Rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Katowicach. To pomysł, pod którym podpisali się członkowie Lewicy. W tym wiceprezydent Katowic.
Możliwe, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie obecna w Katowicach nie tylko przy okazji corocznego finału. W zeszły czwartek przedstawiciele Lewicy i Młodej Lewicy złożyli wniosek w sprawie nadania imienia WOŚP jednemu z katowickich rond.
„Jednym z głównych problemów, z jakimi mierzy się polska służba zdrowia jest ogromne niedofinansowanie ze strony państwa. Każdego roku różne organizacje prowadzą zbiórki na rzecz placówek ochrony zdrowia i osób chorych. Niewątpliwie największą, najbardziej rozpoznawalną i skuteczną fundacją działającą w tej sprawie jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy” – piszą wnioskodawcy.
Pismo w tej sprawie po sesji rady miasta przekazali przewodniczącemu Maciejowi Biskupskiemu przedstawiciele Lewicy i jej młodzieżówki, czyli Młodej Lewicy. Pod wnioskiem podpisał się także Jerzy Woźniak, wiceprezydent Katowic. Jako miejsce wskazali nowe, jeszcze nienazwane rondo na skrzyżowaniu ulic Sokolskiej i Misjonarzy Oblatów w Koszutce.
Najprawdopodobniej niebawem powstanie uchwała na podstawie tej inicjatywy. Jednak wszystko wskazuje na to, że proponowana przez Lewicę lokalizacja będzie zmieniona. Jeszcze nie wiadomo, jaka przestrzeń w mieście będzie nosiła imię WOŚP.
To tak jakby nazwać Rondo Aborcji patrząc na poglądy Owsiaka.
Aborcję to po prostu się wprowadzi do prawa.
Nikt nie musi nadawać jej imieniem nazw ulic.
To nie pisowszczyzna i placyki kaczki.
Prawnik się znalazł. Aborcja prawem człowieka tak jak korupcja.
Ja Proponuję zrobić rondo imieniem Stalina będzie zabawnie i głośno .
Stalina? czy to przytyk do brata Owsiaka, który był Zomowcem i jego rodziców komunistów? Oni tyle dobrego dla Polski zrobili.