Stowarzyszenie kibiców GKS-u Katowice “SK 1964” ogłosiło kilka dni temu bojkot domowych meczów GKS-u. To część walki, jaką to środowisko prowadzi z zarządem klubu. Prawdziwym celem jest odzyskanie przez kibiców wpływów w GKS-ie, ale też pieniądze.
Kibice, a właściwie kibole, od dawna mieli duży wpływ na funkcjonowanie GKS-u. Zresztą, podobnie wygląda to w innych polskich klubach. Działają trochę jak terroryści – straszą, grożą, a jeśli coś im się nie podoba, atakują. Jak choćby podczas meczu GKS-u z Widzewem Łódź, kiedy miejscowi kibole ostrzelali racami sektor gości, a potem zdewastowali swój sektor. Ot, taka pokazówka, że jak nie będziecie się z nami liczyć, to zrobimy wam kuku. Klub musiał zapłacić PZPN karę w wysokości 10 000 zł. Dostał też zakaz rozgrywania dwóch meczów z udziałem publiczności. Już wcześniej kibole chcieli doprowadzić do odwołania lub samodzielnej rezygnacji prezesa GKS-u Marka Szczerbowskiego, który postanowił ukrócić ich wpływ na zarządzanie klubem. Stąd różnego rodzaju groźby czy podrzucanie zaprzyjaźnionym mediom różnych tematów, które miały zdyskredytować zarząd i stworzyć wrażenie, że całe środowisko kibicowskie chce odejścia Szczerbowskiego. Ten jednak powiedział sprawdzam. Zaproponował stowarzyszeniu kibiców podpisanie porozumienia, które regulowałoby wzajemne stosunki. Ci odrzucili je niemal w całości.
Co zawierał projekt porozumienia? Jego pełną treść publikujemy pod tekstem.
Dotarliśmy do korespondencji pomiędzy zarządem GKS-u i stowarzyszeniem “SK 1964”. Projekt porozumienia przedstawiciele kibiców dostali 9 maja. Najważniejsze punkty dotyczyły współpracy przy tworzeniu opraw meczowych oraz bezpieczeństwa na stadionie w Katowicach i meczach wyjazdowych. Zarząd GKS-u proponował m.in. udostępnienie na każdy mecz piłkarzy i hokeistów 20 bezpłatnych wejściówek dla osób przygotowujących oprawy meczowe oraz nieodpłatne udostępnianie pomieszczeń magazynowych na te oprawy. W zamian klub chciał mieć wgląd w oprawy meczowe. Nie może być przecież tak, że kibice dostaną wsparcie przy przygotowaniu opraw, za które potem to klub będzie płacił kary finansowe. Regularnie bowiem na wielkoformatowych sektorówkach widnieją obrazy, symbole, znaki lub napisy, które naruszają przepisy PZPN. Na dodatek, pseudokibice wykorzystują sektórówki jako zasłonę, pod którą mogą się np. przebrać i przygotować do ataku. Potem trudniej jest ich rozpoznać, bo na wejściu monitoring rejestruje ludzi w innych ubraniach niż te, które mają potem np. podczas dewastacji stadionu czy ataku na kibiców gości.
Ponadto zarząd GKS-u oczekiwał od stowarzyszenia ponoszenia kosztów kar nałożonych przez PZPN lub inne uprawnione organy w związku z działalnością kibiców podczas meczów domowych i wyjazdowych, a także współpracy z klubem oraz organami do tego powołanymi w zakresie przeciwdziałania przemocy, agresji, wandalizmowi, nietolerancji oraz zwalczania wykroczeń i przestępstw kibiców. Innymi słowy, klub chciał, żeby kibice przyczynili się do poprawy bezpieczeństwa na stadionie przy ul. Bukowej oraz w czasie meczów wyjazdowych.
Co odpisało stowarzyszenie? W odpowiedzi przysłanej do klubu 30 maja można przeczytać, że większość punktów w paragrafie 1, w którym wymieniono, do czego zobowiązuje się klub w ramach współpracy, jest nieuzasadniona.
Jeszcze więcej uwag dotyczyło tej części porozumienia, która określała zakres obowiązków kibiców.
