Reklama

Leśnicy wysypali gruby żwir na jednej z najpopularniejszych tras rowerowych w Katowicach

Łukasz Kądziołka
Utrudnienia dla rowerzystów na jednej z najpopularniejszych tras rowerowych w Katowicach. Nadleśnictwo prowadzi naprawy awaryjne na trasie nr 1, na której dzisiaj były tłumy.

Dzisiaj na ulicach Katowic widać masę rowerzystów. Wiele osób wybrało się na kole do parków i lasów. Jednym z najpopularniejszych, jeśli nie najpopularniejszym, szlakiem rowerowym jest trasa nr 1, tzw. czerwona. Można nią dotrzeć z Doliny Trzech Stawów do hałdy na Kostuchnie lub skręcić za ul. 73 Pułku Piechoty i linią kolejową, żeby dojechać do stawów Barbara oraz Janina.

Na rowerzystów, którzy chcą przejechać czerwoną trasą czeka niemiła niespodzianka. Pod koniec marca w niecce na wysokości Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Źródła Kłodnicy” pojawił się żwir. Na tyle gruby i luźny, że mocno utrudnia przejazd. Po tym, jak informację na ten temat opublikowało Stowarzyszenie Rowerowe Katowice, wiele osób zaczęło się obawiać, że to może oznaczać ścinkę i zrywkę drzew, a drogę przygotowano w ten sposób, aby umożliwić dojazd do terenu prac.

Nadleśnictwo Katowice dementuje tr informacje. – Prowadzone prace na drodze leśnej przebiegającej przez oddziały 235, 234, 235 mają związek z likwidacją skutków eksploatacji górniczej, polegających na osiadaniu gruntu, co spowodowało uszkodzenie przepustu pod drogą oraz zalewanie korony drogi wodami opadowymi – informuje Czesław Greń, rzecznik prasowy katowickiego nadleśnictwa.

Dodaje, że awaryjna naprawa na krótkim odcinku trasy nr 1 są wykonywane właśnie po to, żeby niezależnie od warunków pogodowych mogli z tej drogi korzystać m.in. rowerzyści. Użyto naturalnego kruszywa posiadającego odpowiednie parametry i atesty. – Proces naprawy drogi składa się z kilku etapów. Najpierw wbudowywane jest kruszywo o dużym uziarnieniu, a na wierzch drobniejsze, klinujące nawierzchnię, po czym jest zagęszczanye celem uzyskania równej nawierzchni – wyjaśnia Greń.

Naprawa nie jest jeszcze zakończona, ale nadleśnictwo nie podaje, kiedy to nastąpi.


Tagi:

Komentarze

  1. Marek 8 kwietnia, 2024 at 10:01 pm - Reply

    jo tysz tam jechołech we sobota jechało sie żle a mom görala mieli to powalcowac i był by szlus a łoni nikaj tego ńyrobiom

  2. Daro 8 kwietnia, 2024 at 2:35 pm - Reply

    stan dróg lesnych sciśle zwiazany jest z prowadzoną na ogromną skalę wycinką drzewostanu!!! Zielony pas ochronny wokół Katowic i Śląska znika w mgnieniu oka Wystarczy wejść do lasu aby tego doswiadczyc. Las Murckowski został tak prześwietlony że ,,za chwile będą widoczne Piotrowice z Murcek”!!! To jeszcze nic co gorsza po prowadzonych wycinkach pozostawia się w opłakanym stanie obszar wyrebu. Wysypany kamien na drogach i ścieżkach to skutek poruszania się ciężkiego sprzętu w tym ciezarowek. W lesie leży masa nieuporzadkowanych gałęzi a nawet drewna

  3. tomek4kxp 8 kwietnia, 2024 at 8:19 am - Reply

    Katowickie lasy to przeciez plantacje drewna. Tak sie skłąda że miasto wyznaczyło tam “trasy rowerowe” a są to po prostu drogi pożarowe/dojazdowe dla służb leśnych.
    Od lat co sezon sytuacja się powtarza… albo błoto i drogi leśne zryte przez ciężkie maszyny lub gryby żwir.
    Efekt – trasy nie przejezdne zwłaszcza dla dzieci i seniorów.
    Miasto wykazuje absolutne minimum zainteresowania bo na mapie trasy są :/

  4. dan 8 kwietnia, 2024 at 7:12 am - Reply

    Ani żwir ani gruz. Tłuczeń dolomitowy.

    • kukura 8 kwietnia, 2024 at 9:38 am Reply

      tak, to bardzo ważne.

      • dan 8 kwietnia, 2024 at 10:24 am Reply

        a najważniejsze że następne wybory będą już za 5 lat. Przemyślicie sobie sprawę, zmienicie się, zapiszecie do AA i wszystko będzie dobrze obywatelu 🙂

  5. kukura 7 kwietnia, 2024 at 6:45 pm - Reply

    ten gruz to oni sypią po lasach od 15 lat. mogę wymienić z 10 innych miejsc, gdzie ostatnio tym sypnęli.

    nie da się po tym wygodnie iść, ani jechać.

    w nadleśnictwie Katowice nihil novi – cały czas szkodniki na stołkach.

    • Tak tak 8 kwietnia, 2024 at 8:23 am Reply

      Przyjadą nowe szkodniki i dla kukury będą rozkładać czerwone dywany w lasach, trawę malować na zielono i krawężniki na biało , aby znowu poczuł się dowartościowany.

      • kukura 8 kwietnia, 2024 at 9:39 am Reply

        ocho miłośnik państwa z kartonu przylazł.

        taki co to władzę po nogach całuje, za każdy rzucony ochłap.

