Tragiczny wypadek na autostradzie A4 w Katowicach. Po zderzeniu dwóch samochodów osobowych, w jeden z pojazdów wjechała ciężarówka. Kierowca zginął na miejscu.
Wypadek na autostradzie A4 w Katowicach. O godz. 19.40 służby przyjęły zgłoszenie dotyczące zderzenia trzech pojazdów na jezdni w kierunku Wrocławia. Dokładniej pod wiaduktem w ciągu ul. Kościuszki. Na miejscu okazało się, że w zdarzeniu brała udział ciężarówka i dwa samochody osobowe. Jak informuje policja, w pierwszej kolejności w citroena uderzył lexus. Następnie ten drugi zderzył się z nadjeżdżającą ciężarówką. Najprawdopodobniej pod wpływem kolizji osobówek, samochód marki Lexus obrócił sie w przeciwnym kierunku i doszło do czołowego zderzenia. Jak informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, w jednym z pojazdów osobowych znajdowała się osoba zakleszczona bez funkcji życiowych. Mimo że na autostradzie lądował śmigłowiec LPR i prowadzono długą reanimację, kierowcy nie udało się uratować. Starszy mężczyzna zginął na miejscu, a drugą osobę zabrano do szpitala.
Obecnie trwają czynności policji z udziałem prokuratora. Przyczyny zdarzenia będą dopiero ustalane. Utrudnienia mogą potrwać długo. Do zdarzenia doszło na lewym pasie, ale droga jest całkowicie zablokowana.
nigdzie nie ma mowy że wszystko zaczęło się od pijanego juwenalisty, który postanowił pochodzić sobie po autostradzie
oczywiście jak doszło do wypadku to się “zgubił”
stałam od 20.20 w tym korku po wypadku. wyrazy współczucia dla bliskich. straszna tragedia
W tym miejscu często są wypadki. Główną przyczyną są pojazdy włączające się do ruchu z ulicy Francuskiej. Często zmieniają pas mając na liczniku 40km/h powoduje to groźne sytuacje, czasami kolizję, albo sytuacje takie jak w tym artykule.
Przejeżdżałem dwa razy tamtędy dzisiaj i powiem że aż ciarki przeszły. Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary wypadku.
Bardziej niż oni niebezpieczne sytuacje stwarzają ci, którzy pchają się na chama na drugi pas z prawej, w kierunku Brynowa. Tam trzeba mieć oczy dookoła głowy, nie wiadomo z której strony masz kogoś, kto wciska się przed ciebie. Czy te 10 sekund wcześniej jest warte życia? Przecież za chwilę i tak spotkamy się na światłach.
: (