Wcześniej problemu nie było, bo na dziurawej Gliwickiej kierowcy bali się rozwijać duże prędkości. Po remoncie niebezpiecznie zrobiło się szczególnie na skrzyżowaniu z Zarębskiego.
Problemem są kierowcy nagminnie przekraczający dozwoloną prędkość 30 km/h. Dodatkowe zagrożenie powoduje położenie skrzyżowania między dwoma zakrętami: na wysokości ulicy Janasa i kościoła św. Józefa.
Remont zakończył się w 2008 roku. Już wtedy ówczesna dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 20 wysyłała do urzędu miasta prośbę o zamontowanie na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej. Pomysł popierali rodzice. W odpowiedzi usłyszeli, że przebudowa jest już zakończona, więc dodatkowe prace są niemożliwe.
O tym, jak bardzo niebezpieczne jest skrzyżowanie, przekonał się radny RJP w Załężu Krystian Zybura. – Wiosną tego roku samochód jadący Gliwicką wbił się tyłem w ogrodzenie kościoła św. Józefa. Prawdopodobnie jechał od strony Chorzowa, nie wyrobił się na zakręcie, odbił od lampy i uderzył w ogrodzenie. Było to około godziny 22, kilkanaście minut przed tym, jak wracałem tamtędy z pracy.
Swoją historię opowiada nam też dyrektorka Szkoły nr 20. – Rok temu przechodziłam na skrzyżowaniu z dzieckiem. Jeden z kierowców zatrzymał się, by nas przepuścić, ale jadący za nim postanowił go wyprzedzić. Przejechał nam dosłownie przed nosem – mówi Beata Kalinowska. Wspomina też trzy inne wypadki, które miały miejsce na skrzyżowaniu na przestrzeni ostatnich kilku lat. W dwóch potrącone zostały dzieci, w jednym zginęła kobieta.
Jedyną reakcją zarządcy drogi było postawienie barierek między wejściem na plac zabaw, a przejściem dla pieszych. Dzięki temu, dzieci nie wybiegają ulicę. Ale zdaniem mieszkańców to za mało. Na poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem Marcinem Krupą pytali o możliwość postawienia w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. Prezydent odpowiedział, że problemem są pieniądze, ale być może uda się znaleźć rozwiązanie problemu. – W tej chwili dużo kosztuje nas instalacja sygnalizacji w Śródmieściu, które są potrzebne w związku z poszerzaniem strefy tempo 30. Zobaczymy czy gdzieś nie dałoby się z tego zrezygnować i przesunąć środki finansowe tutaj.
Za realizację tego typu inwestycji odpowiada MZUiM. Zanim jednak do niej przystąpi, sprawa musi być rozpatrzona przez Urząd Miasta. Jak tylko zapadną jakieś decyzje w tej sprawie, od razu o nich poinformujemy.