Katowickie Wodociągi będą zarządzać miejskimi basenami. Dwa z nich mają zostać otwarte w pierwszym kwartale 2020 roku, trzeci kilka miesięcy później. Z prezesem wodociągów Stanisławem Kruszem rozmawiamy m.in. o tym ile będzie kosztować utrzymania basenów, kiedy rozpocznie się rekrutacja i dlaczego, choć do obsługi basenów będzie potrzebnych ponad 80 osób, wodociągi zatrudnia kilkanaście.
Grzegorz Żądło: Ile będzie kosztowało utrzymanie miejskich basenów?
Stanisław Krusz, prezes Katowickich Wodociągów: Wstępnie szacujemy, że będzie to około 17 mln zł rocznie. W następnych latach ta kwota będzie zapewne sukcesywnie rosnąć.
Wiceprezydent Bogumił Sobula poinformował, że przy pełnym dziennym obłożeniu jednego basenu, czyli w sytuacji, kiedy skorzysta z niego około 400 osób, do utrzymania pływalni trzeba będzie dopłacić nawet 10 mln zł.
Pełne obłożenie to założenie optymistyczne. Oczywiście będziemy robić akcję PR-ową i reklamową, żeby zachęcić mieszkańców Katowic do korzystania z basenów. Przy czym mamy oczywiście świadomość, że w odległości 30 minut jazdy od Katowic jest około 15 aquaparków i basenów. Ludzie są przyzwyczajeni do korzystania z nich, bo niektóre prowadzone są na naprawdę wysokim poziomie. Konkurencja jest duża.
Niezależnie od tego ile osób skorzysta z basenów, pewne koszty będą stałe. Jesteście przygotowani, żeby w jakiś sposób je ograniczyć?
Rzeczywiście, obojętnie kto będzie zarządzał basenami, to koszty stałe musi ponieść. Natomiast Katowickie Wodociągi zamierzają wykorzystać swoją strukturę organizacyjną do zminimalizowania tych kosztów.
W jaki sposób?
Mamy akredytowane laboratorium, dział płac, kadr, informatyki. Gdyby basenami zarządzała nowa spółka, musiałaby tych ludzi zatrudnić. Chcę tak zadziałać, żeby zwiększyć wydajność poszczególnych pracowników i w ten sposób zmniejszyć znacznie koszty.
Koszty to jedno, ale będziecie też musieli uzyskiwać przychody. Ile i z jakich źródeł?
Przychody będą pochodziły ze sprzedaży biletów, wynajmu basenów dla szkółek pływackich czy zakładów pracy, jak również z wykupu zajęć pływackich przez urząd miasta dla szkół i przedszkoli. Na basenie może działać siłownia, klub fitness czy salon rehabilitacji. Do tego gastronomia.
Ilu ludzi trzeba będzie zatrudnić do obsługi basenów i kiedy rozpocznie się rekrutacja?
Po pierwsze, zastanawiamy się nad utworzeniem w firmie oddzielnego pionu do obsługi basenów. Najprawdopodobniej zrobimy to w sierpniu. Po drugie, chciałbym w jak największym stopniu korzystać z usług firm zewnętrznych, np. w sferze ratowników. Zatrudnienie u nas w firmie 50-60 ratowników, wpłynęłoby w sposób niekorzystny na relacje płacowe w spółce.
To jak to ma wyglądać w praktyce? Kto zatrudni ratowników?
Będę chciał ogłosić konkurs lub przetarg na wybór firmy, która zatrudni ratowników i to z nią będziemy się rozliczać. Pomoc zadeklarowało też miasto, bo nie wyobrażam sobie szukania konkretnych osób na stanowisko ratownika.
Maksymalnie chciałbym zatrudnić w wodociągach dodatkowo kilkanaście osób m.in. kasjerki i szefów ratowników. Resztę obsługi, jak sprzątanie czy ochrona, zlecimy firmom zewnętrznym. Mam nadzieję, że do obsługi trzech basenów wystarczy niewiele ponad 80 osób.
Czy powstał już plan funkcjonalno-użytkowy dla basenów?
Jeszcze nie. Wiemy na razie, że baseny będą otwarte od 6 do 22. Największe obłożenie tego typu obiektów jest w sobotę i niedzielę, a w tygodniu w godz. 17-18.
Kiedy rozpocznie się poszukiwanie najemców powierzchni komercyjnych?
W najbliższym czasie zamierzamy dostarczyć do miasta nasz projekt umowy koncesyjnej. Mamy go już przygotowany. Później będziemy negocjować umowę. Potem rada miasta będzie musiała podjąć kolejną uchwałę w sprawie bezprzetargowego oddania nam basenów. Będziemy miastu płacić czynsz dzierżawny.
W jakiej wysokości?
Dzisiaj trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo nie znam jeszcze ostatecznej wartości basenów.
Czy wiecie już w jaki sposób zostanie rozwiązana kwestia korzystania z parkingu przy basenie na ul. Kościuszki. Prezydent Marcin Krupa zapowiedział, że w związku z wprowadzeniem opłat za parkowanie na ulicach Ceglanej i Wita Stwosza, wjazd na parking przy basenie musi być w jakiś sposób ograniczony.
W umowie dzierżawy nie chciałbym mieć parkingów. Chcę się ograniczyć do samego budynku. Gdybyśmy zajmowali się jeszcze parkingami, musielibyśmy zatrudnić większą liczbę ludzi. Gdyby parkingi były po naszej stronie, sytuacja mocno by się skomplikowała.
Zdaje pan sobie sprawę, że jeśli baseny będą nierentowne, a będą, to każda podwyżka cen wody i odprowadzania ścieków będzie wiązana z tym, że potrzebujecie pieniędzy na pokrycie strat?
Nie może być finansowania skrośnego. Z tej puli, którą mieszkańcy płacą nam za dostawę wody i odbiór ścieków nie może być finansowana działalność basenowa. W związku z tym powstała różnica pomiędzy kosztami i przychodami, musi być pokryta z innego źródła w formie dotacji, czy rekompensaty pochodzącej z budżetu miasta.
Kiedy zostaną otwarte baseny?
Pierwsze dwa mają być otwarte na początku 2020 roku. Dla bezpieczeństwa można powiedzieć, że w pierwszym kwartale przyszłego roku. Natomiast basen w Zadolu ma kilkumiesięczne opóźnienie (właśnie został podpisany kolejny aneks do umowy, w którym termin zakończenia budowy został określony na koniec kwietnia 2020 – przyp. aut.).
Rozumiem, że wodę do basenów będziecie sobie dostarczać sami?
(śmiech) No tak, ale to będzie nasz koszt. Tak jak wszystkich innych mediów.
Ale chyba dostarczycie sobie ją taniej niż dostarczacie mieszkańcom i innym firmom?
Wodę, którą kupujemy hurtowo, możemy też wykorzystywać na własne potrzeby. Być może uda nam się w ten sposób zaoszczędzić.