Cztery samochody paliły się w Dolinie Trzech Stawów. Dwa z nich spłonęły doszczętnie. Chociaż nie ma jeszcze pełnej opinii biegłego, to już mówi się o podpaleniu. Policja wyklucza jakiekolwiek porachunki.
Pożar w Dolinie Trzech Stawów wybuchł w środę. Było już ciemno kiedy policja odebrała zgłoszenie. Około godziny 21.30 na miejsce dotarli strażacy. Samochody paliły się na parkingu wzdłuż ul. Trzech Stawów, przy restauracji La Cantina. Straż pożarna szybko ugasiła cztery pojazdy: Toyotę Corolle, Audi A8, Golfa III i BMW. Jednak w tym czasie dwa z nich spłonęły całkowicie. Zaraz po zakończeniu akcji strażaków, sprawą zajęli się policjanci. Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny z biegłym z zakresu pożarnictwa, zabezpieczono nagrania monitoringu, przesłuchani zostali też właściciele samochodów. – Na tę chwilę zbieramy materiał i czekamy na kompletną opinię biegłego – mówi mł. asp. Ewelina Stępień-Hajda z KMP w Katowicach. Wszystko wskazuje na to, że doszło do podpalenia. Policja nie podejrzewa porachunków, bo właściciele nie byli ze sobą w żaden sposób związani.
Pewnie to ten sam idiota co rysuje auta na paderewie pod lidlem….