Kolejny “szeryf” walczy z nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami. Kilku kierowców w Ligocie miało dzisiaj rano niezbyt miłą niespodziankę.
Mieszkanka Ligoty ostrzegała dzisiaj na Facebooku sąsiadów, żeby nie parkowali obok jednego z bloków. Swój post opublikowała po tym, jak jej samochód został unieruchomiony. Najprawdopodobniej w nocy z niedzieli na poniedziałek przy ul. Zadole ktoś na własną rękę postanowił ukarać kierowców. Trzy samochody zaparkowane na chodniku miały uszkodzone opony. W jednym z aut opony zostały przebite przy pomocy śrubokręta lub gwoździa. Jak poinformowała nas mieszkanka bloku przy ul. Zadole, taka sytuacja zdarzyła się tu nie pierwszy raz. Sprawa uszkodzenia opon na Zadolu nie została jeszcze zgłoszona na policję.
Kilka dni temu powietrze z kół kilku nieprawidłowo zaparkowanych samochodów przy ul. Pańki spuścił jeden z rowerzystów. Sprawa “rozeszła się po kościach”.
Mnie też ktoś przebił opony już trzy razy na osiedlu zadole, Wystarczy że zostawisz auto blisko przejścia do bloku.,i rano możesz już nie odjechać. Ŕaz zaparkowałem jednym kołem na białej linii o godz 23 00 ,udałem się do windy pojechałem na piętro, Wyszedłem z windy i jeszcze raz spoglądając z góry na parking,zauważyłem starszego pana pochylajacego się przy punto z pomaranczowymi kołpakami pomyślałem, to ten gość co przebija opony, prawdopodobnie mnie zauważył, bo pospiesznym krokiem uciekł w kierunku bloku zadole przy kościele..opis sprawcy siwe włosy czapka z daszkiem wiek około 70 lat sprawnie się porusza..Gdy zjechalem na dół to już go nie było,Nazajutrz rano spojrzałam na punto i faktycznie brak powietrza w jednej oponie. Aktualnie mam kamerę w samochodzie z czujką na ruch i czekam aż ten emeryt przebije mi opony
Ano, bo jest różnica spuścić powietrze z kół, a je komuś przebić.
Ręce polamac wandalom to się oducza zrywać strażników Teksasu…