Koleje Śląskie są kolejnym przewoźnikiem, który zmienia ceny biletów. Na większości tras pasażerowie zapłacą więcej, ale są i takie połączenia, na których bilety nieznacznie stanieją. Nowe stawki zaczną obowiązywać od 10 maja. To dopiero początek zmian w taryfie wojewódzkiego przewoźnika.
Koleje Śląskie będą stopniowo likwidować taryfę liniową (czasową) i zastępować ją kilometrową. Pierwsze zmiany zostaną wprowadzone 10 maja (szczegóły w tabeli poniżej). Tego dnia na 16 połączeń nie będzie już można kupić biletu według taryfy czasowej.
Jak tłumaczy prezes Kolei Śląskich Aleksander Drzewiecki, docelowo na wszystkich połączeniach będzie obowiązywała taryfa kilometrowa. – Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby taryfa była dla pasażerów jak najprostsza. Zmiany będziemy wprowadzać stopniowo, bo technicznie niemożliwe jest, żeby zrobić wszystko w jednym momencie. Jesteśmy uzależnieni od kolejowego systemu obsługi biletów.
Jak dodaje prezes KŚ, taryfa kilometrowa jest nie tylko bardziej przejrzysta, ale też daje spółce więcej danych. – Teraz, jeśli pasażer jedzie na “liniówce”, my właściwie nie wiemy gdzie dokładnie wsiada i gdzie wysiada. Z tego powodu nie jesteśmy w stanie precyzyjnie zbadać potoków pasażerów na poszczególnych odcinkach, a to jest niezbędne przy planowaniu siatki połączeń.
Zmieniają się nie tylko ceny biletów, ale też podział trasy na konkretne przedziały kilometrów. Z puntu widzenia mieszkańców Katowic, którzy korzystają z pociągów na krótkich dystansach w obrębie miasta, zmiany są niekorzystne. Z taryfy znika bowiem bilet na odcinek do 5 km. Teraz najtańszym biletem będzie ten na 10 km. Jak tłumaczy prezes KŚ, podobnie to wygląda u innych przewoźników i chodzi o ujednolicenie taryf.
Obecnie przejechanie 5 km pociągami Kolei Śląskich kosztuje 4 zł. Od maja bilet na trasę do 10 km będzie kosztował 4,5 zł. O 50 groszy zdrożeje także przejazd na dystansie 11-15 km. Porównanie cenników obecnego i nowego znajduje się poniżej.
Jak zmienią się ceny biletów na poszczególnych trasach.
Zmieniają się też ceny biletów miesięcznych, co wynika z nowej stawki za kilometr.
Największa podwyżka, z 65 do 120 zł, dotyczy biletu miesięcznego na trasie Lubliniec – Częstochowa. Dużo więcej zapłacą też pasażerowie dojeżdżający regularnie do Katowic z Bytomia czy Chorzowa (wzrost z 80 do 120 zł).
Są też takie trasy, na których bilety stanieją. To m.in. Ruda Śląska – Katowice (ze 150 do 130 zł) czy Sosnowiec – Katowice i Świętochłowice – Katowice (ze 115 na 112 zł.).
Jak zmienią się ceny biletów miesięcznych na wybranych trasach.
To dopiero początek zmian. Kolejne wejdą w życie 1 września. Jedną z najważniejszych będzie wprowadzenie rabatu w wysokości 20% na przejazdy pociągami Kolei Śląskich poza szczytem komunikacyjnym, czyli od godz. 9 do 14 i od 18 do 5. – Chcemy nieco inaczej niż do tej pory rozłożyć potoki pasażerów i zachęcić tych, którzy nie muszą jechać na określoną godzinę do pracy czy na uczelnię, żeby wybrali godziny poza szczytem – tłumaczy Aleksander Drzewiecki.
Inna ważna zmiana, która zostanie wprowadzona do taryfy przewozowej KŚ, to bilet Silesia24. Będzie on uprawniał do podróżowania po województwie śląskim pociągami Kolei Śląskich przez 24 godziny w cenie 38 zł. Dodatkowo, w weekendy i dni wolne od pracy, za dodatkową złotówkę będzie można kupić drugi taki dobowy bilet sieciowy.
Również 1 września zostanie wykonany kolejny krok w stronę większej integracji biletowej pomiędzy KŚ i ZTM. Od tego dnia tzw. metrobilet będzie można kupić we wszystkich kanałach sprzedaży Kolei Śląskich (w kasach, automatach, przez strony internetowe czy aplikacje). Obecnie bilet miesięczny, którym można podróżować zarówno autobusami, tramwajami i trolejbusami ZTM, jak i pociągami Kolei Śląskich, można kupić tylko poprzez kartę ŚKUP.
Choć będzie kosztował tyle samo i będzie uprawniał do takich samych przejazdów co Metrobilet, nowy bilet będzie się nazywał SUPERbilet.
W planach jest też wprowadzenie do sprzedaży wspólnych jednorazowych biletów ZTM i KŚ, ale na razie nie ma konkretnej daty. Rozmowy trwają.
Wszystkie zmiany w taryfie KŚ, w tym przejście na wszystkich liniach na stawkę kilometrową, mają nastąpić w 2022 roku.
Nie podoba się – siedź w domu, pij bimber.
Ciekawe kto tymi pociągami będzie im jeździł z takimi cenami. Kiedyś sprawdzałem i się przeraziłem jak zobaczyłem te ceny kilometrowe. Nie wiedziałem wtedy o biletach liniowych. Czyli np. z Tychy Lodowisko Gliwice, z płatną wycieczką przez Katowice będzie kosztowało zamiast 9 zł, 13,50, czyli podwyżka ceny o równe 50%. W biletach miesięcznych taniej będzie często kupić bilet metropolitalny z autobusami niż na same ich pociągi buhahaha. Idąc dalej, czy można się spodziewać, że ten beznadziejny pociąg do Krakowa będzie kosztował 20 zł zamiast 13 ? A całkiem ciekawa oferta bodajże pociągu do Zakopanego za 22 zł będzie kosztował 35 zł? No to pociągu do Zakopanego to im się już nie będzie opłacało wysyłać, bo jeśli pociąg ma jechać 5 godzin, a połączenia autobusowe to 4 godziny i ceny 38, 39 zł to nikt się już nie będzie raczej ogłądał na to. Bilet miesięczny z Ksawery do Gliwic dzisiaj jak widzę 200 zł, za tydzień 258 (podwyżka bagatela 29%), bilet metropolitalny 229zł, czyli wychodzi albo przesiadka na inny bilet albo rezygnacja i jazda samochodem.
Moi pracownicy, jedzą do Katowic w 4 osoby jednym samochodem i zmieniają się co tydzień.
To około 20 km w jedną stronę.
Jeszcze przed podwyżka cen biletów, mówili że ta forma transportu “zbiorowego”, jest tańsza niż bilet miesięczny…
Nawet dla 3 osób i rosnących cenach paliw, jest to tańsza forma transportu.
Skoro jesteśmy przy PKP… Czy ktoś ma jakieś informacje, kiedy powstaną na placu Szewczyka obok dworca PKP: biurowiec Grand Central oraz obiecywana przez UM Katowice fontanna ?
Przypomnę, że w sierpniu mija 5 lat od wydania pierwszego pozwolenia na budowę.
Rozumiem, że rozpoczęcie prac nie zależy od UM Katowice, ale czas przedłużenia pozwolenia na budowę, już tak !!
Do kiedy przedłużono pozwolenie budowlane ?
Czyżby kolejne 3 lata ??
A gdzie te dwa piękne biurowce przy dworcu z wizualizacji dworca sprzed 11 lat?