Zmiany w dojeździe do lotniska w Pyrzowicach. Ruszyła budowa wiaduktu. Dzięki niemu, po zakończeniu kolejowej inwestycji, kursowanie pociągów nie będzie kolidowało z ruchem kołowym.
Kolejowa inwestycja, której efektem będzie możliwość dojazdu do lotniska w Pyrzowicach pociągiem, ruszyła rok temu. W pierwszej kolejności prace budowlane były prowadzona na odcinku od stacji Zawiercie do linii kolejowej nr 182 prowadzącej do Pyrzowic. Pod koniec zeszłego roku przeniosły się na odcinek pomiędzy Tarnowskimi Górami a Siewierzem. Trwa tu odbudowa nieczynnych od wielu lat torów o długości 30 kilometrów. Poza tym powstaje stacja Pyrzowice Lotnisko. Budowane są perony, a część przejścia podziemnego, którym podróżni bezpiecznie dojdą do pociągów, jest już gotowa.
Teraz rozpoczyna się budowa kolejnego ważnego, zwłaszcza z punktu widzenia kierowców, elementu inwestycji. W okolicy wjazdu do lotniska powstaje nowy wiadukt kolejowy. Nowy obiekt nad DW 913 zastąpi przejazd kolejowo-drogowy. Oznacza to, że ruch pociągów nie będzie wpływał na ruch kołowy. Pod wiaduktem zaplanowano, oprócz drogi, chodnik i ścieżkę rowerową. Zapewniony będzie swobodny, bezkolizyjny przejazd pociągów nad drogą.
W związku z tymi pracami zaszły zmiany w organizacji ruchu. Do lotniska można dojechać ul. Piłsudskiego, a następnie drogą tymczasową, która jest przedłużeniem ul. Zagrodowej. Fragment DW 913 do portu lotniczego zostanie czasowo zamknięty. Budowa wiaduktu przewidziana jest do września 2023 roku. W tym czasie Zarząd Dróg Wojewódzkich wybuduje na zamkniętym odcinku nową drogę.
Efektem inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. będzie możliwość podróży do portu lotniczego Katowice Airport od strony Tarnowskich Gór lub Zawiercia. Przewidywany czas jazdy z Zawiercia do lotniska to 23 min, a z Tarnowskich Gór niecałe 20 min. Podróżnym z Katowic i z Częstochowy przejazd zajmie około godziny.
Wartość inwestycji to 660 mln zł netto, z czego 500 mln zł to dofinansowanie unijne. Jej zakończenie zaplanowane jest na IV kwartał 2023 roku.
Grubo ponad godzinę w pociągu a później ponad 300 metrów z bagażami spacerek pod gołym niebem !!
Może gospodarze naszego województwa/PKP its, zobaczą sobie jak rozwiązano ten problem na lotniskach w Polsce które wkroczyły w XXI wiek…
Czy decydenci muszą z nas robić zaścianek… ??
Przecież nikt tym nie pojedzie. Jest autobus co 30 minut na lotnisko. W Będzinie i Sosnowcu mają M19 trochę dłużej, ale za 6 zł. A ten pociąg na mijankach w Pyrzowicach i Siewierzu pewnie będzie miał żenujący takt do tego, a cena biletu jak za zboże, bo kilometr pociągu kosztuje znacznie więcej. Metropolia do pociągu do Gliwic sypie ponad 20 zł za kilometr!