Korki na autostradzie A4 ciągną się kilometrami. Po zderzeniu dwóch samochodów, jeden z kierowców został zabrany do szpitala. Chociaż na trasie nie powinno już być utrudnień, to kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
Ogromne korki na autostradzie A4. Na granicy Mysłowic i Katowic doszło do wypadku. Laweta i samochód ciężarowy jechały w kierunku Katowic. W pewnym momencie za bramkami na A4 kierowca lawety najechał na tył ciężarówki. Po zderzeniu na miejscu (345 km autostrady A4) lądował helikopter LPR. Ranny został zabrany do szpitala w Ochojcu. Jak poinformowała nas rzeczniczka szpitala, Jolanta Wołkowicz, mężczyzna był przytomny. Chociaż do wypadku doszło ok. godz. 12.30, to sparaliżował on ruch nie tylko na A4. Zakorkowane są też drogi lokalne w Mysłowicach i dzielnicach Katowic. W ciągu godziny ruch na autostradzie został przywrócony. Jednak korki w obu kierunkach miały w tym momencie po kilka kilometrów. Kierowcy nadal muszą liczyć się z utrudnieniami. Będą one występować aż ruch na tym odcinku autostrady się nie unormuje.