Reklama

Radni prezydenta popierają osiedle z lex developer w Burowcu

Grzegorz Żądło
Radni komisji rozwoju pozytywnie zaopiniowali wniosek o budowę osiedla przy ul. Mroźnej na podstawie ustawy lex deweloper. „Za” głosowali przedstawiciele Forum Samorządowego i Marcin Krupa. Przeciw byli radni Koalicji Obywatelskiej, a dwóch radnych wtrzymało się od głosu.

Temat zgody na budowę osiedla przy ul. Mroźnej w Burowcu przewija się od kilku miesięcy. Okoliczni mieszkańcy bardzo aktywnie protestują. Organizują spotkania, przygotowują prezentacje i próbują przekonać radnych, że zabudowa bardzo wąskiej działki po kolei to zły pomysł.

Podczas wtorkowego posiedzenia komisji rozwoju głos w ich imieniu zabrał Adrian Sklorz, prezes Stowarzyszenia Prawo-Ekologia-Zdrowie. Przekonywał, że najważniejsze dla miasta jest zachowanie korytarza transportowego, który znajduje się na działce należącej do inwestora. – Czy tam będzie tramwaj, czy rower, to nie ma większego znaczenia. Chodzi o to, żeby ten korytarz zostawić.

Zwrócił też uwagę, że na niewielkim terenie mogą powstać aż 144 miejsca parkingowe. – Samochód będzie stał przy samochodzie. Nie wiadomo jak do nich wsiadać. Wizualizacje są piękne, ale nierealne. Brakuje na wizualizacji 20 miejsc parkingowych – mówił Sklorz, nawiązując do zaprezentowanej przez inwestora wizualizacji, na której widać tylko kilka samochodów.

Zgodnie z wnioskiem inwestora, firmy należącej do Bogdana Pietrzaka, przy ul. Mroźnej może powstać 48 bliźniaków. W każdym z nich mogą zostać wyodrębnione dwa lokale, co łącznie daje 96 mieszkań i maksymalnie 144 miejsca parkingowe. – To co przedstawiamy, to jest koncepcja. Dopiero na podstawie uchwały przystąpimy do projektowania. Projekt przewiduje, że to mogą to być budynki dwulokalowe, ale nie muszą. Liczba miejsc parkingowych będzie dostosowana do liczby budynków, które powstaną. Nikt nie ukrywa, że to intensywna zabudowa jednorodzinna. Musimy się dostosowywać do sytuacji rynkowej. Nie zbudujemy tu rezydencji. Budynki muszą być niestety coraz mniejsze i dostosowane to możliwości kredytowych klientów – odpowiadał projektant osiedla.

Na pytanie radnej Beaty Bali o wymagane w specustawie miejsca parkingowe ogólnodostępne (w koncepcji właściwie nie ma na nie miejsca) Bogdan Pietrzak odpowiedział: – Jesteśmy dogadani z właścicielem gruntu, od którego kupiliśmy teren i mamy nieograniczone możliwości stworzenia takiego parkingu.

Zarówno projektant, jak i inwestor przekonywali, że nowe osiedle nie będzie grodzone i nie zakłóci swobodnego przejścia w różnych kierunkach. – Osiedle nie będzie blokować dostępu do rzeki Brynicy. Oprócz budynków zawiera również element komunikacji.  Osiedle będzie otwarte, dostępne dla wszystkich. Możemy narzucić mieszkańcom, że nie można tych nieruchomości grodzić z przodu – mówił architekt Radosław Kuberski.

Dużo miejsca podczas dyskusji poświęcono planom budowy velostrady, czyli szybkiej, szerokiej i możliwie bezkolizyjnej drogi rowerowej, która ma połączyć Katowice i Sosnowiec. Według wstępnych planów, droga ma pobiec po śladzie byłej linii kolejowej, czyli dokładnie w tym miejscu, w którym Pietrzak B.B. Sp. k. chce zbudować osiedle.

To nie jest tak, że albo lex deweloper, albo velostrada. To nie jest taki automatyzm. Mamy tam pas około 400 metrów, a cały przebieg drogi w obrębie Katowic to około 6 km – tłumaczył Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu UM Katowice, dodał, że na trasie planowanej velostrady znajdują się 143 nieruchomości, z których tylko 15 należy do miasta. – W tej chwili zlecana jest analiza techniczna (przez Metropolię – przyp. red.) poprowadzenia tej drogi. Ma wskazać jej realny przebieg. Nie stawiałbym więc takiej alternatywy: albo osiedle, albo velostrada – powtórzył za wiceprezydentem.

