Reklama

Restauracja w stajni, a w młynie biura. Staromiejska 13a już gotowa

Grzegorz Żądło
Co dało się zachować, odnowili i zachowali. Czego nie, odbudowali. Zrobili nawet remont ścian sąsiednich kamienic. Zakończyła się budowa biurowca w podwórzu przy ul. Staromiejskiej 13a. Budynek w większości jest już wynajęty.
Staromiejska 13a przed przebudowa
Początek prac budowlanych.

Firma Pro-Invest kupiła stary i zrujnowany budynek na przetargu od miasta w grudniu 2013 roku. Cena wywoławcza wynosiła 630 tys. zł. Urząd miasta zdawał sobie sprawę z tego w jakim stanie jest kamienica. W ogłoszeniu o przetargu można było przeczytać, że „na nieruchomości usytuowany jest czterokondygnacyjny budynek użytkowy o kubaturze ok. 4489 m3, będący w bardzo złym stanie technicznym, wymagający przeprowadzenia kapitalnego remontu lub wyburzenia.”  Wydarzyło się i jedno, i drugie.

Dariusz Pomykała, dyrektor działu nieruchomości w Pro-Invest wspomina, że zaczął od wizyty w miejskim archiwum. – Księga budynkowa zachowała wiele dokumentów dotyczących naszej nieruchomości, w tym pierwotny projekt Bertholda Weichmanna. Narysował wszystko na płótnie, takim, na jakim maluje się obrazy. Pięknie to wyglądało – wspomina.

Z dokumentów wynika, że budynek powstał około 1870 roku. Działał tu młyn parowy do mielenia zboża i prawdopodobnie nasion różnych roślin. Obok mieściła się stajnia. Przed II wojną światową młyn przestał funkcjonować.

W drugiej połowie XX wieku, w podwórzu został wybudowany kolejny budynek, a przy nim szyb windowy. – Poszliśmy na kompromis z konserwatorem zabytków, który nalegał, żeby zostawić zewnętrzną windę. Budynek rozebraliśmy, ale zbudowaliśmy na zewnątrz konstrukcję, która przypomina szyb – wyjaśnia Dariusz Pomykała.

Najwięcej oryginalnych elementów zachowało się w lobby nowego biurowca. To m.in. drewniane belki i ceglane ściany. Te ostatnie trzeba było wyczyścić i uzupełnić nowymi cegłami, bo stare nie były wysokiej jakości.

W związku z koniecznością zapewnienia dostępu światła słonecznego do najniższych kondygnacji sąsiednich budynków, kamienica ma nieregularną bryłę. Wyższe kondygnacje są lekko cofnięte na południe względem parteru i kolejnych pięter. Na dachu, który został zbudowany od nowa, będzie zieleń. W planach jest też szklarnia, w której warzywa chce uprawiać Marcin Czubak. Jego restauracja znajdzie się na parterze, w miejscu, gdzie dziesiątki lat temu była stajnia.

Wśród najemców są też m.in. Urząd Transportu Kolejowego, deweloper, kancelaria prawna, firma świadcząca usługi doradcze i finansowe, firma z branży IT. – Jeśli wszystkie rezerwacje zostaną potwierdzone, już teraz będziemy mieli wynajęte około 90% powierzchni – informuje Pomykała.

Biura przy Staromiejskiej 13a nie są tanie. Wynajęcie metra kw. kosztuje 42 zł. Do tego trzeba doliczyć 13 zł kosztów eksploatacyjnych i media. Pro-Invest umowy zawiera na minimum 3 lata, choć UTK wynajął biuro na 7 lat.

W ubiegłym tygodniu inwestor dostał pozwolenie na użytkowanie, ale przy i wewnątrz budynku trwają jeszcze prace wykończeniowe. Mają się zakończyć w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Przebudowa kosztowała około 8-9 mln zł. Inwestor dostał pożyczkę z unijnego funduszu JESSICA. Jednym z warunków jej uzyskania jest aspekt społeczny inwestycji. Stąd miejsce na parterze Staromiejskiej 13a dla Fundacji Napraw Sobie Miasto.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*