Reklama

Rewolucja w opłatach za parkowanie w Katowicach. Wchodzi 5 aplikacji i płatności kartą w każdym parkomacie

Grzegorz Żądło
To jak wyjście z parkingowych mroków średniowiecza. Od 1 września we wszystkich parkomatach w Katowicach będzie można płacić kartą. Na dodatek, 3 dni później opłat będzie można dokonać również za pomocą 5 aplikacji mobilnych. Tego samego dnia wjedzie w życie bardzo ważna zmiana. Jeśli ktoś nie opłaci postoju od razu, zapłaci 50 zł kary.

Jeśli chodzi o sposób płacenia za parking w płatnej trefie, Katowice były ewenementem na ogólnopolską skalę. Przez lata można było płacić tylko u parkingowych. Potem zostały wprawdzie zamontowane parkomaty, ale przyjmowały tylko monety lub kartę ŚKUP. Dopiero w ostatnich miesiącach sytuacja zaczęła się zmieniać. Miejski Zarząd Ulic i Mostów kupił 50 nowych parkomatów, w których można płacić kartą. Również 78 starszych urządzeń zostało doposażonych w odpowiednie terminale. Trwają ich testy. Wszystko ma działać od 1 września.

Jakimi aplikacjami można zapłacić za parkowanie w Katowicach?

Dodatkowo od 4 września za parkowanie w Katowicach będzie można zapłacić poprzez aplikację. MZUiM podpisał umowy z dostawcami 5 takich rozwiązań: SkyCash, ePARK, mPay, moBilet i Pango.

Jak pracownik MZUiM skontroluje czy ktoś zapłacił na parkowanie aplikacją?

Wszyscy kontrolerzy zostaną wyposażeni w urządzenia mobilne. Wystarczy, że znajdą się w pobliżu samochodu, zeskanują rejestrację i od razu będą wiedzieć czy postój jest opłacony, czy też nie – mówi Jarosław Kot z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.

Jeśli okaże się, że kierowca nie zapłacił za parking, kontroler wydrukuje w swoim terminalu druk kary. Ta będzie wynosić, tak jak obecnie, 50 zł. Co ważne, od 4 września kara będzie naliczana od razu po stwierdzeniu, że samochód zajmuje miejsce bez opłaty. Obecnie jest tak, że kontrolerzy zostawiają za wycieraczką wezwanie z informacją, że opłatę za parkowanie można zapłacić do 14 dni. Dopiero po tym czasie naliczana jest kara.

Co ważne, w przypadku opłacenia postoju zarówno w parkomacie, jak i poprzez aplikację, dodatkowa kara zostanie naliczona nawet jeśli kierowca będzie stał np. 3 minuty dłużej niż powinien. – Kontroler nie będzie widział o ile został przekroczony czas postoju. To system zerojedynkowy. System pokaże mu tylko czy parkowanie jest opłacone, czy nie – tłumaczy Jarosław Kot.

Z każdym dostawcą aplikacji MZUiM negocjował indywidualnie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prowizje od sprzedanych biletów parkingowych wynoszą od 2 do 4%.

Od momentu wprowadzenia kilka tygodni temu możliwości płatności kartą w parkomatach, już połowa transakcji jest dokonywana właśnie w ten sposób.

Jak płacić za parkowanie w Katowicach za pomocą aplikacji?

Można to wytłumaczyć na przykładzie aplikacji SkyCash. Najpierw trzeba oczywiście zainstalować aplikację na swoim telefonie. Można ją pobrać z kilku źródeł, np. Google Play czy AppStore. Rejestracja wymaga podania podstawowych danych użytkownika, takich jak numer telefonu czy adres e-mail. Następny krok to dodanie pojazdu do usługi mobiParking, czyli wpisanie jego nazwy i numeru rejestracyjnego. Po zainstalowaniu aplikacji na swoim telefonie, trzeba zasilić Portmonetkę SkyCash wybraną kwotą albo dodać kartę płatniczą do rozliczeń.

Po zaparkowaniu na płatnym miejscu, trzeba będzie oznaczyć samochód naklejką lub kartą z nazwa aplikacji (to ułatwi kontrolerom zadanie i pozwoli uniknąć nieporozumień), wybrać kafelek „mobiParking” (w przypadku aplikacji SkyCash), wybrać miasto oraz odpowiednią strefę, zaznaczyć metodę rozliczenia (w Katowicach będzie to czas), źródło płatności i kliknąć przycisk „Rozpocznij parkowanie”. Podobnie wygląda to w innych aplikacjach.

