Postępują prace na budowie nowego kąpieliska „Fala”. Wyburzono już charakterystyczną wieżę do skoków, ponieważ zastąpi ją nowa konstrukcja.
Jeszcze około roku potrwają prace nad nową „Falą”. W tym czasie kąpielisko w Parku Śląskim zmieni się całkowicie. Teraz widać pierwsze postępy na placu budowy. Prace rozbiórkowe rozpoczęły się w kwietniu. W ciągu kilku miesięcy zniknęły już wszystkie elementy starego obiektu, który był już ruiną. Budynki, baseny i otaczające je ławki zostały zrównane z ziemią. Wyburzono też wieżę. Charakterystyczny łuk górował nad najgłębszym z basenów i umożliwiał skoki z wysokości 3, 5, 7 oraz 10 metrów. Jednak nie dało się zachować starej wieży, bo była w fatalnym stanie. Nowa konstrukcja, która ją zastąpi, będzie miała również formę łuku i dwie platformy do skoków z wysokości 3 m i 5 m.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Parku Śląskim gości będą woziły meleksy, bo do kąpieliska „Fala” swoimi samochodami nie dojadą
Teren „Fali” jest już wyczyszczony, więc wykonawca przystąpił do pierwszych prac zbrojeniowych. Wylane zostały już betonowe płyty w nieckach basenów. Trwa tworzenie sieci sanitarnej i deszczowej. W najbliższych miesiącach zaplanowano prace żelbetowe. Na opublikowanych przez Park Śląski zdjęciach z drona widać pierwsze mury budynków.
Przypomnijmy, że nowa „Fala” będzie miała ok. 3 hektarów powierzchni, obiekt pomieści ponad 2 tys. gości. Znajdą się tu m.in. dwa wodne place zabaw z gejzerami armatkami, fontannami i zamkami na wodzie wyposażonymi w zjeżdżalnie. Kolejną atrakcją ma być tzw. mokra bańka. Kompleks zawierać będzie pięć ślizgawek – otwartych i zamkniętych. Najdłuższa zjeżdżalnia ma mieć 100 metrów. Jedną z największych atrakcji ma być wodny taras zlokalizowany na dachu jednego z budynków. Nie zabraknie też basenu z falami, z którego słynęło kąpielisko z lat 60. Do uprawiania sportu mają być przeznaczone trzy tory po 25 metrów długości każdy. Poza wodnymi atrakcjami znajdzie się tu plaża z leżakami, mały amfiteatr i strefa gastronomiczna.
Początkowo inwestycja w Parku Śląskim miała kosztować 60-70 mln zł. Pierwszy przetarg na wykonawcę „Fali” nie przyniósł rozstrzygnięcia, bo nie było chętnych na budowę. Za drugim razem złożono trzy oferty, ale wszystkie znacznie przekraczały planowany budżet inwestycji. Park na ten cel chciał przeznaczyć 73,4 mln zł brutto, a najtańsza propozycja opiewała na 135,3 mln zł. Mimo wszystko zarząd województwa zadecydował o dofinansowaniu. Budowa fali zostanie sfinansowana mniej więcej po połowie z unijnego programu Jessica (pożyczka) i z budżetu województwa śląskiego.
Prace mają się zakończyć we wrześniu 2024 roku.
Wieża mogła zostać, jako symbol dawnej Fali. Na pewno nie dało się jej uratować, odtworzyć przy obecnych technologiach ;/ Ale to też jest dobre – obiekt pomieści ponad 2 tys. gości, do uprawiania sportu będą 3 tory po 25m.
Ja chciałabym zapytać jaki zysk przyniesie ta inwestycja? Z tego co widziałem zainteresowanie przejazdem jest jedynie w sezonie letnim i to głównie w weekendy. Zastanawia mnie po jakim czasie nastąpi zwrot kosztów inwestycji i kolejka zacznie przynosić dochód. Czy znowu sprzeniewierzycie pieniądze Polaków dla własnej korzyści i zarobku kolegów alkoholików?
Co to za chore myślenie? A jaki zysk przynoszą szkoły , teatry, drogi, komunikacja miejska czy tory kolejowe?
Park to nie biznes i na to płacimy podatki żeby takie rzeczy utrzymywać. To czy można wydać je z lepszym skutkiem to inna kwestia, to juz temat kogo wybieramy żeby w naszym imieniu te rzeczy robił. Włącz myślenie.
Pragnę zainteresować Redakcję tym, że betoniarki jeżdżą po parkowych alejkach (dla pieszych i rowerzystów). Może tak jest dla nich krótsza droga? Proszę Redakcję o skorzystanie ze swoich możliwości i sprawdzenie, czy firma budująca będzie potem odnawiać zniszczone alejki?
Zgadza się. Jest tragedia. Pojazdy budowlane jeżdżące po całym parku. Niektóre fragmenty alejek już są w stanie fatalnym np. tzw Aleja Leśna od zoo do góry.
Drugie pytanie, czemu w projekcie kąpieliska otwartego praktycznie nie ma torów pływackich? Myślałem, że w czasach gdy promuje się sport i zdrowy tryb życia powinien być na to większy nacisk. Sporo osób chodzi na baseny pływać a nie stać pod “grzybkami” w wodzie do kolan. 🙁
Kilkukrotnie zwracałem uwagę nadzorowi budowy, że na alejkach parkowych leży błoto, kamienie i syf z budowy. Oczywiście brak reakcji.
Na placu budowy brak stanowiska do mycia kół pojazdów, tam nawet węża z wodą nie mają.
Straż miejska z Chorzowa olewa temat tłumacząc to tak:
Wjazd do Parku Śląskiego jest zagrodzony szlabanem (opłatami) wiec my traktujemy ten teren jako prywatny…