TEATR Mateusz Znaniecki oddaje hołd Quentinowi Tarantino i garściami czerpie z jego kina. Jest brutalnie i krwawo, ale już nie tylko na filmowym ekranie, a tuż przy nas. Tak blisko, że na siedzących w pierwszym rzędzie może spaść papier toaletowy mocno nasączony krwią. “Psubracia” to najnowsza premiera Teatru Śląskiego.
Mamy więc sześciu mężczyzn, którzy bawią się w gangsterów, choć w „normalnym” życiu są ojcami, mężami, kibicami, zegarmistrzami, policjantami czy byłymi więźniami. Ich plan jest prosty, chcą ukraść bankomat. Robota ma być szybka i czysta. Tyle, że jeden z nich kończy ją z postrzelonym brzuchem. I sprawy zaczynają się komplikować…
W finiszu scena skąpana jest we krwi, widzowie pokładają się ze śmiechu, a wulgarnym słowom nie ma końca. Męski to spektakl, słodko-gorzki, ale zrealizowany z werwą i pomysłem. Tekst sztuki napisał Artur Pałyga, ale inspirował się aktorskimi improwizacjami z prób, wierszami pisanymi przez polskiego więźnia czy autentycznymi historiami kryminalnymi. Pełno w nim aluzji filmowych, regionalnych (jeden z bohaterów jest zagorzałym kibicem Zagłębia Sosnowiec) i religijnych wynurzeń (ten sam bohater ma na plecach naszyty krzyż i nie rozstaje się z różańcem). Co ciekawe, w sztuce mamy muzykę na żywo, graną przez aktorów występujących w spektaklu.
Można ją więc śmiało polecić miłośnikom kina Tarantino, a zwłaszcza fanom jego debiutu z 1992 roku, czyli „Wściekłych psów”. Widzów czeka mocny, ale i zabawny wieczór w… Galerii Katowickiej, gdzie ulokowana jest jedna ze scen Teatru Śląskiego. To także ciekawe doświadczenie, zwłaszcza, że od dawna odwiedzamy kina w galeriach, ale teatr kojarzy się z pewnego rodzaju świętem i elegancją.
“Psubracia” Artur Pałyga, reż. Mateusz Znaniecki, premiera 29.04.2016, Teatr Śląski, Scena w Galerii.