        • dan 8 kwietnia, 2024 at 10:25 am Reply

          mówi się, państwa z tektury, nie znasz poety Sienkiewicza?

          • Rafał R 8 kwietnia, 2024 at 12:07 pm Reply

            A Sienkiewicz był poetą?

            • dan 9 kwietnia, 2024 at 8:00 am Reply

              autor słynnego h d i kamieni kupa to zdecydowanie poeta. Nie czujesz rymu?

          • kukura 8 kwietnia, 2024 at 12:00 pm Reply

            znam pisarza.

    • Rafał R 8 kwietnia, 2024 at 8:13 am Reply

      Tego jest wszędzie pełno. Szczególnie właśnie na terenach nadleśnictwa katowickiego. Wszystkie lasy w naszym regionie należące do okolicznych miast od lat tym szajsem zasypują, często na długich odcinkach. Kiedyś bardzo lubiłem jeździć po lasach na terenie Katowic, Mysłowic, Mikołowa, Tychów, Rudy Śląskiej czy Lędzin ale w ostatnich latach właśnie taka nawierzchnia skutecznie zniechęca do jazdy po tych okolicach. A do tego wycinają te lasy na potęgę. Za chwilę już nic nie zostanie.

  6. mieszkaniec 7 kwietnia, 2024 at 5:15 pm - Reply

    pogoda zaskoczyła drogowców hehe

    • pad 7 kwietnia, 2024 at 9:28 pm Reply

      Nie żwir a dolomit

  7. Parkingowy 7 kwietnia, 2024 at 4:47 pm - Reply

    Bez przesady, że mocno utrudnia. Przed naprawą było gorzej. Pewnie, że lepiej, jakby dokończyli drobnoziarnistym żwirem i ubili porządnie, ale to w końcu leśna droga, a nie miejski park.

    • Patryk 7 kwietnia, 2024 at 8:18 pm Reply

      Nie zgadzam się kompletnie. Przed “naprawą” przejeżdżałem ten odcinek bez problemu narowerze z oponami bez bieżnika (slicki) , szerokość 30mm. Teraz jest to niemożliwe.

      • Rafał R 8 kwietnia, 2024 at 8:25 am Reply

        Dokładnie tak. Teraz to nawet na grubym bieżniku i szerokich oponach się kiepsko jedzie bo te kamole są tylko luźno wysypane. Ja przejechałem w sobotę na MTB niby bez problemu ale nie każdy ma górala i trochę pary w nogach żeby po tym dolomicie jeszcze pod górkę wydolić. Większość ludzi, których mijałem prowadziła rowery w ręce. A wcześniej nie musieli bo dawali radę przejechać.

        • Parkingowy 8 kwietnia, 2024 at 12:44 pm Reply

          Jak przejechałeś bez problemu, to co za sztuczne problemy wymyślasz? Byle narzekać.
          Na miejscu nadleśnictwa walnąłbym tam tabliczkę “Zakaz wstępu, trwa wycinka” i niech no tylko ktoś zgłosi, że tam jechał i się zmachał…

          • Rafał R 8 kwietnia, 2024 at 3:52 pm Reply

            A wiesz, że nie każdy myśli, że jest pępkiem świata? Są ludzie, którzy widzą więcej niż czubek własnego nosa. Co z tego, że ja nie miałem problemu? Las i ścieżka rowerowa jest dla wszystkich. Ludzie mniej sprawni fizycznie czy nie mający dobrego sprzętu też mają prawo korzystać z tej trasy. A służby leśne jak już się wzięły za ten odcinek drogi to powinny zrobić to od razu porządnie a nie na raty. Teraz wysypali luzem dolomit a potem (może) kiedyś nasypią jeszcze żwiru, albo i nie na sypią bo uznają, że nie trzeba bo się samo uleży jak ludzie będą po tym jeździć i chodzić. Odwalili fuszerę i tyle.
            Jak robisz w domu remont to też tak na raty, najpierw zerwiesz parkiet albo skujesz stare kafelki a potem kiedyś tam może zrobisz resztę i położysz jakąś nową podłogę?

            • Paweł 9 kwietnia, 2024 at 4:05 pm Reply

              Rafał R. las nie jest dla każdego tylko dla właściciela. Przestańcie sobie pozorować własność tylko dlatego że coś nie jest ogrodzone murem.
              Teraz przynajmniej będzie się dało tam jeździć po gorszej pogodzie a nie po tym śliskim błocie. Ludzie na rowerach zniszczyli ścieżkę i jeszcze marudzą że ją naprawiają.

            • Parkingowy 8 kwietnia, 2024 at 9:36 pm Reply

              Z dwojga złego już lepiej, jakbyś poprzestał na czubku własnego nosa, niż jako samozwańczy, nikomu niepotrzebny dobroczyńca ludzkości masz się wtrącać leśnikom w gospodarowanie lasem – bo ty wiesz lepiej, jak oni to powinni robić, żeby wszystkim było dobrze.
              Niestety dla ciebie miejsca Kim Dzong Una, Putina, a nawet Łukaszenki są już zajęte, więc będziesz musiał się obejść wymądrzaniem się w internecie, jako kolejny niedoszły dyktatorek.

              • Rafał R 9 kwietnia, 2024 at 8:57 am Reply

                Co ty bredzisz? A co do wymądrzania się w internecie to akurat ty robisz to częściej, chociażby tylko tu na tym portalu z tego co zauważyłem więc daruj sobie te złośliwości.

Dodaj komentarz

*
*