Koleje Śląskie podzieliły się statystykami pasażerskimi dla linii S9, obsługującej lotnisko w Pyrzowicach. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku przybędzie pasażerów dojeżdżających na loty.
Linia kolejowa łącząca lotnisko w Pyrzowicach z Tarnowskimi Górami i Zawierciem została uruchomiona 10 grudnia. Od tamtej pory Koleje Śląskie zdążyły już dwa razy pochwalić się statystykami pasażerskimi dla linii S9. Przypomnijmy, że regionalny przewoźnik obsługuje połączenie Częstochowa – Tarnowskie Góry. Codziennie kursuje 10 par pociągów.
Za pierwszym razem przewoźnik podsumował 3 pierwsze tygodnie funkcjonowania linii, czyli okres od pierwszego kursu do końca grudnia. Zgodnie z informacją Kolei Śląskich, w tym czasie pociągami na linii S9 podróżowało 24 848. Dane te pochodzą z liczników zamontowanych w pojazdach, a na sumę składają się wejścia do pociągów na poszczególnych dworcach, stacjach i przystankach.
Teraz przewoźnik przedstawił bardziej miarodajne statystyki. Biorąc pod uwagę, że w pierwszym miesiącu na liczby mógł się przełożyć „efekt nowości” i okres świąteczny, trzeba było poczekać na to, jak będzie wyglądał ruch pasażerski w kolejnych tygodniach. Jak poinformowały dzisiaj Koleje Śląskie, w styczniu pociągami na linii S9 podróżowało 34 818 pasażerów. Wygląda na to, że to może być stała liczba, ponieważ w okresie od 10 grudnia 2023 do 9 stycznia 2024 roku z linii S9 skorzystało 34 454 pasażerów.
Jednak wcale nie oznacza to, że mieszkańcy Zawiercia, Częstochowy, Siewierza i Tarnowskich Gór masowo latają samolotami. – Patrząc na strukturę wejść i godziny pociągów nasuwa się wniosek, że z połączeń na linii S9 korzystają głównie osoby dojeżdżające do szkoły, pracy, a nie pasażerowie lotniska w Pyrzowicach – mówi Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich. Niewykluczone, że w ciągu kilku miesięcy dojdzie do zmian w rozkładzie jazdy. Zarządca lotniska Katowice Airport, czyli GTL S.A., wnioskował o uwzględnienie modyfikacji godzin odjazdów na linii S9. Chodzi o to, żeby jak najwięcej pociągów dojeżdżało do Pyrzowic przed pełnymi godzinami. To pozwoliłoby na skorzystanie z kolei jeszcze większej liczbie pracowników katowickiego portu. Wszystko wskazuje na to, że zmiany godzin odjazdów mogłyby zostać wprowadzone najwcześniej od czerwcowej korekty rozkładu jazdy.
Pociąg z lotniska powinien jeździć co godzinę, a nie co 2,5-3h. Mimo, że często korzystam z tego lotniska to nigdy mi nie spasowały pociągi. Przed wylotem można być na 1h przed odlotem lub 4h. To samo powrót, jeśli kontrola paszportowa pójdzie super sprawnie to biegiem możnaby zdążyć, ale gdy idzie wolniej to trzeba czekać znowu 3h. I mimo, że połączenie jest mega fajne i potrzebne to i tak muszę jeździć autem i wynajmować parking. Liczę,że ktoś to przemyśli i dodadzą pociągów.
Bierzemy kalkulator w dłoń:
Średnio wychodzi po przeliczeniu 56 osób na jeden kurs.
Dziennie Urząd Marszałkowski płaci Kolejom Śląskim 53 000 zł za realizację tej trasy.
Wychodzi na to że publicznymi pieniążkami DOPŁACAMY do każdego pasażera 47 zł. Pomijam już fakt, że ten pasażer kupuje jakiś bilet.
