Tajemnicza śmierć w Katowicach. Po dwóch tygodniach od znalezienia ciała w Dolinie Trzech Stawów, służby wyłowiły kolejne zwłoki. Policja nie łączy tych dwóch spraw.
Informacja o kolejnym ciele znalezionym w Dolinie Trzech Stawów wstrząsnęła mieszkańcami. Pierwsze zauważył dokładnie dwa tygodnie temu pracownik Zakładu Zieleni Miejskiej w trakcie pracy. 28 kwietnia ze stawu Łąka zostały wyciągnięte zwłoki 52-letniej kobiety. Tego dnia miała być w pracy, lecz do niej nie dotarła. Kobieta była całkowicie ubrana, a na jej ciele nie było żadnych obrażeń zewnętrznych. Zdaniem policji, najbardziej prawdopodobna wersja była taka, że 52-latka zasłabła i wpadła do wody. Potwierdza ją przeprowadzona sekcja zwłok. Zgodnie z jej wynikami, przyczyną śmierci miało być utonięcie. Jednak Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe chce, żeby potwierdziły to dodatkowo badania histopatologiczne i toksykologiczne. Mają one wykazać czy kobieta była np. pod wpływem substancji psychoaktywnych.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kobieta nie pojawiła się w pracy. Jej zwłoki wyłowiono w Dolinie Trzech Stawów
Wczoraj, po kilkunastu dniach i w tym samym miejscu, strażacy wyłowili z wody ciało mężczyzny. Około godziny 20.00 dryfujące 10 metrów od brzegu zwłoki zobaczyła kobieta, która była na spacerze z psem. Jak informuje mł. asp. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy KMP w Katowicach, przy mężczyźnie nie znaleziono żadnych dokumentów. Miał on jednak telefon komórkowy. Dzisiaj prokurator rejonowa Bogusława Szczepanek-Siejka powiedziała nam, że są znane dane osoby, na którą zarejestrowany był ten numer. Nie ustalono jeszcze jednak, czy na pewno telefon należał do mężczyzny, którego ciało wyłowiono w poniedziałek wieczorem. Jego wiek nie jest jeszcze znany. Niewykluczone, że to mężczyzna pomiędzy 35 a 40 rokiem życia. Jednak policja tego nie potwierdza, bo zwłoki miały leżeć w wodzie około 2-3 dni, więc trudno oszacować wiek. Na razie jest też za wcześnie na podanie przyczyny śmierci. Mężczyzna, podobnie jak dwa tygodnie wcześniej 52-latka, nie miał żadnych obrażeń zewnętrznych. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok. Zarówno policja, jak i prokuratura stoją na stanowisku, że nie ma żadnych podstaw do łączenia tych dwóch śmierci.