Koniec utrudnień na linii kolejowej do Bielska-Białej. Przez długi czas pociągi musiały jeździć objazdem, więc czas podróży był dłuższy o 20 minut. Teraz nie jest konieczny „obrót” za Czechowicami.
Pasażerowie pociągów przed wjazdem na stację Czechowice-Dziedzice mogli być zdezorientowani. Jadąc od Katowic w kierunku Bielska-Białej, pociąg zatrzymywał się w Zabrzegu i stamtąd po kilkunastominutowej przerwie jechał z powrotem. Niektórzy dziwili się, że jedzie w kierunku, z którego przejechał. Było to związane z trwającą inwestycją PKP Polskich Linii Kolejowych na linii kolejowej pomiędzy Goczałkowicami Zdrój, Czechowicami-Dziedzicami a Zabrzegiem. Nie dało się poprowadzić ruchu prosto na Bielsko, bo trwały prace budowlane. Tak było przez prawie 2 lata, ale teraz już nie ma potrzeby objazdu łącznicą przez czechowicką Ochodzę.
Od poniedziałku, 15 maja, nie ma utrudnień. Pociągi nie muszą wykonywać „obrotu”. Bezpośrednie połączenia pociągów jadących z Katowic do Czechowic, Bielska-Białej czy Żywca oznaczają ok. 20-minutowe skrócenie czasu podróży na tych trasach. Teraz czas przejazdu jest taki sam, jak przed rozpoczęciem inwestycji. Z Katowic do Bielska-Białej pociągi dojeżdżają w ciągu około godziny. Czas waha się w zależności od połączenia – od 51 min do 1 godz. 5 min. Do Żywca z Katowic można dojechać w czasie około 1,5 h. Od 1 godz. 23 min do 1 godz. 42 min w zależności od tego, czy podróżny wybierze połączenie zwykłe, czy przyspieszone.
W zakres inwestycji wchodziła także m.in. modernizacja infrastruktury dla podróżnych. Na stacji Czechowice-Dziedzice pasażerowie jadący w stronę Katowic, w Beskidy i do granicy z Czechami korzystają z dwóch nowych peronów wyposażonych w wiaty, ławki, nagłośnienie i oświetlenie. Powstało przejście podziemne, które zapewnia bezpieczne dojście na perony i na drugą stronę miasta, są także windy. W Czechowicach działa lokalne centrum sterowania, z którego dyżurni sterują ruchem kolejowym.
Ta inwestycja nie dobiegła jeszcze końca. Nadal niedostępny jest przystanek Goczałkowice-Zdrój. Wybudowane zostały tam dwa jednokrawędziowe perony, które w czerwcu zostaną udostępnione podróżnym.
Rekordzistą i tak pozostanie 77 km odcinek Katowice – Kraków.
Robią to od 2011 roku (!!) i jeszcze wszystko nie jest zapięte na ostatni guzik ;0
Koszt “rewitalizacji” wyniósł 1,5 mld lub więcej !!
Oczywiście przed dewaluacją…
Dzisiaj to byłoby pewnie z 3 mld.
To są święte krowy…
Czyli remont przez 2 lata, korzyści w postaci wyższej prędkości lub też krótszego czasu przejazdu niż przed remontem brak.
Szykuje się kolejna inwestycja od Goczałkowic do Tychów.
Podobno 5mld i pięć lat utrudnień aby pociąg IC jechał … 2 minuty krócej…..
utrzymania prędkości, tam było już wszystko w złym stanie. Niestety wszystko się zużywa.