Podczas gdy kolejne miasta tworzą stanowiska albo całe biura architekta miejskiego, prezydent Katowic uznał, że taki człowiek nie jest mu już potrzebny. “Kiedyś walczyliśmy o takie stanowisko i będziemy ponownie za nim lobbować – mówi z kolei prezes katowickiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Namawianie Piotra Uszoka
Starania o zatrudnienie w urzędzie architekta miasta mają w Katowicach długą historię. Środowisko architektów i urbanistów długo namawiało do tego prezydenta Piotra Uszoka. Mocno zaangażował się w to katowicki SARP. W końcu Uszok wybrał, najlepszego jego zdaniem, kandydata i w 2011 roku architektem miejskim został Michał Buszek.
“Wspólny wysiłek śląskich środowisk zawodowych architektów i urbanistów na rzecz utworzenia stanowiska Architekta Miasta i powierzenia go kompetentnej osobie, zakończył się sukcesem. Zgodnie z porozumieniem między prezydentem miasta Katowice oraz organizacjami zawodowymi – SARP Katowice, TUP Katowice, Śląską Okręgową Izbą Architektów, przeprowadzone zostało postępowanie mające na celu wybór kandydata na to stanowisko. Z rekomendowanymi przez środowisko osobami prezydent miasta Piotr Uszok przeprowadził indywidualne rozmowy, w wyniku których wybrał na stanowisko architekta miasta kol. Michała Buszka” – pisał wtedy SARP w komunikacie.
Do zadań doradcy prezydenta ds. architektury i urbanistyki (architekta miasta) miało należeć:
– wskazywanie przedsięwzięć zmierzających do zapewnienia całościowego, harmonijnego rozwoju przestrzeni miejskiej,
– podejmowanie działań nakierowanych na podnoszenie jakości architektury i przestrzeni publicznej ważnych lokalizacji w mieście przez formułowanie wytycznych i opiniowanie projektów analiz urbanistycznych oraz decyzji administracyjnych,
– inicjowanie konkursów urbanistyczno-architektonicznych dla inwestycji miejskich w celu wyłonienia najlepszych rozwiązań.
– współpraca z Wydziałem Planowania Przestrzennego i Wydziałem Budownictwa w zakresie opiniowania projektów planistycznych,
– edukacja i informacja oraz kontakty z mediami w zakresie architektury i przestrzeni publicznej miasta
– reprezentowanie stanowiska prezydenta w sprawach architektury, urbanistyki i budownictwa
Michał Buszek swoją funkcję pełnił krótko. Zmarł we wrześniu 2013 roku. Jego następcą został Stanisław Podkański, który obowiązki zaczął pełnić 1 kwietnia 2014 roku. Przez 10 lat jego umocowanie w strukturze urzędu zmieniło się. Powodem była m.in. wprowadzona przez PiS ustawa, która likwidowała stanowiska doradców w samorządach.
Nie ma co ukrywać, że Podkański miał niewielki wpływ na to, co działo się w Katowicach w dziedzinie architektury i urbanistyki. Bynajmniej nie dlatego, że się nie starał i wpływu mieć nie chciał. Po prostu nie miał siły przebicia. Prezydenci Katowic nie bardzo słuchali jego rad, mimo że, jak mówią osoby, które miały okazję z nim współpracować, te rady często były dobre. Zresztą, sam zainteresowany, poniekąd potwierdza te słowa.
– Uważam, że w strukturze urzędu miasta stanowisko architekta miasta bezwzględnie powinno się znaleźć. Jestem zdania, że zarówno ja, jak i mój poprzednik, wykazaliśmy przydatność tego stanowiska. Wiele razy pytano nas o zdanie i wiele razy mieliśmy odmienne zdanie od decydentów. W kilku momentach zostałem jednak wysłuchany i to się miastu przysłużyło. Architekt miasta powinien harmonizować działanie Wydziałów Architektury i Budownictwa oraz Wydziału Planowania Przestrzennego i Urbanistyki. Taka osoba powinna pracować nad różnymi ideami istotnymi z punktu widzenie miasta. Zresztą, je też zostawiłem w urzędzie pewne informacje o tym, co powinno zostać zrealizowane, ale decyzje podejmują politycy – mówi nam Stanisław Podkański.
Czy wspomniane informacje zostaną wykorzystane, trudno powiedzieć. Zwłaszcza, że następcy byłego już architekta miasta nie ma.
