Reklama

Strażnicy wzięli się za czyszczenie z samochodów przystanków tymczasowych

Łukasz Kądziołka
Straż miejska z opóźnieniem zaczęła kontrolować parkowanie na autobusowych przystankach tymczasowych, które powstały na czas remontu torowiska. Jednak nadal stoją na nich samochody.

Pierwszy dzień remontu tramwajowego skrzyżowania na Rynku wiązał się z dużym chaosem. Problemy były nie tylko z dostępnością przystanków, o czym pisaliśmy TUTAJ, ale również z przygotowaniem kierowców. Jak informuje jeden z naszych czytelników, w poniedziałek, autobusy nie kursowały zgodnie z rozkładem jazdy i zdarzało się, że na przystanek docierały jednocześnie. – Dodatkowo utrudnieniem był kierowca autobusu, cudzoziemiec, który nie rozumiał po polsku. Kolega pomagał mu w komunikacji, jak i prowadzeniu autobusu. Na przykład kierowca nie rozumiał, że trzeba otworzyć środkowe drzwi i tak ustawić pojazd, żeby matka z dzieckiem mogła do niego wsiąść – pisze czytelnik, który chce pozostać anonimowy.

Z wsiadaniem i wysiadaniem były zresztą problemy w wielu miejscach i to nie z winy kierowców. Na przykład przy przystanku autobusowym na wysokości stadionu AWF-u w kierunku centrum miasta pozostawiono barierki oddzielające peron tramwajowy od jezdni, co sprawiło, że pasażerom zostało zaledwie kilkadziesiąt centymetrów przestrzeni pomiędzy barierkami a autobusem. Dodatkowo wymalowano przejście dla pieszych, które również prowadziło prosto na barierki.

Ostatecznie ten błąd naprawiono. Tak wyjaśnia to wykonawca tramwajowej inwestycji:
Zamawiający i ZUE SA przygotowali projekt komunikacji zastępczej na czas wstrzymania ruchu tramwajowego, starając się – dla wygody mieszkańców – wykorzystać jak najwięcej istniejących peronów. Przygotowanych zostało łącznie 30 tymczasowych przestanków. W przypadku dwóch z nich, w wyniku nieporozumienia, co do podziału prac pomiędzy Zamawiającym i Wykonawcą, nie usunięto istniejących barierek” – poinformowało Biuro Prasowe ZUE SA. 

Dodatkowym problemem były i nadal są nielegalnie zaparkowane samochody. Na przykład na ul. Poniatowskiego, mniej więcej na przeciwko WUG, kierowcy zastawiają przystanek. Trudno nawet zauważyć, że autobus ma się tu zatrzymywać.

Zastawiony przystanek na ul. Poniatowskiego.

Lepiej niż pierwszego dnia jest na przystanku Katowice Kościuszki Szpital, w rejonie Hali Parkowej. Tam w poniedziałek przystanek był całkowicie zastawiony przez auta. Dzisiaj dało się tu już swobodnie wsiąść i wysiąść. To efekt działań, które podjęli strażnicy po naszym poniedziałkowym tekście. Łącznie na przystankach zlokalizowanych przy ul. Kościuszki i na ul. Poniatowskiego od poniedziałku wystawiono 9 wezwań do stawienia się w siedzibie straży miejskiej.

Najwięcej na wysokości przystanków obok Basenu Brynów. Tam przystanek tymczasowy jest już oczyszczony z samochodów, ale tylko po jednej stronie ul. Kościuszki. Bliżej basenu nadal pasażerowie muszą przedostawać się przez samochody. Jeden z nich, volkswagen passat, stoi tu prawdopodobnie od dłuższego czasu. Za wycieraczki wszystkich aut strażnicy wsadzili zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia. Ich kierowcy będą musieli złożyć wyjaśnienia w siedzibie straży przy ul. Żelaznej.


Tagi:

Komentarze

  1. Parkingowy 25 lipca, 2024 at 12:28 pm - Reply

    Jaki sens ma wyznaczanie żółtym zygzakiem tymczasowego przystanku na jezdni, a jednocześnie zabranianie parkowania w zatoczce parkingowej obok? To nie można zrobić w wyłączonej z użytku zatoki parkingowej – tymczasowej zatoki przystankowej?
    Wyjaśnienia oprócz kierowców może powinien składać autor oznakowania?
    Z tego, co widzę, nie usunięto też oznakowania poziomego wyznaczającego legalne miejsca parkingowe np. tam koło Żabki…

  2. Sk 25 lipca, 2024 at 12:04 pm - Reply

    a czego się spodziewać po Katowicach to miasto upada na naszych oczach

  3. Zażenowany Czytelnik 24 lipca, 2024 at 6:54 pm - Reply

    Droga Redakcjo, uprzejmie donoszę, że w środę 24 lipca nadal jest problem. Właściwie czytając Wasz artykuł od razu pomyślałem, że opisujecie coś co i dziś dało się obserwować. Wczoraj tak samo. Autobusy chyba “źle” startują, bo dziś również jechały trzy w odstępie 1-2 minuty. A wcześniej i później czekania na 10-15 minut. Podejrzewam, że może za jeden długi tramwaj są puszczane 2 autobusy? Dziś Kierowca czasem otwierał tylko drzwi z przodu i ludzie z środka i tyłu autobusu nie mieli jak wysiąść (dopiero po krzyku otwierał). A teraz prośba do Redakcji aby Metropolia, Tramwaje Śląskie podległe pod UM Katowice wypowiedzieli się, jaki był cel robienia całego tego cyrku na miesiąc przed ponownym zamknięciem przejazdu przez ul. Jana = zamknięcia ruchu tramwajów na całym odcinku Rynek – Brynów??? Przecież aż się prosiło aby to zsynchronizować. Mleko się już wylało, ale albo trzeba będzie zawiadomić NIK albo nie wiem kogo, jak w połowie sierpnia sprzątną tymczasowe przystanki a potem we wrześniu znowu je wyznaczą. Znowu źle. Znowu będą stać auta itp. itd. Dzień Świstaka???

    • Wyborca 25 lipca, 2024 at 8:26 am Reply

      daj znac jak ci poszlo to zawiadomienie NIK 🙂
      P.S.
      ABW tez zawiadom

      • Zażenowany Czytelnik 25 lipca, 2024 at 9:32 pm Reply

        Znasz znaczenie skrótów, które używasz? Chyba nie bardzo 😉 Wróć po douczeniu 😉 A przede wszystkim odnieś się do meritum sprawy i treści artykułu. Chyba, że piszesz z PKP, Metropolii albo UM Katowice, to rozumiem irytację i złośliwości zamiast merytoryki.

Dodaj komentarz

*
*