– Nigdy kibice GKS Katowice (ani większość fanów w Polsce i na świecie) nie organizowali ich z klubem. Kibicowskie oprawy są niezależne i nie mają na nie wpływu zarówno kluby, jak i stowarzyszenia kibiców – napisał przedstawiciel “SK 1964”.
Z jeszcze większą niechęcią kibice odnieśli się do punktu dotyczącego płacenia kar za swoje chuligańskie wybryki.
“Stowarzyszenie nie może zadeklarować wzięcia na siebie odpowiedzialności za każdą osobę znajdującą się na stadionie. Jako stowarzyszenie, działające non-profit, zrzeszamy wielu fanów GKS Katowice, ale jednak nie wszystkich. Stowarzyszenie nie może pokrywać kosztów nałożonych kar, także z powodu tego, że nie jest stroną w postępowaniach. Nie mamy wglądu do spraw, o karach dowiadujemy się z klubu (lub mediów) zazwyczaj po wielu tygodniach od ich nałożenia, nie mamy możliwości formalnego odwołania się do instytucji je nakładających” – argumentowało stowarzyszenie.
Najciekawsza była jednak odpowiedź na oczekiwanie zarządu odnośnie współpracy z różnymi organami przy zwalczaniu przestępstw i wykroczeń kibiców. – To członkowie stowarzyszenia określają, z jakimi instytucjami i organami chcą współpracować. Nie jest to kwestia do zapisywania w porozumieniu – odpisało stowarzyszenie.
Widać tu oczywistą sprzeczność. Z jednej strony kibice nie chcą płacić kar za swoje zachowanie, bo przecież stowarzyszenie nie zrzesza wszystkich fanów. Z drugiej, nie chcą też współpracować zarówno z kubem, jak i np. policją czy prokuraturą przy ustaleniu konkretnych sprawców. Jasno wynika z tego, że chcieliby robić na stadionie co tylko im się podoba, bez żadnej kontroli czy nadzoru ze strony klubu.
Istotna jest też kwestia pieniędzy z biletów na sektor gości. Zarząd GKS-u zaproponował współpracę przy sprzedaży biletów na sektor kibiców gości, w tym w określaniu społecznie istotnych celów, na jakie mogą być przeznaczane środki z tego tytułu. O co tak naprawdę chodzi? Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, jeszcze całkiem niedawno do Stowarzyszenia SK 1964″ miały trafiać wpływy ze sprzedaży biletów dla kibiców przyjezdnych. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale właśnie m.in. tym można tłumaczyć rozbieżności w danych na temat frekwencji na meczach GKS-u w ostatnich sezonach. W oficjalnym systemie biletowym widniały znacznie mniejsze liczby sprzedanych biletów niż podawana przez różne instytucje i media frekwencja na konkretnych meczach. Oczywiście, część wejściówek rozprowadzana jest bezpłatnie, ale to wszystkiego nie tłumaczy. Po prostu, bilety na sektor gości były rozprowadzane niejako w drugim obiegu. Co się działo z pieniędzmi za wejściówki? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Wiadomo natomiast, że system został uszczelniony i teraz pieniądze za sprzedaż biletów dla gości trafiają do kasy klubu.
“SK 1964” odpowiedziało, że nie ma zamiaru być stroną w tej sprawie. “To klub jest dysponentem pieniędzy i jeśli przekaże je na szczytny cel (możemy pomóc przy jego wyborze, jeśli taka będzie wola klubu), to na pewno zostanie to dobrze przyjęte przez środowisko kibiców. Bezzasadne jest jednak umieszczanie tego w porozumieniu, bo stowarzyszenie nie jest w nim stroną“.
Środowisko kibiców nie chciało się zgodzić na jeszcze kilka innych punktów, w tym m.in. dotyczących prowadzonych przez “SK 1964” mediów. Klub zaproponował, żeby stowarzyszenie wzięło odpowiedzialność za treści i komentarze w nich publikowane. Odpowiedź była negatywna. “Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem za treść komentarzy odpowiedzialność ponosi osoba je zamieszczająca. Jeśli w mniemaniu klubu ktoś te granice przekracza, to jest prawna ścieżka, która umożliwia dochodzenie swoich roszczeń. Jednakże wpisywanie tego do porozumienia jest nieuzasadnione.”
