Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach ogłosił przetargi na remont dwóch odcinków ul. Kościuszki. Oferty zostaną otwarte na początku czerwca.
Pierwszy odcinek, który ma zostać wyremontowany, obejmuje drogę od Famuru do ul. Kolejowej, w kierunku centrum Katowic. Do sfrezowania będzie tu 4000 m kw. na głębokość 7 cm i 3000 m kw. na głębokość 12 cm. Wykonawca będzie potem musiał ułożyć warstwę wiążącą (grubości 4 cm na 3000 m kw.) i ścieralną (gr. 5 cm na 5000 m kw.). Prace obejmą dwa pasy ruchu i mają potrwać 30 dni. Plan zakłada, że będą odbywać się w czasie wakacji i będą prowadzone z utrzymaniem ruchu. Na oferty w tym przetargu MZUiM czeka do 4 czerwca.
Dzień później do MZUiM mają wpłynąć oferty na remont innego odcinka ul. Kościuszki, od wiaduktu kolejowego do ul. Owsianej. Tu nawierzchnia ma zostać wymieniona na dwóch pasach w obu kierunkach. W stronę Mikołowa roboty obejmą odcinek około 300 metrów, a w stronę centrum Katowic – około 200 m.
Na tym odcinku do sfrezowania są 4000 m kw. nawierzchni na głębokość 7 cm i 2000 m kw. na głębokość 12 cm, a także ułożenie warstwy wiążącej (2000 m kw. gr. 4 cm) i ścieralnej (6000 m kw. gr. 5 cm.). Również w tym przypadku roboty powinny zostać wykonane w ciągu 30 dni.
powinni przy okazji założyć kamery, żeby samochody po nocach się nie ścigały.
A niektórym jeszcze pod łóżkiem żeby się brzydko nie bawili
Najwyższy czas. Odcinkiem od Famuru do Kolejowej już od lat nie da się jeździć.
od lat a dokładnie od ostatniego remontu jakieś 6 lat temu przed otwarciem Libero. Już wtedy zaraz po remoncie pojawiły się dziury. Nie mówiąc o korkach w skręcie na trzy garby krzyżującymi sięz korkami Libero Manhatan. Kto tam nie jeździ ten nie wie, że jadąc z centrum na ulicę Jankego, żeby zjechać w lewo trzeba skręcić w prawo na Libero, objechać całe rondo prawie wjechać do sklepu i zawrócić. Czepnięte to mało powiedziane.
Akurat odcinek od Famuru do Kolejowej czyli do Libero w kierunku centrum nie był remontowany od wieków. Dziury i zapadnięte studzienki są tam już od dawna. Już nawet slalomem ciężko jest jechać prawym pasem. Ja ten odcinek zawsze jadę lewym pasem chociaż normalnie nie jestem miłośnikiem blokowania lewego pasa bez potrzeby. Ale tam inaczej się już nie da bez ryzyka uszkodzenia samochodu.
A co do skrętu w Jankego z objazdem rondka przy Libero to jest to zwyczajnie bez sensu. Jest tam ciasno i mnóstwo samochodów przez co to rondko jest wiecznie zakorkowane. Ale jeżdżą tam tylko nie znający miasta lub ci, którzy nie pomyślą trochę. Każdy średnio ogarnięty i zorientowany w sytuacji kierowca jedzie przez Rzepakową a niektórzy jeszcze skracają sobie drogę przez parking pod E Leclerkiem.
nawigacja nie zawsze dobrze pokazują czasami lepsze i wygodniejsze drogi można odkryć patrząc na mapę
A wystarczy samodzielne myślenie zamiast ślepej wiary w elektronikę. Nie mówię, że nawigacja jest zła. Ale korzystanie z niej nie powinno zwalniać z myślenia. A umiejętność czytania tradycyjnej mapy nieraz bardziej pomaga niż nawigacja.
Zawsze mnie dziwi jak ktoś mógł wjechać do jeziora/rzeki czy na jakieś bezdroże “bo mu nawigacja tak pokazała”.
Zapraszam na przejazd ul. Milowicką od strony Sosnowca. Jezdnia cała się rozsypuje. Przy niej Kościuszki to autostrada! Tak Katowice witają przyjezdnych…
No ale miasto ma ważniejsze wydatki niż remonty dróg. Katowice przecież muszą wydawać kasę na tak ważne sprawy jak budowa stadionu (na kredyt, który też musimy spłacać), bycie europejską stolicą kultury, utrzymywanie zadłużonego lotniska na Muchowcu czy za testy autonomicznego busika jeżdżącego po parkowych alejkach. A takich “prawdziwych” potrzeb, na które miasto wyrzuca pieniądze mieszkańców jest znacznie więcej.
Więc mieszkańcom nie pozostaje nic innego tylko się przyzwyczaić do dziadostwa jakie mamy na co dzień w zwykłych sprawach. Bo liczyć na poprawę nie mamy szans.
i co w tym takiego niesamowitego?
dołożenie lewoskretu tylko zakorkowałoby to skrzyżowanie. a w jankego można rzepakową pojechać, jak ktoś nie ogarnia zawracania na rondzie.