Reklama

Śmigłowiec LPR został uziemiony na Muchowcu na kilka godzin. Jest oświadczenie Aeroklubu Śląskiego

Łukasz Kądziołka
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego najpierw nie mógł wrócić do bazy w Katowicach, a później nie obsługiwał zdarzeń. Dopiero po kilku godzinach przerwy może ponownie ratować życie. Do sytuacji odniósł się Aeroklub.

Problemy załogi Ratownika 4, czyli śmigłowca LPR, który ma swoją bazę na Muchowcu, zaczęły się już w sobotę po południu. Portal 112Tychy – Tyskie Służby Ratownicze poinformował na swoim Facebooku, że po transporcie pacjenta do szpitala w Ligocie, maszyna musiała zostać na tamtejszym lądowisku. Jak poinformowała nas Justyna Sochacka, rzecznik prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, na lotnisku w Muchowcu operacje lotnicze zostały zawieszone. Załoga nie dostała zgody na powrót do macierzystej bazy.

Dopiero po kilku godzinach, Ratownik 4 dostał zielone światło i ok. godziny 21.30 wylądował na Muchowcu. Jednak dzisiaj rano okazało się, że ratownicy nie mogą realizować dyżuru, który trwa od godz. 7.00 do godz. 20.00. Ostatecznie śmigłowcowi LPR umożliwiono wykonywanie operacji lotniczych o godz. 12.40. To oznacza, że przez ponad 5 godzin Ratownik 4 był uziemiony w bazie na Muchowcu.

Nieoficjalnie powodem wczorajszego braku zgody na powrót do bazy i dzisiejszego zawieszenia dyżuru jest odbywająca się w dniach 21-23 czerwca na terenie lotniska impreza motoryzacyjna pod nazwą American Cars Mania.

Organizatorzy wydarzenia poinformowali nas, że nie są stroną i odesłali do LPR i Aeroklubu Śląskiego zarządzającego lotniskiem Muchowiec. Od rana próbowaliśmy skontaktować się z Aeroklubem. Jego przedstawiciel poprosił o cierpliwość. O godz. 11.00 zebrał się zespół bezpieczeństwa i wtedy podjęto decyzję o przywróceniu lotów śmigłowca. Aeroklub Śląski opublikował oświadczenie:

W dniu 22.06 o godzinie 16.30 ze względów bezpieczeństwa konieczne było czasowe całkowite wstrzymanie ruchu lotniczego na Lotnisku Muchowiec w Katowicach. Około godziny 17.45 śmigłowiec LPR wystartował z lotniska.

Aby mógł powrócić dostał jednorazową zgodę na powrót do swojej bazy na Muchowcu, co odbyło się w sposób bezpieczny o godzinie 21.26.
Dziś (23.06) od rana pracował zespół bezpieczeństwa lotniczego Aeroklubu Śląskiego, który po konsultacji z przedstawicielem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dopuścił możliwość wykonywania operacji lotniczych śmigłowców LPR w miejscu wyznaczonym do ich startu i lądowania.
Operacje śmigłowców LPR zostały przywrócone.
Przyczyna, z powodu której został całkowicie wstrzymany ruch lotniczy jest wyjaśniana przez powyższy zespół.

Na razie Aeroklub nie odniósł się do informacji opublikowanej przez portal 112Tychy – Tyskie Służby Ratownicze, według którego śmigłowiec nie mógł wrócić do bazy z powodu niezabezpieczonych parasoli przy stolikach na terenie imprezy.

Do tej sprawy jeszcze powrócimy.


Tagi:

Komentarze

  1. Mieszkaniec 24 czerwca, 2024 at 12:35 pm - Reply

    Sprawa jest do pilnego wyjaśnienia. Inne media lokalne milczą, cała nadzieja, że Państwa Redakcja pytaniami przyciśnie gdzie trzeba. Może powinni być o zdarzeniu powiadomieni ludzie wyżej? Chyba powinny być jakieś konsekwencje dyscyplinarne. Bo przepraszam, ale dlaczego oglądanie samochodów było ważniejsze niż ratowanie życia ludzi???

  2. Rafał R 24 czerwca, 2024 at 8:21 am - Reply

    To jakiś cyrk.
    Helikopter LPR nie lata dla rozrywki ani nawet do mniej poważnych przypadków medycznych. Jeśli już dostanie dyspozycję lotu to jest to sprawa poważna. I dlatego ma bezwzględne pierwszeństwo. Zawsze.
    Taka sytuacja jak wyżej opisana NIE MIAŁA PRAWA się zdarzyć.
    Ale to przecież Katowice. Tu nic nie działa normalnie.

  3. opol 24 czerwca, 2024 at 8:10 am - Reply

    Miasto mem

  4. Parkingowy 23 czerwca, 2024 at 11:41 pm - Reply

    Zaorać tę parodię lotniska, zarządzających wywalić na pysk, a deweloperzy niech nabudują mieszkań – tego ludzie potrzebują, a nie żałosnych, hałaśliwych imprez, które w dodatku sabotują pracę pogotowia ratunkowego.

  5. Sk 23 czerwca, 2024 at 9:26 pm - Reply

    to miasto już dawno upada te decyzję właśnie to potwierdza Krupa powinien wylecieć już dawno że stanowiska dewelopera miasta

  6. Dbr 23 czerwca, 2024 at 9:17 pm - Reply

    A co LPR obchodzą niezabezpieczone parasole na jakiejś imprezie? Organizator nie wiedział że w pobliżu jest stacja LPR? To jest powód, żeby przestać ratować życie ludzkie? I pewnie nikt jeszcze nie poniesie odpowiedzialności za uziemienie LPR? Głupota goni głupotę. Moze zróbmy imprezę koło stacji pogotowia ratunkowego i wstrzymajmy karetki, bo zagłuszają muzykę syrenami…

  7. max 23 czerwca, 2024 at 6:40 pm - Reply

    oczywiście póki ktoś zginie przez tych bezmózgów to nikt do odpowiedzialności pociągnięty nie zostanie.
    Nasze piękne miasto z kupą na czele jest wzorcowym przykładem zarządzania w państwie z dykty

  8. Egon 23 czerwca, 2024 at 6:23 pm - Reply

    To impreza jest ważniejsza od zdrowia i życia ludzi potrzebujących pomocy?
    A nie jest czasem tak, że skoro organizuje się imprezę w pobliżu bazy Pogotowia Lotniczego to organizator imprezy powinien zadbać o bezpieczeństwo i niezakłócanie pracy Pogotowia? Moim zdaniem organizator imprezy nie powinien dostać pozwolenia na imprezę jeśli nie jest w stanie zapewnić, że jego impreza nie będzie powodowała utrudnień dla Pogotowia Lotniczego. A Aeroklub jako zarządca terenu powinien tego dopilnować.

  9. Xd 23 czerwca, 2024 at 5:25 pm - Reply

    Miasto Katowice, stolica wojewodztwa, zapomniało ze wyznaczyli tam ladowisko dla helikopterow LPR? albo ladowisko albo miejsce na imprezy. Chyba zachwile bedzie zmiana adresu miasta dla lądowiska

  10. mieszkaniec 23 czerwca, 2024 at 3:10 pm - Reply

    jeszcze większy skandal to brak zapasowego lotniska. W ponad 2 mln metropolii.

Dodaj komentarz

*
*