Reklama

Kolejny katowicki klub piłkarski pnie się w górę. Sparta chce pójść w ślady Podlesianki

Zdjęcie: https://sparta.katowice.pl.

Powoli i po cichu rośnie w Katowicach kolejny klub piłkarski, który ma ambicje grać coraz wyżej. Do Podlesianki, która niedawno awansowała na czwarty poziom rozgrywek w Polsce, wkrótce może dołączyć Sparta.

Sparta to klub znany w środowisku sportowym Katowic. Jednak wcześniej był kojarzony z innymi swoimi sekcjami, a nie piłką nożną. Klub miał sekcję pływacką, a piłkarze ręczni aż 5 razy byli mistrzami Polski. Teraz piłkarze, występujący głownie w rozgrywkach amatorskich, tworzą własną historię.

Jeszcze 10 lat temu Sparta grała w klasie A. Teraz, już drugi sezon, rywalizuje w IV lidze (piąty poziom rozgrywkowy w Polsce).

Małymi krokami do przodu

Najtrudniejsze było powiedzenie, że „chce się dalej” przy okazji awansu z A klasy do okręgówki – mówi wiceprezes Sparty Maciej Handwerker. Wywalczyć awans i utrzymać klub na tym poziomie rozgrywkowym pomogło zgranie całego zespołu. Zawodnicy, którzy dużo angażowali się w życie Sparty, poświęcili swój czas, ciężko trenując po dwa razy w tygodniu.

Po ograniu się w okręgówce, klubowi udało się pozyskać prywatnego sponsora, firmę Rail STM, która dostrzegła potencjał w ludziach budujących Spartę. Dzięki dobrej atmosferze jaka wytworzyła się w klubie, trafiali do niego zawodnicy z koleżeńskich poleceń, z doświadczeniem w wyższych ligach, jak Aleksander Januszkiewicz, Kamil Bętkowski czy Grzegorz Goncerz. Rozwój klubu nie był łatwy, gdyż Sparta została pozbawiona boiska przy ul. Rolnej, gdzie obecnie znajduje się osiedle mieszkaniowe. Ostatecznie klub osiadł na boisku Rapid na Koszutce, gdzie obecnie buduje swoją bazę.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Sparta oswaja się z IV ligą, tak jak wcześniej z okręgówką. W tamtym sezonie zabrakło 6 punktów do awansu. Jednak ten sezon zapowiada się na bardziej wyrównany niż poprzedni. – Te 20 drużyn rok temu było albo w III lidze albo w górnej połowie tabeli IV ligi. Każdy ma równe szanse, a o ostatecznym wyniku decydują detale. Ze zmarnowanej sytuacji na 2:0, może pójść kontratak na 1:1 – wskazuje Maciej Handwerker. Sparta nie zmienia swojego planu i chce pozostać w IV lidze jak najkrócej. Różnica sportowa między IV, a III ligą jest niewielka.

To wszystko wymaga jednak więcej przygotowań i ciężkiej pracy na treningach, które odbywają się popołudniami. Praktycznie cały skład jest półprofesjonalny. Młodsi zawodnicy nadal się uczą czy studiują, a starsi do popołudnia pracują zawodowo. Dzięki prywatnym sponsorom i dotacjom na grupy młodzieżowe klub nie musi się martwić o kwestie logistyczne z dotarciem na mecze.

Przyszłość Sparty to młodzież

Po awansie do okręgówki klub zaczął pomału budować akademię piłkarską, w której obecnie trenuje już około 350 młodych piłkarzy. – W Sparcie bardzo liczymy, że akademia w przyszłości zaprocentuje w budowie pierwszej drużyny. Bardzo nam się podoba to co się dzieje w Rozwoju, gdzie to wychowankowie decydują o sile drużyny. Ci zawodnicy, którzy byli od początku w akademii, za rok albo dwa będą gotowi do gry w pierwszej drużynie. Obecnie mają szanse ogrywać się w seniorskiej lidze w rezerwach Sparty, które grają w B klasie – wyjaśnia wiceprezes klubu.

Kibice

Po przymusowej przeprowadzce z Brynowa na Koszutkę, Sparta straciła część lokalnych kibiców, którzy chodzili wcześniej na mecze. Jednak widać spory wzrost, względem ostatnich trzech lat. Mecze pierwszej drużyny oglądają dzieci z akademii i ludzie zaangażowani w życie klubu. – Na transmisjach może wydawać się, że na meczach są pustki przez to, że kamera skierowana jest na sektor gości, a kibice siedzą przed nią. Dzięki coraz to lepszym wynikom udaje się przyciągnąć nowych fanów i na tym klub zamierza oprzeć zdobywanie kibiców – zapewnia Handwerker.

Nadal bez porażki

Po 8 kolejce IV ligi, Sparta jest niepokonana i zajmuje 4 lokatę w tabeli z dorobkiem 16 punktów za 4 zwycięstwa i 4 remisy. Do lidera, rezerw Piasta Gliwice, traci 3 punkty. Następny domowy mecz na stadionie przy ul. Stęślickiego 6 Sparta rozegra 21 września z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Wcześniej, bo w niedzielę 15 września, odbędzie się wyjazdowy mecz z GKS Gwarek Ornontowice.

Jakub Paluch


Tagi:

Komentarze

  1. Parkingowy 15 września, 2024 at 9:36 am - Reply

    O nie, czy budżet Katowic wytrzyma tyle sukcesów naraz?

    “Jeszcze jedno takie zwycięstwo, a będziemy zgubieni” – Pyrrus, 279 r. p. n. e.

  2. Kukura 15 września, 2024 at 8:43 am - Reply

    Panie Krupa, potrzebujemy trzech nowych stadionów na już + minimum jeden zapasowy.

    Tadek się dołoży do budowy.

Dodaj komentarz

*
*