Reklama

Powitanie medalistki. Martyna Swatowska-Wenglarczyk wróciła z Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

Anna Szeląg
Po wygranej z Chinkami reprezentacja polskich szpadzistek zdobyła brązowy medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W piątek Martyna Swatowska-Wenglarczyk została przywitana przez swój klub AZS-AWF Katowice.

Za zawodniczkami długi czas ciężkiej pracy. Jak mówi Martyna Swatowska-Wenglarczyk, wraz z koleżankami z drużyny zdobywały wiele medali i osiągnięć, ale tym czego każdej z nich brakowało był krążek olimpijski, który uważa za najważniejszy w karierze sportowca – W 2010 roku w Singapurze, na młodzieżowych Igrzyskach olimpijskich zdobyłam również brązowy medal, tylko indywidualnie i myślę, że to był moment w mojej karierze, który mocno ją rozkręcił. Wtedy stojąc na podium stwierdziłam, że kiedyś chciałabym odebrać prawdziwy medal Igrzysk Olimpijskich i teraz po 14 latach się to udało – opowiada Martyna Swatowska-Wenglarczyk.

Dla zawodniczki AZS AWF Katowice istotnym wsparciem jest jej mąż – Jan Wenglarczyk, który od pandemii pełni także funkcję jej trenera – Jest bardzo wymagający, ale jest to osoba pełna pasji i kocha to co robi. Myślę, że to jest najważniejsze, bo bardzo dużo czasu poświęca, aby się rozwijać i tak naprawdę pod jego okiem osiągnęłam swoje najlepsze rezultaty szermiercze – opowiada szpadzistka. Teraz, gdy marzenie medalistki zostało osiągnięte, wyznaje że nadszedł moment na odpoczynek oraz spędzanie czasu z rodziną. Nie chce zakładać na razie kolejnych celów, gdyż właśnie Igrzyska w Paryżu były najważniejszym z nich do zrealizowania od dawna.

Martyna Swatowska-Wenglarczyk zachęca również młodych ludzi do trenowania szermierki, którą uważa za piękny sport, a Katowice, jak twierdzi, gwarantują dobre warunki do jego trenowania – Jest to sport, który zaczyna żyć za każdym razem na Igrzyskach Olimpijskich. Między nimi niewiele mówi się na temat szermierki, mimo takich dużych wyników, które osiągamy. Bardzo się cieszę, że ten medal może zachęcić młodzież i dotarł do takiej liczby osób – wyznaje szpadzistka.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*