Efektywność ekonomiczna tej trasy jest tak absurdalna, że ten sam efekt uzyskano by dowożąc dotowaną taksówką każdego z pasażerów.
Już całkowicie pominąłem fakt, że “przepalono” 660 mln na (od)budowę tej linii.
Bo zakładając amortyzację przez 10 lat należałoby do każdego pasażera doliczyć jeszcze 161 zł.
A finalnie linia LK182 pełni funkcję, o którą powinna zadbać w ramach zadań własnych gmina Zawiercie, Siewierz, Ożarowice, Tarnowskie Góry. Czyli zapewnienie transportu mieszkańców na terenie gminy.
Jeszcze ciekawiej się zrobi jeśli przeliczymy: ile średnio mieszkaniec woj. śląskiego musi zapłacić podatku w tym roku aby pokryć koszt funkcjonowania tego “cudu transportowego” – otóż 180 zł.
Budowa 1 km autostrady to kilkadziesiąt milionów złotych. W Polsce wskaźnik partycypacji kosztowej kierowców w kosztach utrzymania infrastruktury jest jednym z najmniejszych w UE i wynosi 24% ogółu kosztów. No ale ból dupy jest wtedy, gdy dopłaci się do tak podstawowej w cywilizowanym kraju usługi, jak kolej.
Tak, więcej niż w innych państwach, gdzie kilometr z tunelami, wiaduktami średnio wychodzi taniej.
ewidentna niegospodarność. Ciekawe czy Chełstowski (marszałek , radny) i inni radni wojewódzcy za to odpowiedzą.
No fajnie, że zrobili połączenie kolejowe lotniska Katowice z Częstochową – to też potrzebne. Ale to nie jest lotnisko dla Częstochowy tylko przede wszystkim dla 2 milionowej aglomeracji od DG po Gliwice. Do tego linia w takim kształcie się kompletnie nie nadaje, bo nawet po oddaniu trasy przez Bytom podróż z Katowic nie będzie trwała krócej niż autobusem, a będzie droższa. To rozwiązanie jest protezą z dykty, a trąbienie o tym jaka to na tej linii frekwencja – gierkowską propagandą sukcesu.
A będzie droższa to jest mało powiedziane, bo bilet na autobus 6 zł, a bilet na pociąg podobno będzie za 19,90. Podobna propaganda była ze strony ZTM ile to pasażerów przewiozły metrolinie na lotnisko. Na przykładzie M16 i M11 mogę tylko tyle powiedzieć, że spotkać tam pasażera powyżej Krajcoka w Dobieszowicach to jest niemal cud. A jeszcze większym będzie jak on dojedzie do lotniska, bo to bite 10 km. “Chodzi o to, żeby jak najwięcej pociągów dojeżdżało do Pyrzowic przed pełnymi godzinami. To pozwoliłoby na skorzystanie z kolei jeszcze większej liczbie pracowników katowickiego portu.” Ktoś tam chce powiedzieć, że ktoś tam dojeżdża tym do pracy? 😀
Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego linia AP1 obsługiwana jest najmniejszym możliwym (krótkim) autobusem. Miałem okazję skorzystać kilka razy i zawsze był tam niemiłosierny tłok, zwłaszcza że prawie każdy jedzie z bagażem.
zrozum Adre, nie lotnisko kiedy najważniejsze na tej trasie, tylko połączenie dwóch dużych miast ze sobą koleją i powrót kolei do Siewierza
Ok, nie mam nic naprzeciw lepszemu skomunikowaniu okolicznych miejscowości (bo mówienie o “dużych miastach” to lekki odlot). Nie rozumiem tylko po co przy otwarciu lokalnej linii międzygminnej te trąby jerychońskie o “linii obsługującej lotnisko w Pyrzowicach”. Ktoś spoza regionu nie znający realiów może myśleć, że wybudowano połączenie aglomeracji z lotniskiem. A to tylko mało wyrafinowana propaganda.
jakich dużych miast? Siewierza i Tarnowskich Gór?