Reklama

Radni zadecydują jutro, czy Katowice wezmą 170 mln zł kredytu m.in. na stadion miejski

Redakcja
Katowice blisko zaciągnięcia dużego kredytu. Jednym z jego celów jest budowa stadionu miejskiego. Radni komisji budżetu wydali pozytywną opinię dla pożyczki, choć niektórzy mieli duże wątpliwości. Teraz wystarczy jedynie przegłosowanie uchwały na jutrzejszej sesji.

O budowie miejskiego stadionu zrobiło się głośno w zeszłym tygodniu. Przyczyną był kosztorys, który przedstawili architekci odpowiedzialni za projekt. Miasto zdecydowało, że nie odbierze od projektantów projektu, bo kosztorys prawie o 300% przekracza oczekiwania. Na zarzuty pracownia RS Architekci odpowiedziała w wywiadzie dla nas.

PRZECZYTAJ TEŻ: [TYLKO U NAS] Projektanci stadionu miejskiego: Przygotowany przez nas kosztorys jest rzetelny

Skarbnik miasta Danuta Lange (po prawej).

Wszystko zbiegło się w czasie z decyzją o zaciągnięciu dużego kredytu. Ma on na celu sfinansowanie 3 przedsięwzięć. Budowę kompleksu sportowego przy ul. Asnyka, rozwój katowickiej infrastruktury rowerowej i wspomnianą budowę stadionu miejskiego. Żeby stadion mógł powstać, konieczna jest pożyczka. – Wstępne rozmowy, które były już przeprowadzane, umożliwiają nam zaciągnięcie kredytu w wysokości 170 mln zł – mówiła Danuta Lange, skarbnik miasta, podczas obrad komisji budżetu miasta. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to przedstawiciele Banku Rozwoju Rady Europy przyjadą do Katowic. – Będzie wizyta studyjna. Będziemy pokazywać te przedsięwzięcia, które realizujemy. Mamy nadzieję, ze w ramach tych przedsięwzięć będzie również stadion miejski. Ale do ostatecznych negocjacji dojdzie, kiedy się już spotkamy z bankiem przy stole – tłumaczyła Lange.
Kredyt miałby zostać podzielony na 3 transze (w 2020 miasto pożyczyłoby 10,9 mln zł, w 2021 – 77,1 mln zł, a w 2022 – 82 mln zł). Okres spłaty wynosi maksymalnie 20 lat. Pierwsze koszty dla miasta pojawią się już po pobraniu pierwszej transzy. W przyszłym roku Katowice musiałyby co kwartał płacić odsetki od przelanych na konto miasta prawie 11 milionów złotych.

PRZECZYTAJ TEŻ: Gigantyczny koszt stadionu miejskiego. Miasto nie odebrało projektu

W zeszły wtorek nie brakowało emocji na sali urzędu miasta. Radni biorący udział w posiedzeniu komisji mieli sporo pytań. – Czy nie byłoby bardziej uzasadnione zmniejszyć kwotę kredytu? Tak, żeby sfinansować tylko te dwie pierwsze inicjatywy, czyli katowicką infrastrukturę rowerową oraz budowę kompleksu sportowego przy ul. Asnyka – pytał Adam Lejman-Gąska, radny Koalicji Obywatelskiej. Zaproponował, że nad kredytem na budowę stadionu miejskiego miasto mogłoby zastanowić się w kolejnych latach – Kiedy będziemy już wiedzieli w jakiej formie ten stadion ma powstać i będziemy znali dokładny kosztorys – mówił.

W podobnym tonie wypowiadał się radny PiS Bartosz Wydra, ale przy okazji zwrócił uwagę na nieobecność najważniejszych osób na posiedzeniu. – To, że tutaj nie ma dzisiaj ani jednego prezydenta – a szczególnie branżowego – przy tych dwóch „minach”, bo tak trzeba nazwać to, co w ostatnich dniach wypadło i nie ma naczelnika Kochańskiego (naczelnik wydziału inwestycji – przyp. red.) to jest lekceważenie tej komisji – stwierdził Wydra i pytał o to, czy miasto będzie miało wolną rękę w podejmowaniu decyzji dotyczących zaciągniętego kredytu. – Uchwała daje nam delegacje i możliwość dalszych rozmów z bankiem, ale ona nie determinuje ostatecznej kwoty kredytu. Ona może być mniejsza, ona może być większa lub inna. O ostatecznych kosztach tego kredytu będziemy decydowali wtedy, kiedy będziemy wiedzieli, jaką transzę „pociągniemy” – tłumaczyła Lange. Urzędnicy podkreślali, że kwota 170 mln zł to maksymalny kredyt, jaki z Banku Rozwoju Rady Europy będzie mogło zaciągnąć miasto, jeśli radni się zgodzą.

Ostatecznie w ubiegły wtorek radni na komisji budżetu miasta pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały dotyczący kredytu. Za były 4 osoby i tyle samo się wstrzymało. Jeszcze gorętszej dyskusji można spodziewać się na jutrzejszej sesji rady miasta. W czwartek, 19 grudnia, ma zapaść ostateczna decyzja, dzięki której prezydent Katowic będzie mógł rozpocząć negocjacje z bankiem dotyczące 170 mln zł pożyczki m.in. na stadion miejski. Sesja rozpocznie się o godz. 11.00.


Tagi:

Komentarze

  1. Doradca Finansowy 15 lutego, 2020 at 2:55 pm - Reply

    170 mln zł kredytu? Nie ma na to środków w ministerstwie sportu? Dziwna sprawa…

  2. muhammad 18 grudnia, 2019 at 6:09 pm - Reply

    A kiedy kredyt na budowę meczetu?

  3. Marika 18 grudnia, 2019 at 5:14 pm - Reply

    STADION TO OSTATNIA INWESTYCJA JAKA JEST POTRZEBNA W KATOWICACH, tak samo jak SPONSOROWANIE PANTEONU GÓRNOŚLĄSKIEGO.

Skomentuj Doradca Finansowy Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*