Reklama

Wycinka przy Parku Śląskim. Marszałek organizuje spotkanie wszystkich stron

Łukasz Kądziołka
Deweloper, który zamierza wyciąć ponad 1300 drzew przy Parku Śląskim, oskarża obrońców zieleni o kłamstwa. To jeszcze nie koniec walki o teren przy ul. Targowej. Marszałek zaprosił wszystkich do wspólnego stołu.

Trwa walka o drzewa na terenie przy Parku Śląskim. Sprawa działki spółki Green Park Silesia powróciła po około pół roku i prędko nie ucichnie. Wszystko za sprawą pozwolenia na wycinkę, którą otrzymał deweloper. Łącznie zlikwidowanych może zostać 1327 drzew. Chorzów tłumaczy się, że nie miał podstaw do zablokowania wycinki, a mieszkańcy regionu i miłośnicy parku protestują.

W niedzielę w obronie zieleni zebrali się nie tylko mieszkańcy, ale również samorządowcy. Alejkami Parku Ślaskiego przeszedł „Marsz Milczenia dla Drzew”. Spółka zareagowała na protest i zarzuciła mieszkańcom kłamstwa. – Sam chętnie bym uczestniczył w tym marszu, bo te postulaty są słuszne. Należy jednak zwrócić uwagę, że nasz teren nie jest terenem parkowym. Granice parku zostały wyznaczone przy współudziale i przy opiniach tych stowarzyszeń, które dziś organizują te protesty, wprowadzając społeczeństwo i mieszkańców w błąd, mówiąc o tym, że te tereny należą do terenów parkowych – mówi Łukasz Gorczowski, członek zarządu Green Park Silesia. Spółka wydała oświadczenie, w którym krytykuje działania samorządowców, bo „Marszałek Województwa i Prezydent Katowic próbują pozaprawnie wpływać na przebieg postępowania administracyjnego, chcą decydować o naszej działce„. Jak można przeczytać w piśmie dewelopera, ten nie zamierza odstępować od planów zabudowania działki. To oznacza, że drzewa zostaną usunięte.

Dwa warianty zabudowy działki przy ul. Targowej wg Green Park Silesia. Zabudowa mieszkaniowa i usługowa:

 

Naszą działkę kupiliśmy w przetargu otwartym od Skarbu Państwa, jako działkę inwestycyjną i zamierzamy ją zabudować, na co pozwala nam istniejący od 15 lat plan zagospodarowania przestrzennego dopuszczający wybudowanie na niej obiektów o charakterze handlowym lub usługowym” – czytamy w oświadczeniu Green Park Silesia. Jego pełna treść jest dostępna TUTAJ.

Władze Chorzowa zasugerowały w ostatnich dniach, że marszałek Jakub Chełstowski mógłby kupić teren i włączyć go do Parku Śląskiego. Marszałek odbija piłkę. Województwo nie będzie brało odpowiedzialności za błędy chorzowskich urzędników, a na wykup działki marszałka nie stać. Gorczowski odpowiada, że jeśli zarząd Green Park Silesia otrzyma jakąś ofertę, to na pewno się nad nią pochyli. Na razie wszyscy – deweloper, władze Chorzowa i województwa oraz obrońcy parku – mają usiąść do wspólnych rozmów. W piątek odbędzie się w tej sprawie spotkanie w urzędzie marszałkowskim.

Przypomnijmy, że w 2017 roku spółka kupiła działkę o powierzchni niespełna 5 hektarów przy ul. Targowej od Skarbu Państwa. Pod koniec zeszłego roku Green Park Silesia złożył wniosek do chorzowskiego urzędu, w którym pokazał plany budowy nowego osiedla. W piętnastu budynkach o wysokości od 4 do 8 kondygnacji firma chciała zbudować 1100 mieszkań. Wniosek na podstawie przepisów ustawy tzw. lex deweloper odrzucili radni. Później, zgodnie z funkcją zapisaną w planie zagospodarowania, spółka zapowiedziała budowę obiektów usługowych. Jednak przez cały czas Green Park Silesia utrzymuje, że zabudowa mieszkaniowa byłaby dużo bardziej korzystna dla otoczenia i miasta.