Był i nie ma
Zapytaliśmy, czy w planach jest zatrudnienie nowej osoby na to stanowisko. – W strukturze organizacyjnej Urzędu Miasta Katowice nie ma stanowiska architekta miasta. Zadania z zakresu urbanistyki i architektury realizowane są przez Wydział Architektury i Budownictwa oraz Wydział Planowania Przestrzennego i Urbanistyki – odpowiedziała Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM Katowice.
Jak mówią nam byli i obecni pracownicy urzędu, zajmujący się planowaniem i budownictwem, to za mało. Zwłaszcza, że Katowice rozbudowują się bardzo chaotycznie. Wiele inwestycji powstało na podstawie wuzetek, a nie planu zagospodarowania. Zresztą, nawet plany nie są przeszkodą do wydawania pozwoleń na zabudowę kolejnych terenów na podstawie lex deweloper.
Będziemy walczyć o architekta
Wprawdzie władze Katowic nie widzą potrzeby współpracy z miejskim architektem, ale taką potrzebę widzi Stowarzyszenie Architektów Polskich. – Taka funkcja jest jak najbardziej w mieście potrzebna. Powinna to być osoba, która ma bezpośredni wpływ na inwestycje, które są przedstawiane prezydentowi. W Katowicach nie widać jakiejś odgórnej polityki planowania tkanki miejskiej. Często jest tak, że przychodzi inwestor i może zbudować co chce. Taka osoba jak architekt miejski powinna czuwać nad tym, żeby to nie odbywało się w ten sposób. Będziemy zabiegać o to, żeby w strukturze urzędu miasta znów pojawił się architekt miasta – mówi Maciej Grychowski, prezes katowickiego oddziału SARP.
Sprawdziliśmy jak to wygląda w innych dużych miastach, z którymi lubią się porównywać Katowice. Wybieraliśmy je losowo. W każdym jest architekt miejski, choć w różnych miastach ma on różne umocowanie w strukturze urzędu i różne kompetencje.
Wrocław zbudował cały zespół
Najświeższy przykład to Wrocław. Tam od 1 stycznia 2025 roku zacznie działać dziesięcioosobowy zespół, który ma pomóc w podniesieniu jakości projektowania w stolicy Dolnego Śląska. W skład zespołu wchodzą nie tylko urzędnicy, ale też eksperci z zewnątrz. Na jego czele stanie Jacek Barski, który został powołany przez prezydenta Wrocławia na stanowisko architekta miasta.
Jak podkreśla tamtejszy urząd, funkcja architekta miejskiego nie jest opisana w żadnej ustawie czy rozporządzeniu. Powołanie go jest wyłączną decyzją konkretnego samorządu. Zespół architekta miasta we Wrocławiu ma zbierać się nie rzadziej niż co dwa miesiące.
– Wprowadzając funkcję architekta miasta realizujemy postulat, który od wielu miesięcy coraz częściej wybrzmiewał w dyskusji publicznej – mówił na konferencji prasowej Michał Młyńczak, wiceprezydent Wrocławia nadzorujący w Urzędzie Miejskim m.in. wydziały odpowiedzialne za architekturę, budownictwo i zabytki.
Zespół Architekta Miasta ma zajmować się m.in.
– formułowaniem wniosków i uwag pomocnych w prowadzeniu polityki inwestycyjnej Wrocławia,
– konsultowaniem koncepcji architektonicznych oraz projektów budowlanych o istotnym znaczeniu dla miasta,
– opiniowaniem oraz udziałem w konkursach architektonicznych, a także urbanistyczno-architektonicznych, w których Wrocław jest organizatorem lub współorganizatorem,
– wydawaniem rekomendacji funkcjonalnych i przestrzennych w postępowaniu wstępnym, poprzedzającym formalne złożenie wniosku inwestora o skorzystanie z tzw. specustawy mieszkaniowej (lex developer) – zgodnie z procedurą pre-wnioskową, opisaną w odrębnym zarządzeniu,
– formułowaniem wniosków i uwag wspierających rozwiązania wysokiej jakości, odpowiadające na wyzwania społeczne, kulturowe, środowiskowe.
– Wrocław jest przestrzenią, która często była kształtowana przez architektów dużego formatu, niejednokrotnie europejskiego. Jednocześnie bardzo szybki rozwój wymusza szukanie odpowiedzi na wciąż nowe wyzwania. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu ich pojawienie się trudno było w ogóle przewidzieć. To ważne, by w tak specyficznym miejscu i w tak dynamicznych czasach mieć wiele perspektyw. Dlatego, dziękując za powierzenie mi tej roli, bardzo cieszę się na współpracę z tak przekrojowym i mocnym merytorycznie zespołem – powiedział Jacek Barski, architekt miasta, jednocześnie dyrektor Departamentu Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Wrocławia.
