Tunel w centrum Katowic z muzycznego zamienił się w popisany. Instalacja artystyczna została usunięta już jakiś czas temu, ale zostały hasła. Te mógł sobie wypisywać każdy, kto chciał się wyżyć artystycznie.
Szare rurki PCV przymocowane do stalowych linek i zwisające z sufitu. Tak w skrócie można opisać instalację artystyczną, którą dopełniło kolorowe oświetlenie. “Muzyczny tunel” w przejściu pod torami, znajdującym się pomiędzy ulicami Mariacką Tylną a Wojewódzką, powstał pod koniec 2017 roku. Wielu osobom podobał się ten pomysł. Niektórzy robili sobie tam zdjęcia i publikowali je w mediach społecznościowych, a inni niszczyli instalację fundacji Antyrama. Pomysł autorów polegał też na odmalowaniu ścian (wcześniej znajdowały się tam murale). Tak, aby każdy mógł przykleić, namalować lub napisać, co chce. Zasada była jedna – wulgarne hasła miały być od razu usuwane. Teraz przejście jest popisane niemal na całej długości. Hasła nawołują na przykład do tego, żeby ludzie przestali się rozmnażać lub prezentują sens życia według autora. Tunel w centrum Katowic nadal jest podświetlony na kolorowo, ale rurki zostały zdemontowane, a tunelem nie zajmuje się już fundacja Antyrama.
Przejście miało zostać ponownie przekazane właścicielowi, czyli spółce PKP PLK. Jednak na razie PLK nie udało się spotkać i skontaktować z autorami “Muzycznego tunelu”. – W styczniu tego roku tunel miał wrócić do Polskich Linii Kolejowych. Jednak członkowie fundacji nie pojawili się na spotkaniu. W związku z tym w tym momencie ustalany jest nowy termin spotkania, w trakcie którego tunel zostanie przekazany spółce. Ważne jest, że tunel ma zostać doprowadzony do stanu sprzed przekazania – mówi Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK.
Jeszcze w tym roku ściany tunelu pomiędzy Wojewódzką a Mariacką Tylną mają zostać wyrównane i odmalowane. Instalacja pod nazwą “Muzyczny tunel” kosztowała 24 tys. zł.