Urząd miasta ogłosił dzisiaj przetarg na zakup dwóch samochodów elektrycznych. Oferty można składać do 11 września. Najważniejsze znaczenie przy ocenie ofert będzie miała cena.
Pod koniec marca radni przegłosowali zmiany w budżecie miasta. Jedną z pozycji stanowiło 630 tysięcy zł na zakup limuzyny i elektrycznego samochodu. Na sesji rozgorzała dyskusja o tej kwocie. Wtedy prezydenci nie potrafili jednoznacznie powiedzieć jakie konkretnie samochody chcą kupić: dwa elektryczne czy jeden elektryczny, a drugi „zwykły”. Teraz wątpliwości już nie ma. W zamówieniu, które ukazało się dzisiaj na stronie UM, widnieją dwa samochody w 100% z silnikiem elektrycznym. Nie wiadomo ile ostatecznie Katowice chcą przeznaczyć na zakup aut, ale w przetargu znalazła się informacja, że wykonawca w okresie ostatnich trzech lat przed upływem terminu składania ofert musiał dostarczyć co najmniej 1 samochód osobowy o napędzie w 100% elektrycznym o wartości nie mniejszej niż 150 000 zł brutto.
W procedurze przetargowej brane będą pod uwagę w 60% cena, 20% czas dostawy i 20% gwarancja na pojemność akumulatora trakcyjnego.
W specyfikacji aut znalazły się m.in. takie wymagania jak: silnik elektryczny o mocy minimum 140 KM , minimalna pojemność akumulatora 40 kWh, automatyczna skrzynia biegów, zasięg bez ładowania w cyklu mieszanym minimum 250 km, prędkość maksymalna minimum 140 km/h, średnia wartość zużycia energii nie większa niż 22 kWh/100 km, system hamowania z odzyskiem energii, zerowa emisja dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń, czas szybkiego ładowania (do 80%) do 1 godziny, system kamer 360 stopni, system utrzymania pasa ruchu, radar antykolizyjny, kamera cofania, długość od 440 do 460 cm, masa własna do 1650 kg.
Termin składania ofert mija 11 września.
Skandal. Podwyzki dac pracownikom bo coezko pracuja na pijarowy sukces Krupy