Reklama

Zderzenie tramwaju z samochodem w Brynowie. Motorniczy nie powinien wjeżdżać na skrzyżowanie

Redakcja
Duże opóźnienia i utrudnienia spowodowała kolizja tramwaju z samochodem osobowym w Katowicach. Policja ustala jak doszło do zderzenia pojazdów w Brynowie. Niewykluczone, że zawinił motorniczy.

Dzisiaj ok. godz. 6.45 doszło do groźnie wyglądającej kolizji. W rejonie skrzyżowania ul. Kościuszki z ul. św. Huberta samochód osobowy zderzył się z tramwajem linii nr 14. Tramwaj jechał z centrum przesiadkowego w Brynowie w kierunku Rynku. Na miejsce przyjechały karetki, ale nikomu nic się nie stało.

Policjanci wstępnie ustalili, że to motorniczy mógł spowodować kolizję. – Kierujący linii tramwajowej nie zastosował się do sygnału zakaz jazdy – mówi sierż. szt. Dominik Michalik, oficer prasowy KMP w Katowicach i dodaje, że policjanci dopiero będą analizowali szczegółowo to zdarzenie.

Przez ok. 1,5 godziny były bardzo duże utrudnienia dla pasażerów, ponieważ tramwaje nie kursowały pomiędzy Rynkiem a centrum przesiadkowym w Brynowie. Na całym tym odcinku ruch został wstrzymany. Tramwaje dojeżdżały tylko do pl. Miarki i tu zawracają. Jak podaje ZTM, ok. godz. 8.15 ruch został wznowiony, ale nadal mogą występować wtórne opóźnienia spowodowane tym zdarzeniem.


Tagi:

Komentarze

  1. Bartek 10 grudnia, 2024 at 10:58 am - Reply

    standard, tramwaje notorycznie jeżdżą na czerwonym po Kosciuszki, na skrzyżowaniach trzeba sprawdzać czy się nie wjedzie pod takiego spóźnionego agenta

    • Paweł 10 grudnia, 2024 at 1:36 pm Reply

      Notorycznie to wszędzie jeżdżą tak tramwaje. Nie wiem kto wymyślił że tramwaj ma sygnalizator 2 pozycyjny a nie jak samochód 3 pozycyjny. Wiem że sygnalizator miga przed zmianą ale naprawdę można byłoby zrobić lepsze sygnalizatory.

  2. Parkingowy 10 grudnia, 2024 at 9:58 am - Reply

    To przez te 1,5h policja nie dała rady “przeanalizować” tak prostej kolizji, okamerowanej z każdej strony przez ITS, monitoring tramwaju i rejestratory w autach?
    Już nie wspominając o tym, że po 15 minutach powinna być udrożniona droga i tory.
    Przynajmniej tak byłoby w metropolii z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko z nazwy.

    • Paweł 10 grudnia, 2024 at 1:39 pm Reply

      Ostatnio widziałem wypadek. Urwany zderzak i lampa przednia a drugi samochód miał wgniotkę z tyłu. Czas usuwania w pełni sprawnych samochód bez obecności karetki trwała 3 i pół godziny. wszędzie korki a policja sobie na coś czekała. A pan laweciarz był nie zadowolony bo ona samochody odjechały same 🙂

Dodaj komentarz

*
*