Reklama

Bezczelny wandal może w końcu doczekać się kary

Redakcja
Wandal, który notorycznie dewastuje budynki w Katowicach, został przyłapany na gorącym uczynku. To już kolejny raz, ale tym razem jest szansa na to, że w końcu poniesie konsekwencje.

Dewastacja w centrum Katowic. Wandal pomalował wiadukt na ul. Mikołowskiej. “Za rękę” złapały go strażniczki miejskie. Było to w ostatnią niedzielę listopada, około 11.30. Mężczyzna nie przejmował się tym, że jest środek dnia. Kiedy strażniczki podeszły do niego, w ogóle nie zwrócił na nie uwagi. Dopiero po chwili zareagował na ich wezwanie. Mimo to w dalszym ciągu trzymał czarny spray i stwierdził, że dokończy swoje dzieło. Na pytanie, czy ma zezwolenie właściciela wiaduktu kolejowego, odpowiedział, że nie jest mu ono potrzebne.

Jego zachowanie nie powinno dziwić, bo ten mężczyzna ma na swoim koncie podobne “dzieła”. W kwietniu 32-latek z Rudy Śląskiej pomalował kamienicę przy ul. Moniuszki 6, która należy do miasta.  Chwalił się tym nawet na swoim Facebooku. Choć również wtedy został zatrzymany, to nie poniósł wtedy żadnych konsekwencji. Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zgłosił sprawę policji, ale prokuratura ją umorzyła. Nie dopatrzyła się uszkodzenia mienia, bo nie “doszło do uszkodzenia struktury elewacji budynku“. Więcej o absurdalnej decyzji Prokuratury Rejonowej Katowice Południe pisaliśmy TUTAJ.

Potem sytuacja się powtórzyła, kiedy wandal po raz drugi zdewastował tę samą kamienicę.

Tym razem może uda się ukarać “artystę” z Rudy Śląskiej. O ile ponownie sprawa nie zostanie przez prokuraturę umorzona. Sprawca został wylegitymowany i przewieziony do komisariatu VI policji w Katowicach. Wiadukt nad ul. Mikołowską należy do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Zarządca kolejowej infrastruktury zawiadomił o sprawie policję. Teraz będą trwały dalsze czynności w tej sprawie.


Tagi:

Komentarze

  1. 8gwiazdek 10 grudnia, 2021 at 8:51 am - Reply

    Bandyta jakich mało 🙂

    • Polak 11 grudnia, 2021 at 6:00 pm Reply

      Nie tobie dom zdewastował więc problemu nie widzisz. Tobie to pewnie gdyby samochód pobazgrał albo telefon zniszczył to już byłby płacz i zgrzytanie zębów. Taka to twoja prymitywna moralność.

Dodaj komentarz

*
*