Reklama

Wiceprezydent Katowic w sprawie oznakowania ulic i budynków: Być może posłuchamy fachowców, być może nie

Grzegorz Żądło
Wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula odniósł się do kolejnych protestów w związku z planami wprowadzenia przez Katowice Systemu Informacji Miejskiej. Przypomnijmy, po tym jak napisaliśmy o ogłoszonym przez MZUiM przetargu, wielu twórców związanych z ASP, ale nie tylko, wyraziło swoje zdziwienie i zaniepokojenie. Przekonują, że koncepcja przygotowana przez firmę Linia Projekty jest nieczytelna, niespójna i nie ma żadnego uzasadnienia akurat w Katowicach. Po raz pierwszy zarzuty projektantów skomentował przedstawiciel władz miasta.

Zapytaliśmy Bogumiła Sobulę czy prezydenci Katowic wezmą pod uwagę opinie fachowców, które są jednoznacznie negatywne. – Z należytą uwagą i bardzo wnikliwie będziemy analizować zgłaszane postulaty i uwagi. Myślę, że za wcześnie, żeby mówić czy wpłyną one na nasze decyzje wykonawcze. Tak na gorąco, być może tak, być może nie – powiedział nam wiceprezydent. – Dziwi mnie, że uwagi zgłaszane są dopiero teraz, podczas gdy w Tychach władze miasta z powodzeniem realizują konsekwentnie praktycznie identyczne rozwiązanie od kilku lat i nie słyszałem, żeby temu rozwiązaniu towarzyszyły jakieś negatywne uwagi, także ze strony naszych ekspertów z ASP.

Na sugestię, że sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, bo wcześniej nikt nikogo nie pytał o zdanie, a przetarg został ogłoszony nie na koncepcję, a już na wykonanie, Bogumił Sobula odpowiedział – Eksperci dowiedzieli się dopiero teraz, bo dopiero teraz takie decyzje zostały podjęte (o wdrożeniu SIM – przyp. red.). Natomiast, jak powiedziałem, w Tychach funkcjonuje to z powodzeniem i myślę, że wszyscy, którzy interesują się tego typu wzornictwem, takie rozwiązania również mieli okazję przeanalizować.

Dlaczego nie został ogłoszony konkurs na koncepcję SIM? – Nie było konkursu, bo rozwiązanie, które nam zaproponowano, jak mówiłem, sprawdziło się w Tychach. Nie tylko od strony jasności, czytelności, ale także od strony jakości rozwiązań technicznych. Jest to trwałe, estetyczne, z mojego punktu widzenia, bo oczywiście różne są gusta i subiektywne odczucia dotyczące takiej czy innej kolorystyki. Tego absolutnie nie będę komentował. Zależy nam na tym, żeby ten system był spójny, ale jeżeli dwa sąsiednie miasta będą miały taki system, to można mówić o rozwiązaniach komplementarnych, które z puntu widzenia tego, że jesteśmy jednym wielkim organizmem, są logiczne, jasne i czytelne – tłumaczy wiceprezydent Katowic.

We wtorek MZUiM otworzył jedyną ofertę w przetargu na wykonanie i wdrożenie Systemu Informacji Miejskiej. Złożyła ją firma Utal Sp. z o.o. Oferta mieści się idealnie w kwocie, jaką miasto postanowiło przeznaczyć na SIM. Opiewa na 11 575 480 zł brutto, a Katowice chcą wydać nie więcej niż 11 600 000 mln zł. Firma Utal zajmowała się już wdrażaniem systemów zaprojektowanych przez firmę Linia Projekty, m.in. w Poznaniu, Gdyni, Radomiu czy Kutnie.


Tagi:

Komentarze

  1. Pronto 11 grudnia, 2020 at 10:31 am - Reply

    Cóż, miasto powinno się wstrzymać, a eksperci powinni iść po wyjaśnienia do Tychów, czemu tam zastosowano taki system i kiedy będą mogły wdrożyć metropolitalny. W innym wypadku będzie to miało charakter toczenia piany, lub jakiejś pseudoooozycyjbej hucpy

  2. Grucha 9 grudnia, 2020 at 11:30 pm - Reply

    Bezczelna ustawka, jak zwykle, a teraz odwracanie kota ogonem i próby wyciszenia protestów

  3. -- 9 grudnia, 2020 at 6:07 pm - Reply

    MASAKRA!

Skomentuj Grucha Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*