Transfer do Krakowa
Kolejny przykład to Kraków. W tym mieście doszło nawet do “podkupienia” architekta miejskiego Rzeszowowi. Został nim Janusz Sepioł, który pełni funkcję od połowy września. Przy okazji zmiany na tym stanowisku, nowy prezydent Krakowa rozszerzył kompetencje miejskiego architekta.
Do jego głównych zadań należy:
– opiniowanie przedsięwzięć zmierzających do zapewnienia całościowego harmonijnego rozwoju przestrzeni miejskiej, realizowanych przez Kraków,
– opiniowanie koncepcji i opracowań urbanistycznych i architektonicznych przedkładanych prezydentowi, dotyczących zamierzeń inwestycyjnych o istotnym znaczeniu dla Krakowa,
– wyrażanie opinii i akceptacji opracowywanych przez Wydział Architektury i Urbanistyki analiz urbanistycznych oraz projektów decyzji ustalających warunki zabudowy dla istotnych dla Krakowa zamierzeń inwestycyjnych w sytuacjach braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego,
– inicjowanie i przeprowadzanie konkursów urbanistyczno-architektonicznych dla inwestycji miejskich w celu wyłonienia najlepszych rozwiązań,
– współpraca z Wydziałem Planowania Przestrzennego w zakresie opiniowania projektów planów zagospodarowania przestrzennego oraz Wydziałem Architektury i Urbanistyki w zakresie decyzji lokalizacyjnych i pozwoleń na budowę.
Rzeszów nie rezygnuje
Wspomniany już Rzeszów, po stracie swojego architekta, wybrał nową osobę na to stanowisko. Pełniącą obowiązki dyrektora Biura Architekta Miasta została Łudmiła Łapka.
Jak czytamy na stronie UM Rzeszów, do zadań Biura Architekta Miasta należy w szczególności:
– koordynowanie przygotowania Strategii Rozwoju Miasta Rzeszowa,
– opracowywanie, opiniowanie, koordynowanie przedsięwzięć zmierzających do zapewnienia całościowego, harmonijnego rozwoju przestrzeni miejskiej, realizowanych przez miasto, we współpracy z wydziałami i jednostkami organizacyjnymi,
– podejmowanie działań mających na celu podniesienie jakości rozwiązań przestrzennych,
– inspirowanie do działań na rzecz poprawy estetyki obiektów i przestrzeni miejskich,
– podejmowanie działań związanych z promocją i edukacją, a w szczególności wdrażanie dobrych praktyk w zakresie rozwoju miasta,
– współpraca z organizacjami i stowarzyszeniami architektów i urbanistów,
– współpraca z wydziałami i jednostkami organizacyjnymi w zakresie przygotowywania oraz realizacji inwestycji miejskich,
– współpraca z wydziałami i jednostkami organizacyjnymi w zakresie wypracowania i negocjowania wymagań architektonicznych i przestrzennych dla istotnych w przestrzeni miasta inwestycji planowanych lub realizowanych przez inwestorów prywatnych,
– współpraca z wydziałami i jednostkami organizacyjnymi w zakresie rewitalizacji,
– inicjowanie i organizowanie konkursów architektonicznych i urbanistyczno-architektonicznych;
– udział w negocjacjach dotyczących zamierzeń inwestycyjnych w strategicznych miejscach w mieście na wniosek prezydenta,
– inicjowanie dialogu i poszukiwanie najlepszych rozwiązań dla obszarów konfliktowych/strategicznych w zakresie zagospodarowania przestrzeni miejskiej,
– udział w debatach, konferencjach branżowych związanych z planowaniem przestrzennym i architektonicznym w mieście.
– podejmowanie działań przygotowawczych dla ważnych inwestycji miejskich poprzez zlecanie koncepcji przestrzennych, założeń programów funkcjonalno – użytkowych, studiów przedprojektowych itp.
Inni też mają architekta
Podobnie wygląda to w innych dużych miastach. Bardzo rozbudowane są zadania i kompetencje Biura Architekta Miasta Gdańska, na którego czele stoi Architekt Miasta prof. Piotr Lorens. Szczegółowy katalog jego zadań można znaleźć TUTAJ.
