Darmowa atrakcja została otwarta z dużym opóźnieniem. Dzieci nie mogły skorzystać z nowego wodnego placu zabaw przy ul. Gliwickiej, bo pogoda nie dopisała. Najprawdopodobniej nową inwestycją nie będzie można cieszyć się zbyt długo. Tak samo jak drugim placem na południu Katowic, który nadal jest budowany.
Gdy miasto przygotowywało się do otwarcia dwóch nowych wodnych placów zabaw, urzędnicy zapewniali, że atrakcja będzie gotowa jeszcze w wakacje. Później miasto ogłosiło, że będzie opóźnienie. Ostatecznie okazało się, że do otwarcia nie dojdzie nawet w połowie wakacji. Dzisiaj na ul. Gliwickiej prezydent przywitał dzieci, ale te do wody nie wskoczyły. Uruchomienie atrakcji odbywało się w deszczu. Najprawdopodobniej wielu okazji do skorzystania z placu nie będzie, bo zostanie on zamknięty jak tylko zrobi się chłodniej. Na razie nie wiadomo do kiedy będzie czynny. Sama atrakcja jest bardziej okazała niż ta w Dolinie Trzech Stawów. W Załężu powstał plac o większej powierzchni i znalazło się tam więcej urządzeń. Podobnie ma wyglądać ten nadal budowany na os. Odrodzenia, u zbiegu ulic Biedronek i Radockiego. Jednak tutaj termin uruchomienia jest nadal nieznany. Najwcześniej atrakcja zostanie otwarta pod koniec września. Budowa obydwu wodnych placów zabaw kosztowała ponad 3,3 mln zł. Ten w Załężu będzie czynny w godz. 9-21. Wstęp jest bezpłatny.