Tagi:

Komentarze

  1. Tomasz 17 lipca, 2019 at 7:35 pm - Reply

    Cyt.
    „Radny – A.Kotala

    Panie Przewodniczący, Wysoka Rado ! Ja mam takie pytanie z kolei, bo jeżeli to są faktycznie takie dobre tereny powiedzmy pod inwestycję mieszkaniową i jeżeli wszyscy twierdza, ze to jest ta część przy ul. Siemianowickiej, która przylega właśnie do ulicy i jest również częścią Parku, czy w tej sytuacji miasto powiedzmy nie może przejąć tych terenów od Parku i sami sobie te tereny sprzedamy, przy okazji można dobrze na tym i zarobić skoro taka sytuacja jest. Dlaczego ma Park na tym zarabiać, a nie miasto skoro to są nasze tereny leżące w obszarze administracyjnym Chorzowa, no to wydaje mi się że możnaby taką propozycję złożyć Parkowi żeby to powiedzmy przejąć.”

    Źródło 2005 rok BIP UM Chorzów

    http://bip.chorzow.eu/index.php?id=111329323849879178

    • Obywatel 17 lipca, 2019 at 9:04 pm Reply

      Na teren Parku jako całości składają się tereny trzech miast.
      Park powinien być traktowany jako nienaruszalna całość, bez ingerencji którego kolejek z miast na którym powstał.
      Powinna być ustawa o ochronie tych terenów zielonych dla przyszłych pokoleń mieszkańców aglomeracji.
      Tereny wyznaczone pod budowę parku musialy być zalesione a nawet nawieziona ziemią, bo na wysypisku po przemysłowym nic nie chciało rosnąć.
      Drzewa należą do całego społeczeństwa i trudem tego społeczeństwa Park WPKiW wogóle powstał. Chwała że do budowy wogóle doszło, bo inaczej byłby to dalej jeden wielki śmietnik hałd poprzemysłowych.

  2. Krzysztof 17 lipca, 2019 at 4:17 pm - Reply

    Jeżeli jesteśmy Państwem Prawa to sprzedażą ziemi w Parku Śląskim Powinna się zająć Prokuratura Krajowa.
    Kto chce czerpać dywidendy i profity kosztem ludzi Śląska ?

    Uważam że o zaistniałym fakcie powinniśmy powiadomić Panią profesor Gersdorf i Rzecznika Praw Obywatelskich którzy powinni zadbać o prawo ludzi Śląska – to jest dla naszych pokoleń.

  3. Krzysztof 17 lipca, 2019 at 4:08 pm - Reply

    To po to sadziłem drzewa z młodzieżą i nauczycielami z Technikum Górniczego w Chorzowie żeby teraz jakiś deweloper likwidował płuca Śląska !!!! Mało lat żyliśmy w krematorium Europy !!!! Deweloperzy pchają się ze swoimi budynkami niszcząc zieleń i chcą nam zafundować betonową pustynię. Gdzie władze Województwa i Miasta Chorzowa ? Kto sprzedał ziemię – jedyny bastion zieleni na Śląsku ? Jest tyle miejsca na obrzeżach miast które nadają się na takie inwestycje a deweloperzy chcą wszystko zniszczyć. Jakoś nie widać partii ZIELONYCH którzy się przykuwają łańcuchami do drzew. Czy Śląskowi nie należy się – po tylu latach pyłu, sadzy, kurzu i zdegradowanego środowiska chociaż jednego porządnego Parku im. Jerzego Ziętka ? Kto będzie jeździł do marketów do parku ? Kto będzie mieszkał w lesie ? Jak ktoś chce mieszkać w lesie to niech się stara poza METROPOLIĄ.

  4. Obywatel 17 lipca, 2019 at 11:41 am - Reply

    Po to budowano i zalesiano WPKiW ???
    Te tereny były od początku powstania i w założeniu mają być terenami leśnymi.
    Mają służyć społeczeństwu aglomeracji.
    To są historyczne tereny Parku !!!

  5. Obywatel 17 lipca, 2019 at 10:56 am - Reply

    Kto pozwolił na sprzedaż terenów WPKiW.
    Dla czego doszło do przejęcia terenów leśnych w centrum aglomeracji przez prywatnego dewlopera ???
    JAK MOGŁO DO TEGO DOJŚĆ !!!
    Gdzie skarb państwa, który ma pilnować dobra społecznego dla przyszłych pokoleń, czyli zieleni !!!

Skomentuj Obywatel Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*