Sprawa nie jest jednak taka oczywista. Już w 2015 roku sąd ukarał wydawcę portalu pomponik.pl (2000 zł) za komentarze pod tekstem o Jolancie Pieńkowskiej, które ją obrażały. Ponadto, wydawcy mają w Polsce obowiązek reagowania na zgłoszone przez czytelników lub inne podmioty komentarze, które mogą naruszać prawo lub dobra osobiste konkretnych osób.
Po takiej odpowiedzi “SK 1964”, klub wysłał kolejnego maila, w którym podkreślił, że współpracę z kibicami traktuje kompleksowo, stąd porozumienie ma uregulować właściwie każdy aspekt działalności tego środowiska.
To jednak w żaden sposób nie przekonało kibiców. W kolejnym mailu powtórzyli wszystkie swoje odpowiedzi. Co ciekawe, do korespondencji dołączyli wiceprezydentów Katowic: Bogumiła Sobulę i Waldemara Bojaruna, a także byłych prezesów GKS-u: Wojciecha Cygana i Marcina Janickiego. Jak wyjaśnili, miało to swój cel.
“Korzystając z faktu załączenia Prezydentów do korespondencji, przypominamy o prośbie skierowanej do Pana Prezydenta Marcina Krupy z dnia 3 czerwca. Cały czas jesteśmy otwarci na trójstronne spotkanie na linii: miasto — klub — kibice. Wierzymy, że to najszybsza droga do wypracowania porozumienia dla dobra GKS Katowice.”
Kibice zdają się nie zauważać, że prezes GKS-u ma pełne poparcie władz Katowic m.in. w porządkowaniu relacji na linii klub-kibice. Dlatego zarząd nie zrezygnował ze swoich postulatów, czemu dał wyraz w kolejnej wiadomości przesłanej stowarzyszeniu.
“Chcielibyśmy jednak ponownie zwrócić Państwa uwagę na fakt, że pominięcie lub niepełne uregulowanie niektórych obszarów (w tym dla przykładu: organizacji wyjazdów, przygotowywania opraw meczowych, dostępu do pomieszczeń czy przychodów ze sprzedaży biletów na sektor gości) skutkować będzie koniecznością jednostronnego unormowania wszystkich tych kwestii przez Klub.
“Brak porozumienia może okazać się szczególnie dotkliwy dla atmosfery okołomeczowej. Ciągle jesteśmy przekonani, że jedynie wspólne działania Organizatora i Kibiców przynieść mogą efektowną i zgodną z regulacjami oprawę meczową na boisku, lodowisku czy hali. Przypominamy raz jeszcze, że brak zinstytucjonalizowanych zasad i jasno określonych obowiązków oraz odpowiedzialności przełoży się na niemożność korzystania przez Kibiców z klubowego zaplecza i pomieszczeń, wyłączy przekazywanie autorom opraw darmowych wejściówek na mecze, czy możliwości poruszania się po strefach nominalnie wyłączonych z dostępu Kibiców.
Co więcej, wobec braku chęci współpracy ze strony Stowarzyszenia, Klub nie będzie miał argumentów wobec Policji i Straży Pożarnej, że jest w stanie zapewnić bezpieczny przebieg imprez masowych. To z kolei wymusi na Organizatorze bezwzględne stosowanie wytycznych zawartych między innymi w ostatniej opinii Policji, która – biorąc pod uwagę zajścia podczas ostatniego domowego meczu z Widzewem Łódź – mocno restrykcyjnie określa warunki rozgrywania meczów na stadionie miejskim przy ul. Bukowej 1a.”
Za bojkot domowych meczów GKS-u odpowiada wąska grupa kibiców, która nie ma przełożenia na wszystkich fanów GKS-u. Oczywiście niewykluczone są sytuacje, które miały miejsce przy podobnych akcjach w innych klubach, czyli np. zastraszanie zmierzających na stadion fanów lub nawet fizyczna blokada wejścia na obiekt.