Architekta miasta mają też Poznań, Bydgoszcz, Białystok czy Warszawa, a Szczecin ogłosił właśnie konkurs na to stanowisko. Poprzedni architekt zmarł w 2021 roku.
Jak widać, wszystkie duże miasta mają miejskiego architekta. Czy to na samodzielnych stanowiskach, czy jako naczelników konkretnego wydziału, albo też dyrektorów biura. Pomijając umiejscowienie w strukturze urzędu, wszyscy mają podobne kompetencje i zakres zadań. W dużym skrócie sprowadzają się one do dbania o jakość architektury, również tej, którą tworzą prywatni inwestorzy, doradzanie prezydentowi w sprawach istotnych inwestycji oraz opiniowanie kluczowych dla miasta i wpływających na jego wygląd projektów, planów zagospodarowania i strategii.
Zresztą, nie trzeba szukać daleko. Od 1 września 2024 roku miejską urbanistką Gliwic jest prof. Agata Twardoch, która jednocześnie szefuje Biuru Urbanisty Miasta. Ma zadbać m.in. o ustalenie polityki miasta i wyznaczanie celów w zakresie rozwoju przestrzennego oraz urbanistyczno-architektonicznego, poszukiwanie i tworzenie innowacyjnych rozwiązań oraz narzędzi umożliwiających kreowanie i dokonywanie przekształceń przestrzeni publicznej czy przygotowywanie i prowadzenie konkursów architektonicznych i urbanistyczno-architektonicznych.
Wygląda na to, że wszędzie potrzebny jest ktoś, kto podpowiada i doradza prezydentowi w kluczowych sprawach związanych z architekturą i urbanistyką. Wszędzie, poza Katowicami.
Grzegorz Żądło
Najlepszy architekt to ajjatolah Krupa i jego zacny poprzednik corbusier z Kostuchny. Priekrasnyj dworzec i sracz na rynku to prawdziwe perelki przy ktorych Notra Dame i budowle Gaudiego wysiadaja
“Katowice rozbudowują się bardzo chaotycznie. Wiele inwestycji powstało na podstawie wuzetek, a nie planu zagospodarowania. Zresztą, nawet plany nie są przeszkodą do wydawania pozwoleń na zabudowę kolejnych terenów na podstawie lex deweloper.” – czy to nie jest najlepszy dowód, że stanowisko miejskiego architekta jest i było zbędne przez całe te kilkanaście lat?
Zbędne z punktu widzenia deklarowanych celów, bo rzeczywiste cele były 2:
1. PR władz miasta
2. Polepszenie warunków bytowych i prestiżu jakiegoś członka SAP
Twierdzenie, że w innych miastach utrzymywanie takiego stanowiska osiąga deklarowane cele, wymagałoby udowodnienia.
Wreszcie jest jasne dlaczego w Katowicach nie ma żadnego porządku architektonicznego tylko latami wciskane są tzw. ścieżki rowerowe.
Jakim cudem połączył pan tu kropki, to tylko pan wie.
Podkański, podobnie jak jego poprzednik, to był pionek. Stanowisko stworzono, żeby zamknąć gęby architektom i żeby się już nie czepiali. Tak więc akurat w Katowicach nie ma żadnego znaczenia czy architekt miasta jest czy go nie ma.
Dopóki nie stworzy się stanowiska z realnym wpływem na rzeczywistość (np. w randze wiceprezydenta, który wydaje pozwolenia na budowę i szefuje merytorycznie biuru planowania) to szkoda publicznych pieniędzy na jego obecność w UM. Na to jednak Krupa i jego przydupasy (również z KO) nigdy się nie zgodzą, bo wszyscy w obecnym układzie kręcą swoje lody – lexy, wuzetki, wybory itd. – i mają w d…. chaotycznych rozwój miasta.
No i zawsze jest przecież niezmiernie elokwentny naczelnik Pogoda z jego notorycznym pustosłowiem i wąskim rozumieniem planowania jako “zwiększanie potencjału inwestycyjnego miasta”
Hough
Tu nawet nie powołano w tej kadencji przewidywanej w przepisach “Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej”, całe planowanie przestrzenne jest #pokatowicku.
Gdy dyskutuje się te zagadnienia w Radzie Miasta Katowice jedynym zawodowym architektem spoza UM jest na sali projektant inwestora i to jego radni mają słuchać.
Tak ustalił Marcin Krupa. Hough.