Ilość sprzętów, które posiadamy w domu, a z których często nie korzystamy w ogóle lub przypominamy sobie o ich istnieniu w czasie porządków, bywa porażająca. Nie dalej, jak w zeszłym miesiącu z niedowierzaniem odkryłem w szafce lutownicę, o której zdążyłem kompletnie zapomnieć od ostatniego użycia. Wzruszyłem ramionami, włożyłem ją z powrotem do pudełka i z myślą “na pewno kiedyś się przyda” schowałem z powrotem na dno szafki. Ale czy to najlepsze rozwiązanie?
Lepsze rozwiązanie
Jak się okazało, istnieje interesująca alternatywa dla ciągłego zagracania mieszkania niepotrzebnymi (albo bardzo rzadko używanymi) sprzętami. Jaka? Możemy to narzędzie (lub cokolwiek innego) zwyczajnie pożyczyć, a przy tym zarobić parę złotych.
Na krótszą metę nie rozwiązuje to problemów z przestrzenią w mieszkaniu, ale w dalszej perspektywie można zastanowić się, czy wypożyczanie przedmiotów komuś (np. gdy myjka parowa kurzy się w szafie) lub od kogoś (gdy potrzebujemy skorzystać z laminarki, ale wiemy, że będzie to raczej jednorazowa potrzeba) to nie lepsze rozwiązanie od ciągłego kupowania coraz to nowych sprzętów. Pieniądze znikają, a fantów, które gdzieś trzeba pochować, wciąż przybywa.
No dobrze, ale jak zorganizować całe to pożyczanie, żeby było bezpieczne i z korzyścią dla wszystkich?
Internetowa, lokalna tablica ogłoszeń
Choć internet kojarzy nam się z dostępem do globalnej sieci i możliwościami kontaktu z ludźmi z całego świata, nic nie stoi na przeszkodzie, aby korzystać z niego w bardziej lokalnym wymiarze. Schemat ten był już w przeszłości wykorzystywany przez różne portale (a ostatnio nawet przez Facebooka), ale zawsze był skoncentrowany na sprzedaży lub wymianie, nigdy na wypożyczaniu. Teraz – dzięki lokpo.pl – sytuacja może się zmienić!
W dużym skrócie: Lokpo to portal ogłoszeniowy. Użytkownicy deklarują przedmioty, które są chętni wypożyczyć za niewielką opłatą. Mogą to być narzędzia, sprzęt elektroniczny, ubrania, rower, a nawet samochód!
Prawidłowo sformułowane ogłoszenie zawiera wszystkie niezbędne dane, które pozwalają na przeprowadzenie sprawnej i bezpiecznej transakcji. Pamiętajmy jednak, że wciąż mówimy o portalu lokalnym – zdrowy rozsądek podpowiada, że nie należy umawiać się z innymi użytkownikami “na słowo” ani tym bardziej wysyłać sprzętów pocztą. Spotkanie twarzą w twarz to warunek konieczny! Ze względów bezpieczeństwa administracja portalu lokpo.pl przewidziała również konieczność ustalenia kwoty depozytu dla wypożyczającego – odpowiednia jej wysokość zminimalizuje ryzyko utraty sprzętu na rzecz nieuczciwego użytkownika.
Jak zarabiać na pożyczaniu?
Żeby zacząć zarabiać na rzadko używanych przedmiotach, wystarczy założyć konto na lokpo.pl i umieścić w nim swoje pierwsze ogłoszenie. Nazwij je odpowiednio, dodaj kilka zdjęć, ustal kwotę wypożyczenia oraz wysokość depozytu i… już! Gotowe ogłoszenie może wyglądać na przykład tak:
Teraz pozostaje tylko czekać na sąsiada w potrzebie… lub przejrzeć katalog ogłoszeń w poszukiwaniu przedmiotów, które możesz wypożyczyć dla siebie – na przykład rower, piłę czy kosiarkę do trawy.
A teraz sprawdźmy, ile tak naprawdę możesz zarobić na pożyczaniu w ciągu miesiąca! Powiedzmy, że jesteś zapalonym majsterkowiczem i posiadasz na stanie wiele sprzętów potrzebnych przy okazji remontu: szlifierkę kątową (cena w sklepie wynosi około 150 zł), wiertarkę z młotem udarowym (230 zł), spory zestaw kluczy nasadowych (100 zł), a nawet duży reflektor roboczy na statywie (200 zł).
Jeśli postanowisz wypożyczyć te narzędzia (nawet za niewielki procent ceny), możesz całkiem sporo pieniędzy dołożyć miesięcznie do domowego budżetu. Wypróbujmy prostą symulację:
Sąsiadowi z bloku obok pożyczasz reflektor roboczy oraz szlifierkę kątową. Cena za reflektor na jeden dzień to 14 złotych, z kolei za szlifierkę chcesz tylko 9 zł. Sąsiad chce korzystać z twoich rzeczy przez trzy dni, płaci ci zatem 69 złotych. On oszczędza, bo w sklepie zapłaciłby 350 zł, z kolei ty zarabiasz na sprzęcie, który i tak leżałby w tym czasie w domu.
Z ogłoszenia zadzwonił do ciebie młody chłopak, który chce skorzystać z twojej wiertarki. Nie ma zbyt wiele czasu, bo remontuje tylko wieczorami, gdy wraca z pracy. Dlatego pożycza wiertarkę aż na pięć dni – dajesz mu zniżkę i za kwotę 11 zł za dzień pozbywasz się młotowiertarki. Zarabiasz 55 zł.
Nowy mieszkaniec osiedla nie wyposażył jeszcze w pełni swojego domu, a już potrzebuje skosić trawę. Zamiast jeździć po sklepach, zgłasza się do ciebie i za 25 zł wypożycza kosiarkę na cały dzień. Wieczorem masz urządzenie z powrotem u siebie, a portfel znów jest nieco cięższy.
Tylko te dwie sytuacje pomogą ci zarobić prawie sto pięćdziesiąt złotych i to bez wychodzenia z domu i żadnego wkładu finansowego z twojej strony. Po prostu wyświadczasz komuś przysługę i dostajesz za to kilka groszy. Brzmi nieźle?
Jeszcze lepsze jest to, że pożyczanie działa w dwie strony, oszczędza nie tylko pieniądze, ale pomaga też uniknąć zagracania przestrzeni w domu czy garażu, a przy tym wszystkim jest rozwiązaniem ekologicznym. Zamiast kupować kolejną rzecz, korzystasz z niej wspólnie z sąsiadami. Wszyscy zyskują!
Nie czekaj na lepszy moment – wypróbuj lokpo.pl! Pomagaj lokalnie i zarabiaj legalnie!
Artykuł sponsorowany