Na świat przyszła minionej nocy. Chociaż chodzenie sprawia jej jeszcze problemy, to dzielnie towarzyszy mamie. Na razie nie ma jeszcze imienia. To jak będzie się nazywać żyrafa, która urodziła się w chorzowskim ZOO rozstrzygnie konkurs.
Jak każdy ssak kopytny, stanęła na własnych nogach już po godzinie od porodu. Trudno ją nazwać maleństwem, bo ma 175 cm wzrostu. Po 15-miesięcznej ciąży Lindani urodziła córeczkę. To 19. żyrafa, która przyszła na świat w chorzowskim ZOO. – Jest zdrowa i cały czas przebywa z mamą. Jutro, jeśli pogoda dopisze, po raz pierwszy zobaczy świat zewnętrzny – mówi Alina Kloska, kierowniczka sekcji ssaków kopytnych. Z kolei goście ZOO na zobaczenie małej żyrafy będą musieli jeszcze poczekać. Jeśli jej nauka chodzenia będzie przebiegała dobrze, to na wybiegu przed pawilonem z żyrafami pojawi się za około 2-3 tygodnie. Na razie, za około tydzień, dołączy do reszty stada, czyli cioci Liani i urodzonej w ubiegłym roku siostry Lunani.
Wkrótce ogłoszony zostanie konkurs na imię nowej mieszkanki chorzowskiego ZOO.