Kierowca, który spowodował poranną kolizję na ul. Mikołowskiej, a potem uciekł z miejsca zdarzenia, zgłosił się na policję. Tłumaczył, że się przestraszył. Został ukarany wysokim mandatem.
O godz. 6 rano we wtorek na skrzyżowaniu ulic Mikołowskiej i Kozielskiej doszło do kolizji z udziałem 4 samochodów. Jak wynikało z nagrań monitoringu i zeznań świadków, z ul. Kozielskiej wyjechał kierowca samochodu z nadwoziem kombi. Uderzył w lewy bok jadącego z południa Mercedesa, który z kolei uderzył w Toyotę, a potem w stojący na światłach autobus linii nr 11. Nikomu nic się nie stało. Sprawca kolizji uciekł.
Po kilku godzinach, czytając informacje w mediach, zgłosił się na policję. Jak tłumaczył, przestraszył się i dlatego odjechał. To 71-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Został ukarany mandatem w wysokości 2000 zł.
Przez około 2,5 godziny na Mikołowskiej występowały utrudnienia w ruchu.