Pożar samochodu w Katowicach. Radny dzielnicowy stracił luksusowe auto i poprosił o pomoc. Jednak wygląda na to, że był to nieszczęśliwy wypadek.
Strażacy otrzymali zgłoszenie tuż przed godziną 2.00. Kiedy dojechali na ul. ks. Alojzego Ficka w Nikiszowcu, zobaczyli, że palą się dwa samochody osobowe. Pożar szybko ugaszono, ale auta zostały zniszczone. – Spaleniu uległ w całości samochód marki Mercedes, a w BMW przód pojazdu – mówi kpt. Adam Kryla, rzecznik prasowy KM PSP w Katowicach. Ten pierwszy pojazd, Mercedes klasy C Coupe, należy do radnego dzielnicowego z Nikiszowca. Dawid Tyburski poprosił na swoim Facebooku o to, żeby osoby, które mogły coś widzieć, zgłosiły się do niego. – Nie mam wrogów. Także też jestem w szoku, iż coś takiego mnie spotkał0 – mówi Tyburski. Do tej pory nikt się nie odezwał. Już mocno rozwinięty pożar widzieli wyłącznie sąsiedzi.
Niewykluczone, że luksusowe auto spłonęło przypadkiem. Jak informuje kpt. Kryla, dowódca akcji jako wstępną przyczynę pożaru podał
zwarcie instalacji elektrycznej. Zgodnie z ustaleniami policji, najprawdopodobniej samochód radnego zapalił się jako pierwszy. Policjanci otrzymali zgłoszenie w sprawie uszkodzenia pojazdu i czekają na opinię biegłego, który przeprowadził już na miejscu oględziny. Mercedes był z 2019 roku, więc jego wartość to około 150 tys. złotych.