Mężczyźni z fałszywymi, tureckimi dokumentami próbowali przejść kontrolę na lotnisku w Pyrzowicach. Syryjczycy będą musieli wrócić.
W ciągu dwóch dni na lotnisku w Pyrzowicach trzech mężczyzn próbowało przedostać się do Polski, używając fałszywych dokumentów tożsamości.
28 lutego, funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili kontrolę legalności pobytu wobec dwóch pasażerów, którzy przylecieli z Aten. Pierwszy, 21-latek, podał strażnikom turecki paszport na dane „Jarek Adamski”. Drugi z podróżnych, 27-latek, także wylegitymował się paszportem tureckim, na dane „Antek Nowak”. Obaj cudzoziemcy okazali też karty pobytu wydane przez władze fińskie. Strażnicy ustalili od razu, że obydwa dokumenty paszportowe zostały przerobione. Z kolei karty pobytu zostały podrobione na wzór oryginału.
Dzień wcześniej, 27 lutego, po wylądowaniu samolotu z Aten, funkcjonariusze zatrzymali innego mężczyznę, który próbował dostać się do Polski, posługując się paszportem ukraińskim. Ten dokument również okazał się sfałszowany.
Wszyscy cudzoziemcy zatrzymani w tym tygodniu na lotnisku Katowice Airport to obywatele Syrii. Posłużyli się fałszywymi dokumentami. Najpierw, przedostali się w Atenach na pokład samolotu lecącego do Polski, a potem próbowali oszukać funkcjonariuszy Straży Granicznej podczas kontroli legalności pobytu.
Wobec trójki Syryjczyków zostały wszczęte postępowania karne. Przedstawiono im zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy. Cudzoziemcy przyznali się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na 1 rok każdy.
Komendant Placówki SG w Katowicach-Pyrzowicach wszczął też postępowania administracyjne w celu zobowiązania mężczyzn do powrotu.
Czyli co – dali im zawiasy i puścili wolno? I jak się nie zgłoszą do złożenia wyjaśnień w tym nowym postępowaniu administracyjnym, to je umorzą?