Ceny za parkowanie w Katowicach poprzez aplikacje będą te same jak przy płatnościach w parkomacie. Pierwsza godzina postoju kosztuje 2 zł, druga – 2,4 zł, trzecia – 2,8 zł, a każda kolejna 2 zł.

Z kolei w podstrefie „Ceglana-Wita Stwosza” pierwsza godzina kosztuje 3 zł, druga – 3,6 zł, trzecia – 4,2 zł, a kolejne 3 zł.

Katowice są ostatnim z największych miast w Polsce, w którym za postój w strefie płatnego parkowania nie można było dotychczas płacić za pomocą aplikacji mobilnej.


Tagi:

Komentarze

  1. mixmad 4 września, 2020 at 10:00 am - Reply

    50zł kary to jest rzeczywiście przełom. Dotychczas za niezapłacenie kontroler wypisał wezwanie do zapłaty o wysokości 2zł i wsadzał za szybę. Czyli kara za zapłacenie wynosiła tle ile godzina parkowania. Można było zaparkować i pjść w siną dal, a potem przelewem opłacić 2zł zza szyby.

  2. Krzysztof 27 sierpnia, 2020 at 1:31 pm - Reply

    Istotnie 50 zł to nie jest dotkliwa kara ale są różne sytuacje losowe i nie zawsze ludzie unikają zapłaty celowo. Jest inny problem dla mieszkańców Katowic, niektórzy nagminnie unikający płacenia za parkowanie szczególnie przyjezdni – będą parkowali na parkingach prywatnych przy blokach gdzie jest po kilkanaście stanowisk dla aut właścicieli mieszkań a mieszkańców którzy chcą parkować na swoim parkingu są setki. Zajmowanie miejsc parkingowych – właścicieli mieszkań, którzy mają prywatne parkingi osiedlowe jest nagminne i nikt nie reaguje na taki stan rzeczy. Kilka razy widziałem starsze osoby które parkują 500 m od bloku i niosą ciężkie zakupy do domu. Czy to jest normalne ? Może by Straż Miejska (o ile jeszcze prowadzi działalność) pofatygowała by się sprawdzić jak to jest w centrum miasta.

  3. Magda 27 sierpnia, 2020 at 9:29 am - Reply

    Jaką znowu naklejką, czy kartą? Płacę gdzie mam akurat środki albo tym, co działa. Chyba powinni mieć dane w systemie miejskim i po zaczytaniu danych z terenu system porówna czy dana rejestracja o danej godzinie miała opłacony postój. Jak nie – druk mandatu z automatu do właściciela auta. Rozumiem, że chodzi o utrzymanie miejc pracy dla parkingowych, bo bedą na żywo sprawdzać i wypisywać mandaty zamiast tylko zczytać rejestracje i okrążyć tak cała strefę wielokrotnie? Czyli taka pół nowoczesność i pół automatyzacja? Miasto bedzie płacić operatorom za pobieranie płatności a samo na tym nie oszczędzi?

    • Grzegorz Żądło 27 sierpnia, 2020 at 9:49 am Reply

      No niestety, na razie tylko Warszawa ma samochód do automatycznego kontrolowania opłat za parking.

  4. Grucha 26 sierpnia, 2020 at 8:07 pm - Reply

    Postój dalej 2 zeta za godzinę, śmiech na sali. Ośmielili się za to wprowadzić karę za brak biletu, aż dziwne, że jeszcze protesty się nie zaczęły

  5. Paweł Skobar 26 sierpnia, 2020 at 2:44 pm - Reply

    Kara za brak biletu powinna wynosić co najmniej 250zl 50 zł to śmiech na sali Za brak kagańca tfu wróć maseczki można od gestapopidu dostać 5000zl kary administracyjnej czytaj uznaniowej.

  6. Maz 26 sierpnia, 2020 at 1:05 pm - Reply

    50 zl kary? To jest smieszne!!!

    • Syrna 6 września, 2020 at 10:26 am Reply

      Zapakowane auto oznaczyć naklejka, bądź kartką – znaczy, mam wozić komplet kartek z nazwami aplikacji? Czy te kartki będą rozdawane?

      • Grzegorz Żądło 6 września, 2020 at 12:34 pm Reply

        To nie jest obowiązek, a ułatwienie. Naklejki mobiParking będą dostępne w MZUM, przy ul. Warszawskiej 19.

        • A 7 września, 2020 at 9:57 am Reply

          Jak to ma ułatwiać, jeśli są nieomylne skanery?

Skomentuj mixmad Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*