Marcin Dworak, odpowiedzialny w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii m.in. na projekty rowerowe stwierdził jednoznacznie, że przygotowana dla GZM dwa lata temu przez firmę LPW koncepcja przebiegu velostrady Katowice-Sosnowiec wykazała, że droga ma przebiegać dokładnie w miejscu, w którym planowana jest budowa osiedla. Potwierdził, że lada moment zostanie wybrany wykonawca, który przygotuje analizę techniczną przebiegu trasy z uwzględnieniem wszystkich uwarunkowań.

Najprostsze rozwiązanie tej kwestii zaprezentował przedstawiciel inwestora. – Postanowiliśmy pokazać, że drogę rowerową można poprowadzić po terenach miejskich – wyjaśnił architekt, przedstawiając mapkę, na które velostrada biegnie poza wstępnie wyznaczonym dla niej korytarzem.

Radni dopytywali inwestora co się stanie, jeśli nie wyrażą zgody na budowę osiedla.  – Mamy dwa wyjścia. Albo radni podejmą pozytywną dla nas decyzję i będziemy mogli zrobić ładne osiedle, albo zrealizujemy plan B. Zostajemy w sytuacji patowej i będziemy musieli zrobić coś innego, co przyniesie nam korzyści. Wykorzystamy wszelkie prawne możliwości zagospodarowania terenu. Wszyscy rozumiemy, że ten teren nie zostanie terenem zielonym, bo mnie na to nie stać. Mamy szereg pomysłów. Mamy np. braki w magazynowaniu rzeczy w naszych pomieszczeniach Być może na taki cel będę musiał wykorzystać te działki – „groził” Bogdan Pietrzak. Tyle, że zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, żadnego magazynu nie można przy ul. Mroźnej zbudować. To teren przeznaczony na kolej i drogi publiczne. Żeby więc cokolwiek można tu było postawić, radni musieliby zmienić plan.

Ostatecznie w głosowaniu na komisji rozwoju rady miasta 5 radnych było za wyrażeniem zgody na budowę osiedla (Maciej Biskupski, Krzysztof Pieczyński, Borys Pronobis. Damian Stępień, Tomasz Szpyrka – wszyscy Forum Samorządowe i Marcin Krupa). Przeciw zagłosowało troje radnych Koalicji Obywatelskiej (Beata Bala, Łukasz Borkowski i Adam Lejman-Gąska). Wstrzymali się Dawid Kamiński (niezrzeszony) i Adam Szymczyk (koalicja obywatelska).

Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie na sesji rady miasta 30 marca. Kluczowa dla wyników głosowania będzie postawa 3 radnych PiS oraz 3 radnych niezrzeszonych.


Tagi:

Komentarze

  1. Zuzanna 23 marca, 2023 at 9:56 pm - Reply

    Wywłaszczyć na cele publiczne i tyle.

    • Sebastian 24 marca, 2023 at 10:22 am Reply

      Kogo?
      Na jakiej podstawie prawnej?
      Jakim kosztem?
      Pani wie o czym pisze?

  2. Marcel 22 marca, 2023 at 5:30 pm - Reply

    Po co deweloper kupował te działki? Ktoś go zmusił? Na internecie było dużo ogłoszeń sprzedaży z SRK. Właśnie takich po koleji itp. Wiedział co kupował, mógł myśleć. Działki były tanie bo przeważnie bez drogi dojazdowej.

  3. kukura 22 marca, 2023 at 4:25 pm - Reply

    Radny Krzysztof Pieczyński – to nie jest nawet Dyzma katowickiej polityki. Nikodem Dyzma był cwany i sprytny, Pieczyński nawet taki nie jest.

  4. ben 22 marca, 2023 at 1:06 pm - Reply

    Czyli – jak w tytule – to radni prezydenta, a nie radni „miasta” Katowice.

  5. mieszkaniec 22 marca, 2023 at 12:40 pm - Reply

    w Katowicach rządzą deweloperzy robię co chcą . P Krupie sponsorowali wybory !
    Deweloperka mafia !

  6. Bartek 22 marca, 2023 at 10:29 am - Reply

    czytam was długo, często się nie zgadzam ale kurczę, za ten artykuł to kudosy. Bardzo ładne podsumowanie, pokazanie stanowisk radnych z imienia i nazwiska, pomocna rzecz pod wybory samorządowe. Dobra robota, dziękuje!!!

Skomentuj Sebastian Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*