Reklama

Trawniki bez samochodów

Zniszczony przez samochody trawnik przy ul. Sądowej.

Grzegorz Żądło
Jeśli denerwują cię samochody niszczące zieleńce, skwery i parki. Jeśli chciałbyś, żeby w twoim najbliższym otoczeniu było jak najwięcej zieleni. Jeśli stać cię na to, żeby poświęcić chwilę i zrobić coś nie tylko dla siebie – przyłącz się do akcji Katowice24.info „Trawniki bez samochodów”. Jej finałem będzie złożenie wniosku do budżetu obywatelskiego.

Z każdym rokiem do centrum Katowic, ale też innych dzielnic przyjeżdża coraz więcej samochodów. Niestety, wielu kierowców łamie prawo i parkuje na trawnikach i zieleńcach. Wystarczy kilka tygodni i w takich miejscach robią się klepiska. Straż miejska i policja nie reagują adekwatnie do sytuacji, a przez to kierowcy czują się bezkarni. Można jednak to zmienić. Dwa lata temu zmobilizowałem miejskie służby do działania. Wspólnie z mieszkańcami wybraliśmy kilka miejsc na terenie miasta, które zostały odzyskane spod kół samochodów. Znów pojawiła się na nich trawa, a teren, profilaktycznie, został ogrodzony słupkami. Często to jedyna metoda, bo świeże nasadzenia i wysiana trawa nie są żadną przeszkodą dla kierowców.

Teraz chcę powtórzyć tę akcję, ale na znacznie większą skalę. Stąd pomysł zgłoszenia wniosku do budżetu obywatelskiego. Nie chcę jednak sam wybierać miejsc, które chciałbym zazielenić. Może się przecież okazać, że mieszkańcy danej okolicy nie chcą trawników, bo wolą mieć pod oknami klepisko, na którym parkują samochody. Nic na siłę. Dlatego jeśli ktoś chciałby zgłosić do renowacji rozjeżdżony przez samochody trawnik, musi włożyć w to odrobinę pracy.

Na kolejnej stronie dokładna instrukcja co trzeba zrobić, żeby włączyć się do akcji.


Tagi:

Komentarze

  1. Krzysztof 11 maja, 2016 at 8:51 pm - Reply

    Co ja widzę ? Cenzura i usuwanie opinii, zakłócających Pańskie dobre samopoczucie?
    Takim działaniem tylko Pan potwierdza moje słowa (także te usunięte).

    • Grzegorz Żądło 11 maja, 2016 at 9:52 pm Reply

      Nikt niczego nie usuwa, co najwyżej nie wszystkie komentarze są zatwierdzane. Ten, na który odpowiadam to ostatni pana komentarz, który został opublikowany. Jeśli chce pan obrażać anonimowo innych, musi pan znaleźć inne miejsce.

  2. Tomek 11 maja, 2016 at 3:55 pm - Reply

    Co do ścieżek rowerowych w Katowicach – wspaniały przykład to ul. Pańki, biegnąca wzdłuż budynku WPiA UŚ. W weekendy można tam naliczyć DZIESIĄTKI samochodów pozostawionych na ścieżce rowerowej i przejściach dla pieszych oraz na chodniku i to na cały dzień. Oczywiście wszystkie rejestracje – pozamiejskie. Pojazdy nie są parkowane na jakiejś tam wyblakłej ścieżce namalowanej białą farbą 10 lat temu – wręcz przeciwnie – na wybrukowanej w innym kolorze kostki, oddzielonej od chodnika, ładnej ścieżce. Nic się tam nie zmienia, problem jest co weekend ten sam, a często nawet nie da się przejść biegnącym wzdłuż tej ścieżki chodnikiem, gdyż auta porozrzucane są dosłownie wszędzie, a pieszym zostawia się 20 cm miejsca na przejście pomiędzy lusterkiem bocznym samochodu a ogrodzeniami budynków znajdującymi się przy chodniku. SM na to jak na lato – „wiemy, tam to zawsze, my mamy mało ludzi, no ktoś przyjedzie w ciągu dnia”.

  3. Monika 11 maja, 2016 at 8:44 am - Reply

    Trzeba się zająć psimi kupami i właścicielami tych psów i znaleźć rozwiązanie na bezpłatne lub mało płatne parkingi. 2 zł za godzine a nastepna 2,5 to stanowczo za dużo. Codziennie to prawie 20 zł. Dlatego ludzie szukają np. trawników, żeby nie płacić. Gdyby parkowanie było np. po 1 zł za godzine ludzie nie zajmowali by trawników. Kupy i parkowanie na trawnikach odbiera miejsce do zabaw dla dziec lub odpoczynek dla starszych. Nie dość, że dzieciom jest zabierany każdy kawałek zieleni na zabawę ” nie baw się tu bo stoją tu samochody, to jeszcze przychodzą do domu z obsranymi butami i nie tylko.

    • Grzegorz Żądło 11 maja, 2016 at 8:54 am Reply

      Pani raczy żartować. 2 zł za godzinę parkowania to dużo? Ceny powinny zostać podniesione do co najmniej 3 zł za godzinę, co może zniechęci niektórych do przyjeżdżania samochodem do ścisłego centrum. Poza tym, co to jest za tłumaczenie, że parking za drogi, to rozjeżdżę trawnik. Można tylko załamać ręce.

