Kobieta, która jeździła dzisiaj po Sosnowcu z billboardem Grzegorza Tobiszowskiego, dostała mandat. Zaparkowała samochód z lawetą w miejscu niedozwolonym.
Grzegorz Tobiszowski, wicemister energii, kampanię do europarlamentu prowadził głównie przy użyciu urzędu marszałkowskiego. Był niemal na każdej konferencji prasowej organizowanej przez marszałka, nawet jeśli ich tematyka znacząco odbiegała od tego czym zajmuje się w rządzie.
Ponadto był bardzo widoczny na ulicach, choć nie osobiście. Wielkoformatowe billboardy, plakaty i lawety z jego podobizną można było spotkać głównie w Katowicach, ale i innych miastach aglomeracji. Dziś jedna z lawet zajechała do Sosnowca. Kierująca samochodem kobieta zaparkowała na ul. Warszawskiej, niedaleko miejsca, w którym miała się odbyć konferencja polityków i kandydatów PO i SLD. Okazało się, że samochód z lawetą zaparkował w niedozwolonym miejscu, co szybko wychwyciła sosnowiecka straż miejska. Kierująca została ukarana mandatem w wysokości 100 zł, a na jej konto trafił też 1 pkt. karny. Minister Tobiszowski na przyczepie musiał odjechać.