Wciąż nie wiemy, kiedy kredytobiorcy będą mogli odetchnąć z ulgą i płacić niższe raty kredytów. Jeszcze jakiś czas temu ekonomiści i analitycy rynku finansowego byli przekonani, że do obniżek stóp procentowych dojdzie jeszcze w tym roku. Jednak wypowiedzi prezesa NBP studzą emocje i nic nie wskazuje na obniżki głównych stóp procentowych w najbliższym czasie.
Obecnie średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosi 7%-8%. Kiedy dojdzie do zmian na korzyść kredytobiorców? Wiele zależy od poziomu inflacji. Adam Glapiński na ostatniej konferencji powiedział, że chociaż inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spadła w czerwcu w porównaniu do maja, ale zgodnie z jego oceną będzie wyższa w kolejnych kwartałach.
Przypomnijmy, że wiele kredytów hipotecznych opartych jest o WIBOR 3M lub WIBOR 6M. Wskaźnik referencyjny WIBOR jest ściśle skorelowany z głównymi stopami procentowymi. Dlatego wszystkie osoby, które spłacają kredyty lub planują złożyć wniosek o kredyt hipoteczny, czekają na decyzję Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp NBP.
Według danych podanych przez GUS można oszacować, że w czerwcu tzw. inflacja bazowa, czyli dynamika cen po wyłączeniu cen żywności i energii jest niższa niż w maju, ale nadal jest wyraźnie wyższa niż inflacja ogółem. Projekcje inflacji NBP wskazują, że inflacja bazowa nadal będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Choć powinna w końcu spaść do właściwego poziomu, ale proces będzie trwał długo i będzie wymagał dużego zaangażowania ze strony banku centralnego i rządu.
Należy dodać, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,8% w maju 2024 r. w ujęciu rocznym wobec 4,1% r/r w poprzednim miesiącu. GUS podał również informację o inflacji konsumenckiej, która wyniosła 2,6% w ujęciu rocznym w czerwcu 2024 r. (wobec 2,5% r/r w maju).
Rząd zrezygnował z tarczy inflacyjnej, co oznacza wzrost cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i energii cieplnej. Jak ocenił Adam Glapiński będzie to miało wpływ na inflację, która może być wyższa o 1,6 p.p. w lipcu br. i o 1,3 p.p. w styczniu 2025 r. ocenia Adam Glapiński.
Kiedy zatem kredytobiorcy mogą liczyć na niższe stopy procentowe? Projekcja NBP wskazuje, że do celu inflacyjnego wrócimy dopiero w 2026 roku.
Lipcowa projekcja inflacyjna NBP zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale w przedziale 3,1-4,3% w 2024 r. (wobec 2,8-4,3% w projekcji z marca br.), 3,9-6,6% w 2025 r. (wobec 2,2-5%) oraz 1,3-4,1% w 2026 r. (wobec 1,5-4,3%). To wszystko przy założeniu, że stopy procentowe utrzymają się na obecnym poziomie. Dlatego możliwość obniżki stóp procentowych pojawi się najwcześniej w 2026 r.
Adam Glapiński dodał, że na koniec roku inflacja będzie zbliżona do 5% r/r, a bank centralny zakłada, że nie powinna przekroczyć tego poziomu.
Na ostatnim posiedzeniu RPP nie zmieniła w środę stóp procentowych. Rada utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb. Stopa referencyjna, wynosi obecnie 5,75%. Wartości WIBOR, który jest ważnym elementem kredytów z oprocentowaniem zmiennym są zbliżone właśnie do stopy referencyjnej.
Artykuł sponsorowany