      • Monika 11 maja, 2016 at 9:28 am Reply

        Jestem za Waszym projektem i cieszę się, że powstał. Dbajmy o to co mamy. Tylko myślę, że trzeba pomyśleć też w drugą stronę. Mieszkamy i żyjemy w mieście. Szukajmy rozwiązań dla innych. Ludzie pracujący tu też mają rodziny, swoje życie oprócz pracy. Np. Po pracy: Ugotować obiad, odebrać dzieci z przedszkola, szkoły, zrobić zakupy i inne obowiazki. Wszystko w okreslonym czasie. Nie każdy ma czas na jazdę rowerem do pracy. Lub komunikacja miejska. Tym bardziej jeśli mieszka w dzielnicach Katowic lub innym mieście.

      • Monika 11 maja, 2016 at 9:08 am Reply

        Widzę, że nie czyta Pan ze zrozumieniem. Nie zmieni Pan myślenia ludzi. I tak będą przyjeżdżali do miasta i szukali miejsca parkingowego najbliżej pracy. Aby zaoszczędzić czas. Będą szukali każdego rozwiązania. Nie mówię, że dobrego. Tańsze parkingi lub jakiekolwiek parkingi pozwolą uratować trochę zieleni.

        • Grzegorz Żądło 11 maja, 2016 at 9:50 am Reply

          Tańsze parkingi tylko zachęcają do przyjazdu samochodem. Nie ma w centrum miejsca dla wszystkich, którzy chcą podjechać pod drzwi swojej pracy samochodem. Właśnie dlatego, że myślenie ludzi trudno jest zmienić, trzeba ich postawić przed faktem dokonanym. Zablokować możliwość niszczenia zieleni, karać za parkowanie na chodnikach i ścieżkach rowerowych. Aż się nauczą, że tego robić nie wolno. Nawet jeśli myślenia nie zmienią.

          • Krzysztof 11 maja, 2016 at 7:45 pm Reply

            Wszyscy mają myśleć i zachowywać się tak jak pan Grzegorz Żądło.
            A jak któryś się odważy nie dostosować to trzeba zmusić / zablokować / karać!!!!

            Brzydzę się takimi nazistami jak Pan!

            • Grzegorz Żądło 11 maja, 2016 at 7:48 pm Reply

              Mocne słowa panie anonimowy Krzysztofie. Może tak odrobina odwagi i ujawni się pan, podobnie jak ja? Niech czytelnicy poznają człowieka, który chce utrzymać prymat samochodów nad ludźmi w Katowicach.

  4. Krzysztof 11 maja, 2016 at 12:17 am - Reply

    Tak jest! Trzeba donosić (zapewne wzorem rodziców) na Tych których stać na zakup samochodu. Niech oni tez jeżdżą w drogiej i śmierdzącej komunikacji miejskiej. A co! „Sprawiedliwość Społeczna” musi być. Jak nie da się lepiej niech wszyscy mają gorzej, byle było po równo!

    • tom 12 maja, 2016 at 12:20 pm Reply

      do @Krzysztof – jak kogoś stać na samochód to chyba stać go tez na parking. Dla mnie to oczywiste.
      Nie wynajmuję 100metrowego mieszkania jeśli nie stać mnie na czynsz, tylko szukam czegoś, co jestem w stanie utrzymać. Jak nie stać mnie na parkingi to nie kupuję samochodu. Albo kupuję tańszy, a zaoszczędzone pieniądze wydaję w kolejnych latach na parkowanie.

    • Grzegorz Żądło 11 maja, 2016 at 7:44 am Reply

      Tu się z Panem zgodzę, trzeba donosić na wszystkich chamów i prostaków, którzy parkują na trawnikach, zieleńcach czy ścieżkach rowerowych. Jeśli dbałość o estetykę i dobro wspólne wynosi się z domu, tym lepiej. A na samochód w Polsce stać już licealistę. Za to jeszcze mało kogo stać na myślenie w kategoriach wykraczających poza wałsne egoistyczne potrzeby.

  5. TERESA 10 maja, 2016 at 10:11 pm - Reply

    a może tak najpierw zaprojektujemy parkingi piętrowe ,aut przybywa to gdzie je mają zostawić -proszę sprawdzić ile jest pozamykanych parkingów pustych i nie ma mowy tam zaparkować nawet po 18 godz Pięknie mieć zielono ale zawsze jest coś za coś -pozdrawiam

    • Katarzyna 12 maja, 2016 at 11:17 am Reply

      Szanowna Pani, na osiedlu Paderewskiego przy IBM stoi parking piętrowy – prawie pusty, natomiast każdy wolne miejsce parkingowe, chodnik czy trawnik zajęte przez parkujące samochody, w większości ludzi przyjeżdżających do pracy a nie mieszkańców .

    • Grzegorz Żądło 10 maja, 2016 at 10:19 pm Reply

      A może tak przesiąść się na rower, do autobusu czy tramwaju? Centrum miasta jest dla ludzi, nie dla samochodów.

      • Adam Sowa 13 maja, 2016 at 12:37 am Reply

        A może zacząć od budowy parkingów na obrzeżach i węzłów przesiadkowych oraz usprawnienia systemu komunikacji? Taniej komunikacji. A nie od karania ludzi, którzy nie mają wyboru i muszą jakoś dojechać do centrum.
        Jeśli zaś chodzi o donoszenie na bliźniego, obawiam się że już wyprzedziliśmy słynących z tego Niemców. Ale to przecież najprostsze rozwiązanie – po co się wysilać skoro można zakazywać i karać…

Skomentuj Katarzyna Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*