Kierowca z Katowic potrącił dziecko na przejściu dla pieszych. Niewykluczone, że nie doszłoby do groźnego zdarzenia, gdyby samochód nie miał letnich opon.
Groźny wypadek na przejściu dla pieszych w Mysłowicach. Niedaleko granicy z Katowicami doszło w czwartek rano do potrącenia. Przez pasy w rejonie skrzyżowania ulic Janowskiej i Chopina w mysłowickiej dzielnicy Janów Miejski przechodził chłopiec. Przejeżdżający tędy kierowca skody nie przepuścił dziecka. 33-latek potrącił 10-latka, który trafił na obserwację do szpitala. Na szczęście skończyło się jedynie na badaniu, bo chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Okazało się, że kierowca z Katowic nie miał wymienionych opon na zimowe. Policjanci z Mysłowic ocenili, że jazda na letnich oponach to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, biorąc pod uwagę trudne warunki panujące na dogach od początku tego tygodnia. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a szczegóły zdarzenia wyjaśniają mysłowiccy policjanci.
Policja przypomina, że zgodnie z obowiązującymi od 1 czerwca 2021 roku przepisami, na przejściu pieszy ma pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem. W Polsce nie ma obowiązku zmiany opon na zimowe. W przeciwieństwie do m.in. Niemiec, Norwegii, Szwecji, Austrii, Czech, Słowacji, Litwy, Estonii, Rumunii.
W Polsce nie ma ani obowiązku ani nawet zalecenia jazdy w zimie na oponach zimowych….