Poniżej treść porozumienia, którego podpisanie zarząd GKS-u zaproponował stowarzyszeniu kibiców “SK 1964”.
Uznając za nadrzędną misję Klubu Sportowego kształtowanie pozytywnych postaw społecznych oraz harmonijny jego rozwój z zachowaniem priorytetów w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich uczestników imprez sportowych, a także doceniając zaangażowanie Kibiców we wspieranie drużyn sportowych GKS-u Katowice oraz podejmowanie ważnych inicjatyw w zakresie akcji społecznych i tym samym współtworzenie siły marki GKS-u, Strony postanawiają zawrzeć niniejsze Porozumienie.
Niniejsze Porozumienie dotyczy zasad współpracy Klubu z kibicami GKS Katowice zgodnie z branżowymi przepisami związkowymi, licencyjnymi oraz regulacjami dotyczącymi organizacji imprez sportowych, a swym zakresem obejmuje partnerstwo we wszystkich obszarach działalności, w szczególności organizacyjnej, finansowej i marketingowej.
§ 1
W ramach współpracy Klub zobowiązuje się do:
a) Współpracy ze Stowarzyszeniem w zakresie wsparcia drużyn oraz budowania dobrego wizerunku Klubu i drużyn oraz propagowania sportu wśród dorosłych, młodzieży i dzieci;
b) Nieodpłatnego udostępniania administrowanego przez Fundację Sportowe Katowice parkingu przy ul. Złotej dla Kibiców biorących udział w zorganizowanych wyjazdach na mecze wyjazdowe piłkarzy sekcji seniorskiej, stosownie do odrębnych ustaleń Stron;
c) Pokrywania kosztów druku plakatów na wybrane mecze drużyny piłkarzy i hokeistów;
d) Udostępniania nieodpłatnie 20 wejściówek na mecze piłkarzy i hokeistów dla osób przygotowujących oprawy meczowe;
e) Udostępniania nieodpłatnie wybranych i wskazanych przez GKS Katowice pomieszczeń magazynowych na potrzeby opraw kibicowskich;
f) Współpracy przy sprzedaży biletów na sektor kibiców gości na mecze organizowane przez GKS Katowice na Stadionie Miejskim przy ul. Bukowej 1A – w tym w określaniu społecznie istotnych celów, na jakie mogą być przeznaczane środki z tego tytułu;
g) Zapewnienia 1 autobusu na wybrane 6 meczów domowych drużyny piłkarskiej w ciągu sezonu, na potrzeby transportu kibiców z miast ościennych;
h) Współpracy przy organizacji plebiscytu „Złote Buki”;
i) Współpracy przy organizacji turnieju „Zagraj na Bukowej” oraz innych akcji społecznych;
j) Nieodpłatnego udostępniania znaku firmowego oraz emblematów na potrzeby prowadzenia portalu internetowego GIEKSA.PL, na zasadach wskazanych przez GKS Katowice, w szczególności w sposób zapewniających poszanowanie znaku firmowego, z zachowaniem zasad szacunku, apolityczności, tolerancji i kultury;
§ 2
W ramach współpracy Stowarzyszenie kibiców zobowiązuje się do:
a) Przygotowania we współpracy z Klubem opraw kibicowskich;
b) Każdorazowego uprzątnięcia terenu parkingu po powrocie zorganizowanych grup Kibiców pod rygorem zlecenia przez Klub wykonania zastępczego i obciążenia Stowarzyszenia kosztami takiej usługi;
c) Ponoszenia odpowiedzialności za treści i komentarze publikowane w mediach administrowanych lub wykorzystywanych przez Stowarzyszenie;
d) Dostarczania Klubowi list uczestników zorganizowanych grup kibicowskich (w tym wyjazdy meczowe);
e) Rozwieszania w przeznaczonych do tego miejscach przygotowanych przez Klub plakatów na wybrane mecze drużyny piłkarzy i hokeistów;
f) Ponoszenia kosztów kar nałożonych przez PZPN lub inne uprawnione organy w związku z działalnością Kibiców podczas meczów domowych i wyjazdowych;
g) Współpracy z Klubem oraz organami do tego powołanymi w zakresie przeciwdziałania przemocy, agresji, wandalizmowi, nietolerancji oraz zwalczania wykroczeń i przestępstw kibiców.
