Reklama

Więcej patroli policji, więcej strażników miejskich i więcej kamer monitoringu. W centrum Katowic ma być bezpieczniej

Grzegorz Żądło
Ponad 20 nowych etatów w straży miejskiej, więcej osób do śledzenia kamer monitoringu miejskiego, więcej samych kamer i dodatkowe patrole policji. Prezydent Katowic zaprezentował dzisiaj plan działań, które mają przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w centrum miasta.

Prezydent Marcin Krupa nie ukrywa, że to efekt wydarzeń, do których doszło pod koniec lipca. Pod kołami autobusu PKM Katowice zginęła wtedy młoda dziewczyna. Chwilę wcześniej weszła na jezdnię pomiędzy bijące się osoby, które wracały z imprezy.

Cała sytuacja wywołała lawinę komentarzy. Oberwało się policji i władzom miasta. Zwłaszcza że niedługo później na ul. Mariackiej kibol GKS Katowice pobił do nieprzytomności młodą dziewczynę. W Polskę popłynął komunikat, że w Katowicach jest bardzo niebezpiecznie.

Podjęte przez miasto wspólnie ze służbami działania mają wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w Katowicach, a przede wszystkim, na większe poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i gości.

Mamy świadomość tego, że nie jesteśmy w stanie w 100% zabezpieczyć naszych mieszkańców i gości. Są zdarzenie chuligańskie, które przebiegają dość szybko. Mimo że w pobliżu jest patrol czy radiowóz, nie zawsze zdąży zapobiec jakiemuś zdarzeniu. Dzieje się tak we wszystkich miastach. W dobie internetu, telefonów komórkowych ten obraz bardzo szybko trafia do opinii publicznej powodując, że z jednego świadka zdarzenia wszyscy robimy się świadkami. Wytwarza to poczucie zagrożenia, że w danym miejscu o danej porze odczuwamy niebezpieczeństwo, które może nas spotkać – mówi Marcin Krupa.

Prezydent powiedział, że jest po rozmowach z komendantem głównym i komendantem wojewódzkim policji, których poprosił o wysłanie na ulice centrum Katowic większej liczby patroli prewencji. Stąd obecność m.in. patroli konnych i z psami.

Dodatkowo kontynuowane będą tzw. patrole ponadnormatywne, czyli prace policjantów, za którą płaci miasto. Ich liczba jest jednak uzależniona od dostępności i chęci funkcjonariuszy. Policjanci mogą bowiem dodatkowo patrolować ulice tylko w swoim czasie wolnym.

Drugi filar planu władz Katowic na poprawę bezpieczeństwa to zwiększenie liczby strażników miejskich. Dziś jest ich około 120, ale tylko część pracuje w terenie. Jeszcze w tym roku ma się odbyć duża rekrutacja, w której poszukiwanych będzie 20 strażników do patroli oraz 4 pracowników cywilnych. Zajmą się oni tą częścią działalności SM, którą obecnie wykonują strażnicy (sprawy administracyjne). „Uwolnieni” od innych obowiązków funkcjonariusze przejdą do pracy w terenie. Każdy strażnik, który będzie patrolował miasto, ma dostać 300 zł brutto miesięcznego dodatku.  Wzrost liczby etatów ma sprawić, że na ulicach będzie pracować łącznie 82 strażników.

Kolejnych 5 strażników ma zostać zatrudnionych do obsługi miejskiego monitoringu. Jeden operator zostanie przyporządkowany wyłącznie do obserwowania kamer z centrum Katowic i będzie miał bezpośrednią łączność radiową z patrolem interwencyjnym.

Samych kamer też będzie więcej. W najbliższym czasie system ma zostać rozbudowany o 20 kamer, które swoim zasięgiem będą obejmować śródmieście. Chodzi głownie o ul. Mariacką i okolice.

Ostatnim filerem programu poprawy bezpieczeństwa ma być współpraca z mieszkańcami. Wznowione zostały spotkania komendanta miejskiego policji z przedstawicielami Rad Jednostek Pomocniczych. Wykonane zostaną badania poczucia bezpieczeństwa we wszystkich dzielnicach Katowic. Dodatkowo planowane są akcje edukacyjne skierowane do różnych grup wiekowych, a także spotkania i rozmowy z właścicielami dyskotek, pubów i klubów. – Chcemy zwrócić uwagę na kwestię wzięcia odpowiedzialności restauratora za to, co dzieje się u niego w lokalu. Chodzi o to, żeby w sytuacji, kiedy ktoś zakłóca spokój w lokalu, nie „odstawiać” go na zewnątrz i niech ktoś tam się nim zajmie. Zależy nam, żeby taką interwencję przeprowadzić od A do Z, czyli od obywatelskiego ujęcia po przekazanie policji czy straży miejskiej – tłumaczy Marcin Krupa.

Na najbliższej sesji rady miasta mają być głosowane zmiany w budżecie, tak żeby zabezpieczyć pieniądze na nowe etaty w SM, kamery i inne elementy planu poprawy bezpieczeństwa.


Tagi:

Komentarze

  1. Antoni 15 września, 2021 at 12:17 am - Reply

    A co z autobusami. Czy w nich jest bezpiecznie? W spółce miejskiej kierowcy zarabiają mniej niż 3 tysiące i zwalniają się na potęgę. Co z ich bezpieczeństwem i bezpieczeństwem pasażerów.

  2. Piotr 14 września, 2021 at 8:14 pm - Reply

    Jeżeli Policja nie weźmie tego w swoje ręce to myślę że wątpię…
    Nieprawdopodobny w innym mieście, weloletni „problem” z handlem jarzynami i owocami w centrum miasta (!!) na ul Stawowej pokazał indolencje i brak zaangażowania…
    Jak sami wiecie, lista „tumiwisizmu” jest bardzo długa.
    W Katowicach, brak jest zaangażowanego gospodarza z prawdziwego zdarzenia.
    Większość z osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy, nie poczuwa się do tego i chodzi do pracy tylko aby otrzymać wypłatę !!
    Mierny, bierny ale wierny…
    PELNA KOMUNA

Skomentuj Antoni Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*