Zamiast ręcznego czyszczenia pociągów, automatyczna myjka. W bazie Kolei Śląskich przy ul. Raciborskiej zostało uruchomione urządzenie, dzięki któremu składy mają być czystsze.
Do tej pory pociągi Kolei Śląskich były myte ręcznie. Od kilku dni składy wjeżdżają już na specjalne stanowisko o długości ponad 40 metrów. Myjka pozwala na czyszczenie pojazdu przy czynnej sieci trakcyjnej. To oznacza, że pociągi wjeżdżają i przejeżdżają przez poszczególne bramki czyszczące samodzielnie.
– Budowa własnego systemu myjącego znacząco poprawi nasze możliwości zewnętrznego czyszczenia pojazdów. Do tej pory pudła pojazdów były czyszczone ręcznie w Katowicach lub, z przerwami, na myjni Przewozów Regionalnych w Częstochowie. Nowa myjka daje możliwość pracy przez całą dobę. Dzięki temu systemowi nasi pracownicy będą mogli w jeszcze większym stopniu skupić się na czynnościach wewnątrz pojazdów lub na doczyszczaniu detali najtrudniejszych w myciu – mówi Wojciech Dinges, prezes Zarządu Kolei Śląskich.
W ciągu doby myjnia może obsłużyć około 10 składów.
Nowa myjka została tak zaprojektowana, by umożliwiała czyszczenie różnego rodzaju taboru. Dzięki systemowi regulacji szczotek, automatycznie dopasują się one do wymiarów danego pojazdu.
W przyszłości Koleje Śląskie biorą pod uwagę budowę w pełni zautomatyzowanej zamkniętej myjni. Jest to jednak plan na dalsze lata, ponieważ wymaga budowy odrębnego obiektu.
