Zakończyła się akcja poszukiwawcza na gruzowisku domu przy ul. Leszczynowej w Szczyrku. Po godz. 11 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przekazał, że strażacy znaleźli ostatnie dwa ciała z ośmiu poszukiwanych od wczoraj osób. To czworo dorosłych i czworo dzieci. Trwa jeszcze przeczesywanie gruzowiska.
W środę około godz. 18:30 doszło do wybuchu gazu przy ul. Leszczynowej w Szczyrku. W jednej chwili trzykondygnacyjny dom dosłownie przestał istnieć. Zostało z niego tylko gruzowisko. Przez dłuższy czas widać było na nim ogień. Dlatego niemożliwe było użycie psów szkolonych do poszukiwania ludzi. Strażacy pracowali be zużycia ciężkiego sprzętu. Pierwsza ciała znaleźli po 1 w nocy. Potem, co kilka godzin, odkopywali kolejne zwłoki. Po godz. 11 w czwartek było już jasne, że nikt nie przeżył tragedii. O tym, że w domu mogło być 8 osób poinformowała służby lokatorka, która akurat w tym czasie była w pracy. W zniszczonym domu mieszkały dwie rodziny.
Już wczoraj wieczorem przedstawiciel Polskiej Spółki Gazowniczej informował, że najprawdopodobniej doszło do przewiercenia gazociągu przez firmę, która prowadziła prace budowlane przy innych mediach. Ta wersja nie została jeszcze w stu procentach potwierdzona.