Lotnicze Pogotowie Ratunkowe po wielu latach i przeprowadzkach ma nową bazę w Katowicach. Stąd startował będzie Ratownik 4. To zdaniem LPR lepsza lokalizacja niż tymczasowa baza na południu województwa.
Ratownik 4 ma nową bazę w dawnej lokalizacji. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe rozstało się z Muchowcem 13 lat temu. Najpierw śmigłowiec stacjonował w Gliwicach. – Do tej pory baza funkcjonowała w Gliwicach, w obiektach aeroklubowych, które były wynajmowane. Trudno nam było w te obiekty inwestować, jako że nie była to nasza własność. Dlatego też coraz trudniej było spełniać warunki i wymogi, które są niezbędne do profesjonalnego funkcjonowania załogi – mówi Justyna Sochacka, rzeczniczka prasowa LPR. Później była kolejna przeprowadzka, na lotnisko w Kaniowie, w powiecie bielskim. Jednak od roku nowa baza HEMS powstawała w Katowicach. Od piątku śmigłowiec i jego załoga są już przygotowani na latanie stąd. Działalność obiektu miała zostać uroczyście zainaugurowana, ale plany te pokrzyżowała epidemia.
Wybudowana na wykupionej od katowickiego Aeroklubu działce na lotnisku w Muchowcu baza jest nowoczesna. To budynek dwukondygnacyjny z zapleczem socjalnym, operacyjny, medycznym i technicznym dla załogi. Hangar dla śmigłowca jest ogrzewany. Poza tym baza jest wyposażona w stację paliw oraz elektryczną platformę, na której wyhangarowuje się śmigłowiec bez użycia ciągnika. Jak tłumaczy Sochacka, Katowice to optymalne miejsce dla śmigłowca w woj. śląskim. – Kluczem jest nienakładanie się na siebie promieni operacyjnych sąsiadujących baz. Obok Katowic mamy w niedalekich odległościach bazę w Opolu i bazę w Krakowie – mówi. Śmigłowiec operujący z Kaniowa był zbytnim przesunięciem na południe, bo jego zasięg wykraczał już poza terytorium Polski. Poza tym Ratownik 4 porusza się ze średnią prędkością 150 km/h na godzinę, więc czas dolotu do innej części regionu jest stosunkowo krótki.
Budowa bazy i przyległej infrastruktury trwała rok. Jej koszt to ponad 7,7 mln złotych. Inwestycję zrealizowano w 20 % z funduszy unijnych, a pozostałe 80 % z budżetu państwa.
Pomysł bardzo dobry. LPR jest bardzo potrzebne. Ratuje wiele ludzkich istnień. Tylko dlaczego nie można było wybudować lądowiska na wysokości CH Trzy Stawy? Stacja została wybudowana przed balkonami nowego osiedla.
Hałas jaki jest generowany podczas startu i lądowania nie pozwala normalnie zasnąć i budzi w nocy. Czy w tym kraju ludzie nie myślą?