Nowe rondo w Katowicach. Po wielu nieudanych przetargach miasto zapłaciło za nie niemal dwa razy więcej niż pierwotnie planowano. Roboty budowlane w rejonie skrzyżowania ul. Strzelców Bytomskich i ul. Pod Młynem dobiegły końca.
Już kilka dni temu, w miniony czwartek, autobusy zaczęły jeździć przez skrzyżowanie w Dąbrówce Małej tak, jak przed rozpoczęciem inwestycji. Ta polegała na budowie trzywlotowego ronda u zbiegu ulic Pod Młynem i Strzelców Bytomskich. Teraz miasto poinformowało o zakończeniu prac, które zaczęły się pod koniec czerwca. – Dzięki inwestycji włączanie się w ruch z ul. Strzelców Bytomskich stanie się łatwiejsze i nie będzie prowokować m.in. wymuszania pierwszeństwa, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Ronda naturalnie wymuszają zredukowanie prędkości podczas dojeżdżania do skrzyżowania, a jednocześnie wpływają na zwiększenie przepustowości. Ponadto znajdujące się w obrębie skrzyżowania przejścia dla pieszych zostały doświetlone, co także podnosi bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego – informuje Wojciech Grabarczyk z Katowickiej Agencji Wydawniczej w imieniu MZUiM.
To ważne skrzyżowanie, ponieważ korzystają z niego kierowcy pomiędzy Katowicami, Sosnowcem, Siemianowicami Śląskimi i Czeladzią. Teraz, zdaniem miasta, ruch ma być płynniejszy. Do tej pory powstawały tu korki. Poza doświetleniem, przejścia dla pieszych zostały przesunięte w kierunku ronda. a na każdym z wlotów przeciwne kierunki ruchu oddzielone zostały wyspą kierunkową.
Budowa kosztowała prawie dwa razy więcej niż pierwotnie planowano. MZUiM dopiero za piątym razem wyłonił wykonawcę. W czterech poprzednich przetargach nie udawało się to, ponieważ za każdym razem najtańsza oferta przekraczała budżet przeznaczony na ten cel. Pierwsze zamówienie publiczne opublikowano w listopadzie 2022 roku. Wtedy miasto chciało wydać na budowę 1 mln złotych. Ostatecznie koszt budowy ronda to prawie 1,9 mln zł.
Z uwagi na remont Kino teatru “Rialto” i rozstawione rusztowanie , które zajęło cały chodnik do drogi rowerowej, na tym odcinku z obu stron fragmentu drogi rowerowej od kilku dni jest informacja o tym, że jest to trakt dla pieszych i bardzo czytelna informacją “prowadź rower”. W związku z tym, że jest to moja do i z pracy mam okazje oglądać zachowanie i “znajomość ” przepisów rowerzystów. Nie widziałam ani jednej osoby, która prowadziłaby rower. Wszyscy jeżdżą na pamięć i jak zawsze mają w nosie pieszych.
Ładnie sie nachapali 1,9 miliona złotych…
Rondo na miarę “katowic”: za drogie i nie potrzebne. Brawo krupa!
Potrzebne było tylko nie tak późno. Już dużo wcześniej powinno tam powstać rondo bo tam akurat było dosyć miejsca. A ruch tam dosyć duży.