§ 3
1. Porozumienie zostaje zawarte na czas określony – sezon 2022/2023, z możliwością jego przedłużenia na kolejne okresy.
2. Każdej ze Stron Porozumienia przysługuje prawo jego rozwiązania z zachowaniem 1 – miesięcznego okresu wypowiedzenia, ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego. Wypowiedzenie Porozumienia wymaga dla swej ważności formy pisemnej.
3. Każdej ze Stron przysługuje prawo do rozwiązania Porozumienia ze skutkiem natychmiastowym, bez odrębnego wezwania w przypadku rażącego naruszenia przez drugą Stronę obowiązków wynikających z niniejszego Porozumienia.
§ 4
(…)
2. Strony oświadczają, iż zapoznały się z treścią niniejszego Porozumienia i akceptują jego treść bez zastrzeżeń.
3. W przypadku jakichkolwiek sporów pomiędzy Stronami powstałych na tle realizacji postanowień niniejszego Porozumienia sądem właściwym do ich rozstrzygania będzie właściwy rzeczowo sąd w Katowicach.
4. W sprawach nieregulowanych niniejszym Porozumieniem znajdują zastosowanie przepisy Kodeksu Cywilnego.
5. Wszelkie zmiany postanowień niniejszego Porozumienia formy pisemnej pod rygorem nieważności.
6. Porozumienie zostało sporządzone w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, po jednym dla każdej ze Stron.
Wiecznie problem z tymi szczeniakami. Na mecz nie pójdziesz, bo stadion zamknięty. Dziecka nie weźmiesz, bo baba marudzi że niebezpiecznie. Wielu moich znajomych odpuściło sobie ten cyrk. W jaki sposób na stadion są wnoszone środki pirotechniczne ? ktoś za to odpowiada ! Jak chcą postrzelać to na Ukraine jazda się wyszumieć.
Ale bzdury. Mto wam to pisał, sam prezes?
Jak wszędzie tylko kasa i kasa sie liczy… Niestety ale prezes chyba ma inne pojęcie klubu niż kibice… Ale to kibice tworzą oprawy i klub ehh szkoda gadać
Temu niby prezesowi to się pomieszało w głowie. Zarządzać klubem nie potrafi to chciałby kibicami.
Cenzura mu się przyśniła. Dopiero teraz jak mu kibice zarzucili pełno błędów i nic nie robienie to nagle
coś tam się ruszył. Za późno panie Szczerbowski
Bierz pan swoich nieudaczników i nierobów
Żegnamy.
A jak będę chciał pójść na mecz to dostanę po gębie od “swoich” czy ta garstka interesownych kretynów dalej rządzi większością jak wszędzie? Jak GieKSę będą bronić wyniki sportowe, jełopy ze sztachetami mogą sobie dalej bojkotować. GieKSa to My (normalni) a nie Wy (szukający kasy pod hasłem kibicowania). Upilnować flag nie potrafią a teraz chcą warunki dyktować, już mieliście okazję się skompromitować, wystarczy na tę dekadę.
Kasa tak, odpowiedzialność nie. A miasto tym chachorom jeszcze buduje nowy obiekt.
Miasto nie tylko buduje ale caly czas finansuje.
27,5mln na rok dla GKS to ogrom pieniędzy.
Nic tylko płakać nad tymi „mafijnymi” układami.
Jesli przygłupy bojkotują, to dobra okazja wybrać sie na mecz.
Dlatego moja noga nie powstanie na stadionie dopóki kliku pajaców zwanych sk 1964 będzie próbować wymuszać itp!!! Jak im się nie podoba to won !!! Wszystko by chcieli za darmo i jeszcze czerpać z tego zyski to jedno wielkie nieporozumienie!!!! Cała ta polska Liga jest do zaorania!!! Dopóki kibole będą robić to co robią !!!!