Wypadek w Katowicach. Dwie osoby nie żyją po tym, jak samochód wypadł z drogi i dachował na zjeździe z S86 na DK79. Na miejscu zginęli młodzi mężczyźni z Ukrainy.
Tuż przed wjazdem do centrum Katowic doszło dzisiaj około 6.30 do śmiertelnego wypadku. Samochód, którym jechało dwóch młodych mężczyzn, wypadł z drogi w rejonie zjazdu z S86 na DK79, w pobliżu stacji Orlen. Pojazd dachował, a następnie uderzył w drzewo. Kierowca i pasażer nie przeżyli. Samochód trzeba było rozciąć, żeby wydobyć ze środka zwłoki mężczyzn. To obywatele Ukrainy w wieku 21 i 22 lat. Obydwaj zginęli na miejscu.
Na miejscu cały czas pracują służby, droga jest zablokowana. Tworzą się gigantyczne korki, a wjazd na DK79, czyli al. Roździeńskiego, jest zablokowany. Na razie nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia. Kierowcy jadący od strony Sosnowca postoją w korku najdłużej.
Ukraińcy za kierownicą to niebezpieczeństwo dla nas wszystkich. Dobrze że nikt inny nie ucierpiał.