Reklama

Zmienia się stary dworzec w Katowicach. Ruszył kolejny etap rewitalizacji

Łukasz Kądziołka
Inwestor na razie jest tajemniczy, ale prace nad rewitalizacją starego dworca w Katowicach cały czas postępują. Efekty już widać w środku i na zewnątrz. Teraz kolej na następne części kompleksu na rogu ul. Dworcowej i ul. św. Jana.

Trwa rewitalizacja starego dworca w centrum Katowic. Zabytkowy kompleks był w fatalnym stanie, ale teraz powoli dostaje drugie życie. Budynki przy ul. Dworcowej, które ciągną się od ul. Mariackiej Tylnej do ul. św. Jana pod koniec 2015 roku kupił katowicki biznesmen Krystian Miklis. Właściciel spółki Opal Maksimum zapłacił za nieruchomość prawie 7,5 mln zł. Prace rozpoczęły się już pod koniec 2016 roku. W pierwszej kolejności wyremontowane gruntownie zostały budynki położone bliżej ul. Mariackiej wraz z halą dworcową, nad wejściem do której wisiał charakterystyczny zegar.

Efekty widać już z daleka. Zwłaszcza w nocy, ponieważ odrestaurowane ściany zyskały iluminację świetlną. Część lokali jest użytkowana przez dotychczasowych najemców, ale pojawili się już nowi. W tym Pasibus, czyli sieć lokali z hamburgerami, który zajmuje aż dwie kondygnacje. Zresztą zajmie tu jeszcze większą powierzchnię, bo – zgodnie z informacją w lokalu – ma plany rozszerzenia swojej działalności o drink bar. Trwają też prace wykończeniowe w kolejnych lokalach. Na rogu ul. Dworcowej i ul. Mariackiej Tylnej otworzy się sushi bar. Swój oddział z ul. Warszawskiej 7 do dawnej hali dworca przeniesie PKO Bank Polski. Siedziba banku będzie miała ok. 600 m kw. powierzchni, a otwarcie oddziału w nowej lokalizacji zaplanowano na I kwartał tego roku.

Do zakończenia inwestycji pozostało jeszcze dużo czasu, bo kompleks wymaga gruntownej modernizacji. Aktualnie rozpoczęła się rozbiórka dachu dwóch budynków położonych najbliżej ul. św. Jana. W budynku obok wiaduktu kolejowego konieczna jest m.in. wymiana stropów drewnianych na żelbetowe, ocieplenie dachu i demontaż kominów. Zmiany czekają też wnętrze, bo wyburzone zostaną niektóre ściany, a piwnice będą pogłębione. Jeszcze więcej pracy wymaga budynek „schowany” za tym przy ul. św. Jana. Tu również trzeba pozbyć się dachu i wymienić jego pokrycie. Zostaną na nim zamontowane okna. Poza tym wymieniona zostanie stolarka okienna. Na pierwszej kondygnacji musi być ona drewniana. W środku zbudowane zostaną schody. Obydwa budynki są wpisane do rejestru zabytków, więc wszystkie prace są konsultowane z konserwatorem.

Inwestor, firma Opal, nie zdradza, co dokładnie znajdzie się w wyremontowanym kompleksie dworcowym. – W ścisłym centrum powstaną restauracje i kawiarnie, bary i kluby, które przyciągną gości nie tylko stylowymi wnętrzami, ale również ogródkami letnimi, gdzie będzie można spędzić czas z przyjaciółmi i znajomymi lub zrelaksować się przy ulubionej kawie – informuje Opal. Firma nie odpowiedziała na pytania dotyczące przyszłych najemców i harmonogramu prac. Nie zdradza też kiedy planowane jest zakończenie rewitalizacji.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*