Reklama

Radny uważa, że parking Stadionu Śląskiego może być centrum przesiadkowym. Stadion się nie zgadza

Redakcja
Parking Stadionu Śląskiego jako centrum przesiadkowe. Jeden z radnych chciałby, żeby mieszkańcy ościennych miast dojeżdżający do Katowic zostawiali samochody na terenie stadionu. Spółka się nie zgadza, ale radni nie odpuszczają.

Mamy centrum przesiadkowe od strony południowej i zachodniej, ale nie mamy centrum przesiadkowego dla samochodów, które jadą od Bytomia – mówił radny Borys Pronobis podczas posiedzenia komisji transportu w styczniu. Zaproponował, żeby taką funkcję pełniły parkingi Stadionu Śląskiego. Jego zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby umożliwienie parkowania samochodów kierowcom wjeżdżającym do Katowic od strony Bytomia, Chorzowa czy Piekar Śląskich. Ten pomysł spodobał się pozostałym członkom komisji transportu i przegłosowano wniosek w tej sprawie. Miasto zwróciło się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, a ten do Stadionu Śląskiego

Po dwóch miesiącach radni otrzymali odpowiedź. Stadion Śląski negatywnie odniósł się do tego pomysłu i przedstawił kilka argumentów. Po pierwsze, parkingi są wykorzystywane podczas imprez organizowanych przez spółkę. Po drugie, korzystają z niego goście Parku Śląskiego. Po trzecie, nie ma możliwości kontroli samochodów pozostawionych na miejscach postojowych i ich właścicieli. Po czwarte, parkowanie jest płatne i te pieniądze trafiają do budżetu Stadionu Śląskiego. Poza tym spółka stwierdza, że miejsc już teraz jest po prostu za mało.

W związku z powyższymi argumentami, uważam, iż teren parkingów Stadionu Śląskiego nie jest odpowiednim terenem na utworzenie centrum przesiadkowego P&R” – czytamy w piśmie podpisanym przez Jana Widerę, prezesa Stadionu.

Taka odpowiedź, zdaniem radnego Pronobisa, sprawy nie zamyka. – Spotkałem się z pozytywną reakcją mieszkańców, na przykład os. Tysiąclecia, których ten ruch tranzytowy dotyczy. Oni byliby bardzo za tym, żeby takie centrum przesiadkowe powstało – mówił radny podczas ostatniego posiedzenia komisji transportu. Zapytał też o opinię urzędników. – Każde działanie, które spowodowałoby zwiększony udział publicznego transportu zbiorowego w dojeździe do centrum Katowic, jest uzasadnione – uważa Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu w UM Katowice i dodaje, że mogłaby się tym zająć metropolia, bo pomysł dotyczy mieszkańców gmin ościennych. Im miałoby przede wszystkim służyć takie „centrum przesiadkowe”. Zdaniem radnego Krzysztofa Krausa, to Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia lub Chorzów powinny ponosić koszty związane z funkcjonowaniem takiego parkingu.

Po krótkiej dyskusji komisja ponownie wystosowała wniosek o podjęcie rozmów z urzędem marszałkowskim, ZTM i GZM w sprawie wdrożenia takiego rozwiązania. Wniosek przegłosowano jednogłośnie. Teraz ponownie komisja będzie czekała na odpowiedź wszystkich stron. Stadion Śląski ma ponad 900 miejsc parkingowych.


Tagi:

Komentarze

  1. MM 27 kwietnia, 2022 at 7:57 pm - Reply

    Centra przesiadkowe się nie sprawdziły? No to budujmy kolejne, co może pójść nie tak?
    A lokalizacja tego CP byłaby genialna. Już widzę jak ludzie jadą samochodem do stadionu i zostawiają go tam po to, żeby przejechać się 2-3 przystanki tramwajem płacąc jeszcze za bilet.

  2. Grucha 27 kwietnia, 2022 at 4:46 pm - Reply

    Będzie kolejny sukces, po wybudowanych za gigantyczne pieniądze centrach przesiadkowych, gdzie wiatr hula po pustych parkingach

  3. P Śl 27 kwietnia, 2022 at 4:05 pm - Reply

    Hahaha radni Katowic wymyślili idiotyczny pomysł na CP, ale utrzymywać go ma… Chorzów albo GZM. Temat dotyczy mieszkańców os. Tysiąclecia, doprawdy? A mnie się wydawało, że skoro ludzie zostawiają auta na parkingach mieszkańców Tauzena to znaczy, że tam mają swoją metę, a nie jadą do centrum.

Dodaj komentarz

*
*